Łukasz Łukaszewski: Złożyliśmy obietnice, teraz będziemy je realizować
2024-05-27 08:15:22(ost. akt: 2024-05-27 08:17:42)
O planach na najbliższą kadencję, zmianach i personaliach rozmawiamy z Łukaszem Łukaszewskim, nowym przewodniczącym Rady Miasta.
Na pierwszej, inauguracyjnej sesji Rady Miasta został pan wybrany na stanowisko przewodniczącego. Czuje się pan gotowy do objęcia tej funkcji?
— Ufam, że radni wiedzieli, co robią, wybierając mnie na to stanowisko (śmiech). A tak zupełnie poważnie. To bardzo odpowiedzialna i wymagająca funkcja, którą można pełnić na różne sposoby. Przewodniczący Rady Miasta jest nie tylko osobą, która prowadzi obrady i czyta kolejne punkty, które poddajemy pod dyskusje i głosowania, ale też jest swego rodzajem reprezentantem rady na zewnątrz, pośrednikiem pomiędzy mieszkańcami a urzędem i buforem bezpieczeństwa wewnątrz rady. Na sali sesyjnej zasiada 25 osób, które mają zupełnie różne poglądy, ambicje i charaktery. Zadaniem przewodniczącego jest dbanie o to, żeby każda z tych osób mogła przedstawiać głos mieszkańców, którzy na niego lub na nią zagłosowali. Nie jesteśmy Sejmem, gdzie w gąszczu garniturów ludzie się rozpływają. Tutaj każdy ma prawo, a nawet obowiązek zabrać głos, zgłosić swoje uwagi i pomysły, a przewodniczący ma obowiązek stworzyć tej osobie do tego warunki. Przez ponad pięć lat byłem przewodniczącym klubu radnych Koalicji Obywatelskiej, gdzie również musiałem wcielać się w rolę strażaka, gasić spory i doprowadzać do kompromisów. W Radzie Miasta zasiadam też od kilku ładnych lat, więc mogę powiedzieć, że czuję się gotowy.
— Ufam, że radni wiedzieli, co robią, wybierając mnie na to stanowisko (śmiech). A tak zupełnie poważnie. To bardzo odpowiedzialna i wymagająca funkcja, którą można pełnić na różne sposoby. Przewodniczący Rady Miasta jest nie tylko osobą, która prowadzi obrady i czyta kolejne punkty, które poddajemy pod dyskusje i głosowania, ale też jest swego rodzajem reprezentantem rady na zewnątrz, pośrednikiem pomiędzy mieszkańcami a urzędem i buforem bezpieczeństwa wewnątrz rady. Na sali sesyjnej zasiada 25 osób, które mają zupełnie różne poglądy, ambicje i charaktery. Zadaniem przewodniczącego jest dbanie o to, żeby każda z tych osób mogła przedstawiać głos mieszkańców, którzy na niego lub na nią zagłosowali. Nie jesteśmy Sejmem, gdzie w gąszczu garniturów ludzie się rozpływają. Tutaj każdy ma prawo, a nawet obowiązek zabrać głos, zgłosić swoje uwagi i pomysły, a przewodniczący ma obowiązek stworzyć tej osobie do tego warunki. Przez ponad pięć lat byłem przewodniczącym klubu radnych Koalicji Obywatelskiej, gdzie również musiałem wcielać się w rolę strażaka, gasić spory i doprowadzać do kompromisów. W Radzie Miasta zasiadam też od kilku ładnych lat, więc mogę powiedzieć, że czuję się gotowy.
Koalicja Obywatelska posiada 12 z 25 mandatów w Radzie Miasta. Wprowadziliście do rady nowe twarze, jednak to nadal za mało na samodzielne rządzenie. Czy w takim wypadku koalicja z Piotrem Grzymowiczem będzie kontynuowana?
— To prawda, wynik Koalicji Obywatelskiej w kwietniowych wyborach na Warmii i Mazurach był bardzo dobry, żeby nie powiedzieć, że wyśmienity. Oprócz tego, że zwiększyliśmy liczbę radnych w Olsztynie, to wybory prezydenckie w Olsztynie wygrał Robert Szewczyk. W Elblągu również rządzi prezydent z KO, który ma stabilną większość w Radzie Miasta. Prawdziwym impulsem rozwojowym dla całego województwa, w tym oczywiście i Olsztyna, jest również to, że Marcin Kuchciński ponownie został marszałkiem województwa. W Radzie Miasta chcemy tworzyć szeroką „Koalicję dla Olsztyna”. Emocje kampanii wyborczej już nieco opadły, więc nadszedł czas na ciężką pracę. Jako radni KO jesteśmy otwarci na każdy dialog z osobami, które chcą rozwijać Olsztyn i działać na korzyść mieszkańców. Barwy polityczne w miejskiej polityce nie mają takiego znaczenia, jak na ogólnopolskiej arenie. Projekty, które będziemy przedstawiać, są i będą wypracowane na podstawie dialogu z mieszkańcami, podobnie jak nasz program wyborczy. Nie przewiduję scenariusza, w którym radni będą się sprzeciwiali tej woli z powodu wojenek partyjnych, bo finalnie wszyscy gramy do jednej bramki, którą jest nowoczesny, przyjazny i dobry do życia Olsztyn.
— To prawda, wynik Koalicji Obywatelskiej w kwietniowych wyborach na Warmii i Mazurach był bardzo dobry, żeby nie powiedzieć, że wyśmienity. Oprócz tego, że zwiększyliśmy liczbę radnych w Olsztynie, to wybory prezydenckie w Olsztynie wygrał Robert Szewczyk. W Elblągu również rządzi prezydent z KO, który ma stabilną większość w Radzie Miasta. Prawdziwym impulsem rozwojowym dla całego województwa, w tym oczywiście i Olsztyna, jest również to, że Marcin Kuchciński ponownie został marszałkiem województwa. W Radzie Miasta chcemy tworzyć szeroką „Koalicję dla Olsztyna”. Emocje kampanii wyborczej już nieco opadły, więc nadszedł czas na ciężką pracę. Jako radni KO jesteśmy otwarci na każdy dialog z osobami, które chcą rozwijać Olsztyn i działać na korzyść mieszkańców. Barwy polityczne w miejskiej polityce nie mają takiego znaczenia, jak na ogólnopolskiej arenie. Projekty, które będziemy przedstawiać, są i będą wypracowane na podstawie dialogu z mieszkańcami, podobnie jak nasz program wyborczy. Nie przewiduję scenariusza, w którym radni będą się sprzeciwiali tej woli z powodu wojenek partyjnych, bo finalnie wszyscy gramy do jednej bramki, którą jest nowoczesny, przyjazny i dobry do życia Olsztyn.
Nowa rada, nowy prezydent, więc nowe rozdanie. Jakie będą pierwsze efekty waszej pracy?
— Przede wszystkim chcemy dać mieszkańcom odpocząć od ogromnych inwestycji, które choć potrzebne, były dla nich uciążliwe. Obecnie intensywnie pracujemy nad realizacją jednego z punktów naszego programu wyborczego, czyli rozszerzeniem bezpłatnych przejazdów na komunikację miejską dla uczniów olsztyńskich szkół ponadpodstawowych. Podczas poprzedniej kadencji Rady Miasta jako klub Koalicji Obywatelskiej wprowadziliśmy bezpłatne przejazdy dla uczniów szkół podstawowych. Efekt był taki, że zaobserwowaliśmy wyraźny wzrost pasażerów przy jednoczesnym braku spadku wpływów z tytułu biletów. Stało się tak, bo dzieci częściej podróżowały z rodzicami, którzy bilety kupowali. Doświadczenie pokazało, że tamten program się sprawdził, dlatego chcemy go rozwijać. To dobry układ, na którym obydwie strony korzystają: rodzinne budżety będą znacznie odciążone, a ilość pasażerów w komunikacji miejskiej może wzrosnąć, przez co nasze ulice trochę się odkorkują. Można powiedzieć, że to pierwszy owoc pracy nowej kadencji samorządu. Złożyliśmy obietnice, teraz będziemy je realizować.
— Przede wszystkim chcemy dać mieszkańcom odpocząć od ogromnych inwestycji, które choć potrzebne, były dla nich uciążliwe. Obecnie intensywnie pracujemy nad realizacją jednego z punktów naszego programu wyborczego, czyli rozszerzeniem bezpłatnych przejazdów na komunikację miejską dla uczniów olsztyńskich szkół ponadpodstawowych. Podczas poprzedniej kadencji Rady Miasta jako klub Koalicji Obywatelskiej wprowadziliśmy bezpłatne przejazdy dla uczniów szkół podstawowych. Efekt był taki, że zaobserwowaliśmy wyraźny wzrost pasażerów przy jednoczesnym braku spadku wpływów z tytułu biletów. Stało się tak, bo dzieci częściej podróżowały z rodzicami, którzy bilety kupowali. Doświadczenie pokazało, że tamten program się sprawdził, dlatego chcemy go rozwijać. To dobry układ, na którym obydwie strony korzystają: rodzinne budżety będą znacznie odciążone, a ilość pasażerów w komunikacji miejskiej może wzrosnąć, przez co nasze ulice trochę się odkorkują. Można powiedzieć, że to pierwszy owoc pracy nowej kadencji samorządu. Złożyliśmy obietnice, teraz będziemy je realizować.
Przerwa od inwestycji wszystkim z pewnością wyjdzie na dobre, jednak miasto musi inwestować, żeby się rozwijać.
— Pełna zgoda. Nikt nie mówi o tym, że wcale nie będziemy inwestować, wręcz przeciwnie. Mówiąc „odpoczynek od inwestycji”, miałem na myśli te, które znacznie wpływają na codzienne funkcjonowanie dużej części mieszkańców, jak chociażby inwestycja tramwajowa. Weźmy sobie za przykład remont Uranii. Inwestycja ogromna, która wprowadziła do Olsztyna nową jakość, jednak nie była aż tak uciążliwa dla mieszkańców jak budowa drugiej linii tramwajowej. Jedną z najważniejszych inwestycji właśnie rozpoczętej kadencji będzie budowa ul. Nowobałtyckiej. Jeszcze w poprzednim składzie Rady Miasta udało nam się dopiąć wszystkich formalności odnośnie wykupu nieruchomości, które znajdowały się na trasie drogi. W lipcu z samorządem województwa zostanie podpisana umowa na finansowanie, a w najbliższych kwartałach rozpisany zostanie przetarg na budowę. Dla mieszkańców Likus, Redykajn i Gutkowa nie ma ważniejszej inwestycji niż ta, która zapewni im spokój i bezpieczeństwo. Mamy już zabezpieczone finansowanie, więc od wbicia przysłowiowej pierwszej łopaty nie dzieli nas dużo czasu.
— Pełna zgoda. Nikt nie mówi o tym, że wcale nie będziemy inwestować, wręcz przeciwnie. Mówiąc „odpoczynek od inwestycji”, miałem na myśli te, które znacznie wpływają na codzienne funkcjonowanie dużej części mieszkańców, jak chociażby inwestycja tramwajowa. Weźmy sobie za przykład remont Uranii. Inwestycja ogromna, która wprowadziła do Olsztyna nową jakość, jednak nie była aż tak uciążliwa dla mieszkańców jak budowa drugiej linii tramwajowej. Jedną z najważniejszych inwestycji właśnie rozpoczętej kadencji będzie budowa ul. Nowobałtyckiej. Jeszcze w poprzednim składzie Rady Miasta udało nam się dopiąć wszystkich formalności odnośnie wykupu nieruchomości, które znajdowały się na trasie drogi. W lipcu z samorządem województwa zostanie podpisana umowa na finansowanie, a w najbliższych kwartałach rozpisany zostanie przetarg na budowę. Dla mieszkańców Likus, Redykajn i Gutkowa nie ma ważniejszej inwestycji niż ta, która zapewni im spokój i bezpieczeństwo. Mamy już zabezpieczone finansowanie, więc od wbicia przysłowiowej pierwszej łopaty nie dzieli nas dużo czasu.
Rozpoczyna się właśnie czas, który uwielbiają zarówno mieszkańcy Olsztyna, jak i turyści. Mowa oczywiście o wakacjach i sezonie urlopowym. Miasto jest przygotowane na przyjęcie gości?
— Jesteśmy gotowi zarówno na przyjęcie gości, jak i zapewnienie rozrywki naszym mieszkańcom. Przed nami dwa ogromne wydarzenia muzyczne, czyli Kortowiada i Green Festiwal. To ogromna promocja nie tylko dla miasta, ale także województwa, bo na olsztyńskich scenach zagrają największe gwiazdy polskiej sceny muzycznej. Mamy wspaniałe miejskie instytucje kultury, które właśnie dopinają swoje programy na najbliższe miesiące. Miejska Biblioteka Publiczna startuje z programem „Latem wybieram kulturę”, który będzie cyklem spotkań z wartościowymi twórcami kultury. Nowością od Olsztyńskiego Planetarium i Obserwatorium Astronomicznego będzie lato artystyczne w Ogrodzie Kopernika „w Astrosferze sztuki”, który będzie się składał z koncertów i występów teatralnych pod Obserwatorium. Miejski Ośrodek Kultury również startuje z czymś naprawdę dużym. „Letnia Odyseja”, bo tak nazywa się letni program MOK-u, w tym roku będzie do kosmosu. Polecam również z całego serca korzystać z naszych obiektów, takich jak CRS Ukiel, który stoi na niesamowicie wysokim poziomie, wspaniałe i zielone parki (w tym oczywiście nasz wspaniały park Nagórki-Jaroty) czy Łynostrada, która jest jedną z ciekawszych ścieżek rowerowych w Polsce. Niedawno wspólnie z samorządem województwa oddaliśmy do użytku pływający pomost dla kajakarzy przy elektrowni na Łynie, więc spływy kajakowe przez Olsztyn również polecają się na wakacje. Mieszkamy w cudownym miejscu. Jako radni Olsztyna będziemy robić wszystko, żeby dokładnie wyeksponować każdą zaletę naszego miasta nie tylko w sezonie turystycznym, ale także poza nim.
— Jesteśmy gotowi zarówno na przyjęcie gości, jak i zapewnienie rozrywki naszym mieszkańcom. Przed nami dwa ogromne wydarzenia muzyczne, czyli Kortowiada i Green Festiwal. To ogromna promocja nie tylko dla miasta, ale także województwa, bo na olsztyńskich scenach zagrają największe gwiazdy polskiej sceny muzycznej. Mamy wspaniałe miejskie instytucje kultury, które właśnie dopinają swoje programy na najbliższe miesiące. Miejska Biblioteka Publiczna startuje z programem „Latem wybieram kulturę”, który będzie cyklem spotkań z wartościowymi twórcami kultury. Nowością od Olsztyńskiego Planetarium i Obserwatorium Astronomicznego będzie lato artystyczne w Ogrodzie Kopernika „w Astrosferze sztuki”, który będzie się składał z koncertów i występów teatralnych pod Obserwatorium. Miejski Ośrodek Kultury również startuje z czymś naprawdę dużym. „Letnia Odyseja”, bo tak nazywa się letni program MOK-u, w tym roku będzie do kosmosu. Polecam również z całego serca korzystać z naszych obiektów, takich jak CRS Ukiel, który stoi na niesamowicie wysokim poziomie, wspaniałe i zielone parki (w tym oczywiście nasz wspaniały park Nagórki-Jaroty) czy Łynostrada, która jest jedną z ciekawszych ścieżek rowerowych w Polsce. Niedawno wspólnie z samorządem województwa oddaliśmy do użytku pływający pomost dla kajakarzy przy elektrowni na Łynie, więc spływy kajakowe przez Olsztyn również polecają się na wakacje. Mieszkamy w cudownym miejscu. Jako radni Olsztyna będziemy robić wszystko, żeby dokładnie wyeksponować każdą zaletę naszego miasta nie tylko w sezonie turystycznym, ale także poza nim.
Z przewodniczącym Rady Miasta Łukaszem Łukaszewskim rozmawiał Janusz Siennicki
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez