Mieszkańcy ulicy Borowej nie chcą budowy masztu
2024-05-19 10:00:00(ost. akt: 2024-05-17 17:08:18)
Od ponad dwóch lat mieszkańcy bloków przy ulicy Borowej w Olsztynie walczą z planami budowy w ich sąsiedztwie masztu telefonii komórkowej. Właśnie po raz kolejny zaskarżyli ratuszową decyzję.
Sprawa dotyczy planów budowy nadajnika o wysokości niemal 53 metrów u zbiegu ulic Borowej i Jagiellońskiej. Kilkadziesiąt metrów od planowanej lokalizacji anteny stoi zabudowa wielomieszkaniowa.
Zaniepokojeni mieszkańcy
Lokatorzy uważają, że plany te zagrażają ich zdrowiu i komfortowi. Twierdzą np., że nowy nadajnik jest niezgodny z liniami zabudowy wyznaczanymi przez plan miejscowy. Inni wskazują na względy natury estetycznej. Ogromny maszt zdominuje według nich krajobraz całej okolicy. Boją się też, że zimą z oblodzonego nadajnika mogą spadać groźne kawałki lodu.
Lokatorzy uważają, że plany te zagrażają ich zdrowiu i komfortowi. Twierdzą np., że nowy nadajnik jest niezgodny z liniami zabudowy wyznaczanymi przez plan miejscowy. Inni wskazują na względy natury estetycznej. Ogromny maszt zdominuje według nich krajobraz całej okolicy. Boją się też, że zimą z oblodzonego nadajnika mogą spadać groźne kawałki lodu.
— Gdyby nie wypłynęło pismo z Urzędu Miasta, nawet byśmy nie wiedzieli o takich zamiarach. Maszt o wysokości ponad 50 metrów ma powstać zaledwie kilkadziesiąt metrów od budynków mieszkalnych osiedla, na którego terenie mieszkania kilka lat temu sprzedawane były jako malowniczo położone, w spokojnej okolicy i pod lasem miejskim. Teraz funduje się nam taką niespodziankę — mówi nam jedna mieszkanek ulicy Borowej w Olsztynie.
Mieszkańcy mówią, że boją się o zdrowie swoje i ich dzieci. Dodają, że nie przekonują ich zapewnienia, że maszt 5G nie ma żadnego wpływu na zdrowie.
— Prawda jest taka, że nikt do tej pory nie badał wpływu tak intensywnego promieniowania na ludzki organizm w dłuższej perspektywie czasu — denerwuje się lokatorka jednego z bloków przy ul. Borowej.
Ze swojej strony przedstawiciel inwestora przekonywał protestujących, że wybór miejsca każdej nowej inwestycji poprzedzony jest szczegółowym „procesem analizy, uwzględniającym wiele czynników, m.in. pomiary jakości sygnału wykonywane w terenie, obciążenie sieci, zgłoszenia klientów dotyczące jakości usług, uwarunkowania terenu czy dostosowanie lokalizacji do siatki już istniejących stacji bazowych”.
I podkreślał, że inwestycja spełnia wszelkie normy zawarte w obowiązujących aktach prawnych i kontrolowanych m.in. przez Urząd Komunikacji Elektronicznej, wszystkie stosowane urządzenia nadawcze spełniają wymogi norm oraz polskiego prawa, a przed uruchomieniem podlegają obowiązkowemu badaniu pod kątem zgodności z obowiązującymi limitami emisji pola elektromagnetycznego do środowiska w miejscach dostępnych dla ludności.
Prawnicy wojewody przyznali rację inwestorowi
Protestujący nie poddawali się. Doprowadzili do tego, że w lipcu 2023 roku, ratusz nie zgodził się na zatwierdzenie projektu zagospodarowania spornego terenu i projektu architektoniczno-budowlanego, a co najważniejsze odmówił wydania zgody na budowę stacji telefonii komórkowej. Inwestor nie pogodził się z tym i zaskarżył te decyzje do ówczesnego wojewody. Ten we wrześniu uchylił decyzję prezydenta Olsztyna. Prawnicy wojewody uznali, że „wieża antenowa jako obiekt infrastruktury telekomunikacyjnej mieści się w pojęciu infrastruktury technicznej”.
Protestujący nie poddawali się. Doprowadzili do tego, że w lipcu 2023 roku, ratusz nie zgodził się na zatwierdzenie projektu zagospodarowania spornego terenu i projektu architektoniczno-budowlanego, a co najważniejsze odmówił wydania zgody na budowę stacji telefonii komórkowej. Inwestor nie pogodził się z tym i zaskarżył te decyzje do ówczesnego wojewody. Ten we wrześniu uchylił decyzję prezydenta Olsztyna. Prawnicy wojewody uznali, że „wieża antenowa jako obiekt infrastruktury telekomunikacyjnej mieści się w pojęciu infrastruktury technicznej”.
— Brak jest sprzeczności lokalizacji stacji bazowej telefonii komórkowej w miejscu wskazanym przez inwestora z planem miejscowym — dodawali prawnicy wojewody.
W tej sytuacji władze Olsztyna zatwierdziły projekt zagospodarowania terenu i architektoniczno-budowlany. Wydały także zgodę na budowę stacji telefonii komórkowej przy Borowej.
Protestujący i tym razem nie dali za wygraną. — Złożyliśmy odwołanie. Jeszcze nie otrzymaliśmy żadnej odpowiedzi na nie — mówi przedstawicielka strony skarżącej ratuszowe pozwolenia. — Czy wygramy? Sprawa jest trudna, ale nie wyobrażam sobie takiego masztu po sąsiedzku.
— Co przesądziło o wydaniu zgody na budowę masztu telefonii przy ul. Borowej? — zapytaliśmy w ratuszu. — Postępowanie cały czas jest w toku. Do czasu jego zakończenia, uprawomocnienia się decyzji lub jej unieważnienia, nie będziemy informować o szczegółach — odpowiedział Patryk Pulikowski z Biura Prezydenta Miasta i Dialogu Obywatelskiego Urząd Miasta Olsztyna.
Grzegorz Szydłowski
Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
Rak #3114873 5 cze 2024 07:31
Ciemnogród w XXI wieku! Grupa ludzi protestuje przeciwko wszystkiemu czego nie rozumie albo nie chce rozumieć. Było lgbt, 5g, i kilka innych haseł. Ich zawziętość i determinacja dowodzi że są perfidnie sterowani przez kogoś(lub grupę) komu zależy na wzniecaniu niepokojów społecznych.
Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz
und #3114751 20 maj 2024 06:03
Ludzie czy wiecie, że to dopiero początek zmian. Za sto lat będą krążyły tak jak dziś opowieści o krowach nie dających mleka. Niestety chyba to jest środkowy wschód.
Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz