Elektryzujący EX90

2024-05-07 14:22:07(ost. akt: 2024-05-07 14:29:03)   Artykuł promocyjny
Ślipia inspirowane legendarnymi młotami Thora zachęcają do zmierzenia się z nietuzinkowym autem, którego sylwetka nawiązuje do dostojnego i walecznego lwa. Tak wygląda najnowsza generacja sztandarowego, całkowicie elektrycznego SUV-a klasy premium marki Volvo.
Młot Thora to jeden z najważniejszych atrybutów w mitologii nordyckiej. Symbolizował potęgę oraz ochronę przed niebezpieczeństwem. Nie ma się więc co dziwić, że słynąca z legendarnego już bezpieczeństwa marka Volvo odwołuje się do takiego symbolu…

30 kwietnia w olsztyńskim salonie Nord Auto odbyła się premiera całkowicie elektrycznego SUV-a klasy premium. Mowa o modelu EX90. Samochód wyznacza trendy nie tylko w jakości prowadzenia, ale również w kwestii wspomnianego bezpieczeństwa. Auto zostało wyposażone w system LIDAR, który za pomocą wiązki światła lasera "obserwuje" drogę zarówno w dzień, jak i w nocy.
- Zestaw supernowoczesnych czujników obserwuje z odległości kilkudziesięciu metrów nawet niewielkie przedmioty, które mogłyby umknąć naszej uwadze, a co za tym idzie, stać się zagrożeniem na drodze - mówi Eryka Kuszlewicz-Masiak, dyrektor salonu Nord Auto w Olsztynie. Warto wspomnieć, że podobnej technologii od lat używają Siły Powietrzne Stanów Zjednoczonych.

O bezpieczeństwo podróżnych dbają kamery, czujniki oraz radary. Samochód niczym dobry kompan wykryje zmęczenie kierowcy i da znać delikatnym „kuksańcem”, kiedy należy zjechać na pobocze i zrobić sobie przerwę. Nie pozwoli wjechać bezmyślnie na skrzyżowanie i w razie zagrożenia zatrzyma auto. - Nie dopuści również do tego, aby któryś z pasażerów został zamknięty w środku – dodaje Eryka Kuszlewicz-Masiak. - To niezwykle istotne w dzisiejszym zabieganym i roztargnionym świecie.

Volvo EX90 to prawdziwy kolos na kołach. Dysponuje mocą ponad pół tysiąca koni mechanicznych, i w swojej najmocniejszej wersji do setki rozpędza się w niemal 5 sekund. Zasięg auta to aż 600 kilometrów! Co ciekawe samochód ma dwukierunkowe ładowanie. Jeżeli trzeba, można "skorzystać" z jego prądu ładując np. inny samochód, a nawet domek letniskowy. Ładowanie baterii w przypadku szybkiego tankowania to tylko pół godziny. Wówczas baterie zostaną „zapełnione” do 80 procent. W przypadku korzystania z sieci domowej, baterie naładują cię całkowicie po dziesięciu godzinach.
Samo auto, jak i jego wnętrze zostało wykonane w eleganckim, a zarazem surowym skandynawskim stylu. Nie ma tu jednak mowy o żadnym „chłodzie”. Wnętrze jest nie tylko przyjemne dla oka, ale również bardzo ergonomicznie urządzone i co za tym idzie, wygodne. Świetnym tego przykładem są fotele, w których podczas jazdy po prostu się wypoczywa.
- Tapicerka została wykonana z mieszanki wełny w kolorze cynku lub materiału o nazwie Nordico w kolorze wschodzącego słońca, kardamonu lub, co ciekawe węgla drzewnego – mówi Eryka Kuszlewicz-Masiak i dodaje. – Szwedzi nie byliby sobą, gdyby nie ich zaskakujące, a zarazem przemyślane innowacje.
We wnętrzu auta rozchodzi się „trójwymiarowy” dźwięk. Zadbała o to firma „Bowers & Wilkins”.

- Proszę rozsiąść się wygodnie w fotelu i wyobrazić sobie aż dwadzieścia pięć głośników rozmieszczonych i to w bardzo przemyślany sposób. Także w zagłówkach i podsufitce – opowiada dyrektor salonu Nord Auto. – Istna filharmonia na czterech kołach, gdzie liczy się każdy szmer i szelest.


Volvo EX 90 to nie tylko komfortowa droga z domu do pracy i z powrotem, ale również komfortowe podróże. Przy siedmioosobowej wersji przestrzeń bagażowa to ponad 300 litrów. Kiedy złożymy trzeci rząd foteli, i to za naciśnięciem przycisku, przestrzeń wzrasta do ponad 655 litrów. Ładunek pomagają zabezpieczyć cztery zaczepy mocujące. Ale to nie wszystko, bo pod maską mamy dodatkowe 34 litry przestrzeni na inne przedmioty, np. kable do ładowania. Chcemy przewieźć coś większego? Proszę bardzo. Po złożeniu drugiego rzędu foteli uzyskuje się niemal płaską podłogę o pojemności aż 1915 litrów!
- Jeżeli to jeszcze mało, do dyspozycji mamy… dach – mówi z uśmiechem Eryka Kuszlewicz-Masiak. - Król nie tyko miejskiej dżungli na swoich barkach może przenieść do stu kilogramów.