Wilki w regionie atakują, kolejne zagryzienia

2024-04-26 16:00:00(ost. akt: 2024-04-26 15:10:52)

Autor zdjęcia: arch. Lasy Państwowe

Tylko w tym roku zgłoszono Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Olsztynie ponad czterdzieści szkód wyrządzonych przez wilki na terenie naszego województwa. Zagryzły m.in. psa nowego burmistrza Gołdapi.
Jest problem
Populacja wilków w warmińsko-mazurskim szacowana jest na 160 osobników, ale inwentaryzacja była przeprowadzana wiele lat temu. W ostatnim czasie zwierzęta te były widziane m.in. w powiatach: kętrzyńskim, mrągowskim, ostródzkim czy iławskim. Przed tymi drapieżnikami ostrzegały władze Olsztynka.

— W społecznym wymiarze to mieszkańcy są wystraszeni. Ze względu na wzmożoną aktywność wilków radzimy mieszkańcom zachować ostrożność i przestrzegać podstawowych zasad bezpieczeństwa — apelował Robert Waraksa, burmistrz Olsztynka.

Przypomnijmy, że jeden z mieszkańców Olsztynka, jadąc samochodem, nagrał zwierzę idące przez miasto. Eksperci tłumaczyli, że był to wilk w trakcie tzw. dyspersji. To wędrówka wilka po opuszczeniu grupy rodzinnej w celu znalezienia własnego terytorium i niespokrewnionego partnera. W grupie rodzinnej nie ma szans na rozród, bo są tam tylko jego rodzice i rodzeństwo.

Problem wystąpił również na terenie gminy Dywity. Na kolonii we wsi Dąbrówka Mała wilk miał zagryźć psa; podobnie twierdzili też mieszkańcy wsi Kieźliny.
Wilki znów dają znać o sobie. Przekonał się o tym właściciel psa, który wyszedł na spacer pod Cerkiewnikiem.

— Były to okolice lasu. Wiedząc, że nie ma w pobliżu ludzi, puścił psa luzem. Nagle z lasu wyłoniło się kilka wilków. Osaczyły zwierzę i zaatakowały. Były bardzo agresywne, pies nie miał szans na obronę — opowiada osoba znająca szczegóły zdarzenia.

Wilki zagryzły także psa Konrada Kazaneckiego, nowego burmistrza Gołdapi.
— Pies znajdował się na dworze. Pewnego dnia o godz. 6 nad ranem na posesję weszło kilka wilków. Zagryzły mojego psa — mówi Konrad Kazanecki. — Niestety, ale takie ataki zdarzają się coraz częściej i mieszkańcy zaczynają się obawiać o swoje bezpieczeństwo.

Przypominamy, że takie ataki powinny być zgłaszane do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska. Nie dość, że nie wszyscy to robią, to zgłoszenia dotyczą głównie ataków wilków na bydło.

Jak wygląda sytuacja?
— W 2024 r. (do 11 kwietnia 2024 r.) zgłoszono RDOŚ w Olsztynie 41 szkód wyrządzonych przez wilki na terenie województwa warmińsko-mazurskiego — informuje Justyna Januszewicz, rzeczniczka RDOŚ Olsztyn.

Mieszkańcy nie powinni jednak mieć powodów do obaw, ponieważ istnieją dwie teorie, które wysnuli eksperci. Pierwsza to taka, że wilk odłączył się od stada lub został odrzucony i przechadza się po okolicy w poszukiwaniu kolejnego. Druga, ta bardziej prawdopodobna, to taka, że jest to wędrujący wilk, na którego trasie pojawiło się miasteczko i musiał je pokonać, żeby udać się w wyznaczone miejsce. Są też sugestie dotyczące zasad bezpieczeństwa: unikać konfrontacji wilków z psami. Nie puszczać psów luzem w lesie i na terenach zabudowanych. Właściciele psów powinni zapewnić im odpowiednią opiekę i warunki, w których są trzymane. Lepiej też zabezpieczać pojemniki na odpady: odpady spożywcze mogą przyciągać wilki i zachęcać je do odwiedzania siedzib ludzkich.

Wilki najczęściej unikają kontaktu z ludźmi; nawet jeśli zbliżają się do siedzib ludzkich, to jest to przejaw ich naturalnego instynktu, którym kierują się w poszukiwaniu jedzenia. Jednak wilki, podobnie jak każde inne dzikie zwierzęta, mogą zachować się nieobliczalnie, jeśli są wystraszone, chore lub zranione, a szczególnie wówczas, gdy zostaną oswojone – dokarmiane i przyzwyczajane do pobytu blisko siedzib ludzkich.

Grzegorz Szydłowski

Wilki najczęściej unikają kontaktu z ludźmi, ale ostrożności nigdy dosyć