Piotr Rakoczy - wójt gminy Janowiec Kościelny: Nie zapomnimy o młodych ani seniorach

2024-06-02 16:00:00(ost. akt: 2024-05-23 09:35:25)
Piotr Rakoczy

Piotr Rakoczy

Autor zdjęcia: archiwum prywatne

— Drogi i modernizacja instalacji wodno-ściekowej to inwestycje wiodące, od których nie będziemy odchodzić. Nie zapomnimy o edukacji, o młodych, o seniorach — zapewnia Piotr Rakoczy, wójt gminy Janowiec Kościelny, z którym rozmawiamy o minionych wyborach, przebiegu kampanii, zrealizowanych inwestycjach i planach na najbliższy czas.
 — Jesteśmy po wyborach samorządowych. Emocje już opadły?
— Tak, emocje już opadły, chociaż świeżo po ogłoszeniu wyników wyborów musiałem przejść się na długi spacer do lasu (uśmiech). To zderzenie z nową rzeczywistością, zostałem ponownie wybrany wójtem gminy Janowiec Kościelny, a do rady weszło też 13 radnych z mojego ugrupowania i 2 radnych z komitetu, który mnie wspierał. Trochę się obawiałem jakie będą wyniki, choć nie świadczy to o tym, że w swoich radnych nie wierzyłem.

— Kampania wyborcza przebiegła raczej spokojnie?
— Tak, były trzy komitety i nie było słychać o żadnych potyczkach, kandydaci na radnych również niczego nie zgłaszali, a i w Internecie było spokojnie. Czysta, kulturalna kampania. Pięć lat temu było podobnie. Pracownicy przychodzili do mnie i pytali: ,,panie wójcie, kiedy zaczniesz się stresować?" (śmiech), niektórzy denerwowali się bardziej ode mnie. Brak stresu nie wynikał z tego, że byłem tak pewny siebie, ale po prostu wiedziałem, że jak się nie uda, to będę miał inny cel w życiu. Wyszedłem z założenia: co ma być, to będzie.

— Uzyskał Pan zdecydowaną przewagę - 75,33% głosów, a Pana kontrkandydat 24,67%. Spodziewał się Pan takiego wyniku?
— Nie spodziewałem się tak wysokiego wyniku. Trzeba głośno powiedzieć, że na ten wynik pracowali również kandydaci do rady, którym bardzo dziękuję. Wspólnie docieraliśmy do każdego mieszkańca gminy. To było bardzo ważne. Nie można wychodzić z założenia, że jestem wójtem i wszyscy mnie znają. Często słyszałem: ,,no panie wójcie, jakbyście nie przyszli to głos nie na was byłby oddany".
Drugi raz startować jest trudniej, bo trzeba tłumaczyć się z tego, co się zrobiło, a czego się nie zrobiło. W liście skierowanym do mieszkańców podziękowałem za minione 5 lat, za owocną współpracę, obiecałem że będę dalej pracował na rzecz gminy, ale nie szedłem z konkretnymi obietnicami wyborczymi, bo wiem jakie są realia. Będziemy starali się tak realizować te zadania, żeby jak najmniej do nich dokładać.

— W Radzie Gminy w Janowcu Kościelnym znalazło się 13 radnych z Pana ugrupowania i 2 radnych z KWW Piotra Rogalskiego „Nasza Gmina", który Pana popierał. Świadczy to o ogromnym zaufaniu społecznym, ale czy nie jest zagrożeniem dla demokracji?
— Rzeczywiście, to naprawdę duży mandat zaufania, ale też duże dla nas wyzwanie. Wielu radnych, którzy ode mnie startowali nie byli wskazani przeze mnie tylko przez mieszkańców danych miejscowości. W niektórych wsiach spotkałem się z mieszkańcami i powiedziałem: ,,słuchajcie, wybierzcie mi kandydata na radnego". I te osoby weszły do rady. Nie znam wszystkich relacji w danych miejscowościach, jeżeli społeczeństwo widzi, że ktoś jest aktywny, stara się, jest komunikacja to taką osobę poprą i z taką aktywną osobą chcę współpracować na rzec dobra gminy. Społeczeństwo wybrało. Mam nadzieję, że współpraca z radnymi będzie układała się dobrze, ale że będzie to również konstruktywna współpraca. Nie zakładam, że wszystko co powiem będzie ,,przyklepywane", ale liczę na burzę mózgów na komisjach, na ciekawe pomysły. Mam nadzieję, że radni będą narzucali pod debatę ciekawe tematy. A wracając do pytania to powiem pani redaktor, że nie widzę zagrożenia dla demokracji w związku z nowym składem rady gminy, są to osoby kompetentne, które wiedzą że tylko wspólną praca możemy osiągnąć założone cele.
W czerwcu chcemy zacząć wybory sołeckie to też wyzwanie dla radnych, bo podczas spotkań z mieszkańcami będą mogli lepiej poznać oczekiwania społeczne. Mam nadzieje, że wszyscy wytrwają do końca kadencji. A sobie i im życzę spokojnych 5 lat.

— Jak Pan postrzega rozwój gminy w ostatnich latach? Co udało się zrealizować?
— Nie ukrywajmy, przez ostatnie 5 lat udało się zrobić naprawdę dużo i to chyba w każdej gminie. Były bardzo duże i bardzo dobre rozdania środków finansowych, jeżeli chodzi o Polski Ład. Ale do każdej inwestycji trzeba też dołożyć. Zrobiliśmy sporo dróg, kolejne przed nami, jesteśmy po wyborze wykonawcy na przebudowę 5 dróg, a jeszcze jeden duży przetarg przed nami.
Ponadto jesteśmy na końcówce modernizacji centrum społecznego, mamy nadzieję na rozwój środowiskowego domu samopomocy. 
Od września chcemy ruszyć z programem Maluch+. Na majowej sesji będziemy podejmowali uchwałę dotyczącą utworzenia nowej jednostki budżetowej, czyli wspomnianego ,,Malucha". Początkowo będzie to 10 miejsc, ale widzimy, że są chętni, jeżeli tak - wystąpimy do wojewody o zwiększenie miejsc, bo obiekt jest do tego przystosowany. Żłobek jest już praktycznie przygotowany, jeszcze malowanie, wykładziny i będziemy meblować. 
Udało nam się rozpocząć przebudowę oczyszczani ścieków w Kucach. Oczyszczalnia była remontowana 10 lat temu, ale przyrost ścieków i zmiana technologii wymuszają kolejną modernizację. Będziemy bardziej wydajni, jeśli chodzi o odbiór nieczystości, zwłaszcza z przydomowych oczyszczalni, co z pewnością pozytywnie wpłynie na środowisko.
Udało się zrealizować wiele projektów edukacyjnych w szkołach. Pozyskaliśmy prawie 2 mln zł na zwiększenie kompetencji nauczycieli i uczniów oraz doposażenie klas. Jesteśmy na finale projektu ,,Maluchy na starcie otrzymują wsparcie" - przedszkola są w całości zmodernizowane - mogę chyba powiedzieć, że nasze punkty przedszkolne będą najlepiej doposażone w całym powiecie. W edukację poszło dużo pieniędzy, ale były to fajne programy, bo z budżetu gminy nie dokładaliśmy do nich nawet złotówki. 
Moim zdaniem, jednym z większych sukcesów gminy i całego powiatu jest wypracowana współpraca między samorządami. Gdzie się nie pojechało to słyszeliśmy, że w powiecie nidzickim jest wzorowa współpraca. Mam nadzieję, że taka współpraca będzie trwała dalej.

— Jakie ma Pan plany na najbliższą kadencję? Które z zaplanowanych inwestycji są dla Pana priorytetem?
— Priorytetem są drogi. Do tego przebudowa oczyszczalni ścieków, rozbudowa kanalizacji. Czekają nas modernizacje hydroforni. Drogi i polityka wodno-ściekowa to inwestycje wiodące, od których nie będziemy odchodzić. Nie zapomnimy o edukacji, o młodych, o seniorach. Ogłaszamy przetarg na tereny rekreacyjne na terenie gminy - będzie robiony skatepark z tężnią solankową, doposażamy też place zabaw na terenie gminy. Chcemy wybudować bieżnię przy stadionie. Do tego dobra współpraca z parafiami i remont zabytków. A naszym priorytetem prorozwojowym jest znalezienie inwestora do naszej strefy inwestycyjnej.

Zuzanna Leszczyńska