"Zabiłam koleżankę!". Wszystkiemu winien alkohol i zazdrość

2024-05-18 08:31:44(ost. akt: 2024-05-18 08:48:51)
Zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu

Zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu

Autor zdjęcia: policja

W piątek, 17 maja, na numer alarmowy w powiecie mrągowskim zadzwoniła kobieta, informując, że kogoś zabiła i czeka na policję.
Po przyjęciu zgłoszenia jeszcze kilka razy dzwoniła na numer alarmowy twierdząc, że zabiła kobietę z zazdrości i podała jej imię i nazwisko. Na miejsce zostali skierowani policjanci, którzy pod wskazanym adresem zastali 38-letnią zgłaszającą.

- Kobieta oświadczyła funkcjonariuszom, że wezwała patrol policji mówiąc że kogoś zabiła, ponieważ twierdziła, że jej znajoma potrzebuje pomocy medycznej i chciała w ten sposób przyspieszyć przyjazd patrolu, a ona nikogo nie zabiła. Znajoma, o której mówiła zgłaszająca była również na miejscu i kompletnie zaprzeczyła, że potrzebuje jakiejkolwiek pomocy, oświadczając, że czuje się dobrze. Od zgłaszającej interwencję natomiast był wyczuwalny bardzo mocny zapach alkoholu - relacjonuje mł. asp. Paulina Karo, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Mrągowie.

W związku z bezpodstawnym wezwaniem służb policjanci nałożyli na kobietę mandat karny w wysokości 500 zł. Kobieta jednak skorzystała z prawa do odmowy przyjęcia mandatu, wobec czego funkcjonariusze sporządzili dokumentację, która będzie stanowiła załącznik do wniosku o ukaranie, skierowanym do sądu.

Przypominamy!

Zgodnie z art. 66 k.w., każdy kto:
1) chcąc wywołać niepotrzebną czynność, fałszywą informacją lub w inny sposób wprowadza w błąd instytucję użyteczności publicznej albo organ ochrony bezpieczeństwa, porządku publicznego lub zdrowia,
2) umyślnie, bez uzasadnionej przyczyny, blokuje telefoniczny numer alarmowy, utrudniając prawidłowe funkcjonowanie centrum powiadamiania ratunkowego
podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny do 1500 zł.