Najlepiej w Polsce płacą w Katowicach. Jak wypada Olsztyn?
2024-04-24 18:00:00(ost. akt: 2024-04-24 14:36:30)
Jaka jest różnica między Olsztynem a resztą Polski? Jakieś tysiąc złotych, bo o tyle mniej zarabia się w stolicy Warmii i Mazur w porównaniu ze średnią krajową. A od Katowic, gdzie przedsiębiorstwa płacą najwięcej, dzieli nas aż 5 tysięcy złotych.
Od lat zarobki na Warmii i Mazurach są jednymi z najniższych w kraju. To żadne zaskoczenie, ale że marnie też zarabia się w Olsztynie, to już mała niespodzianka. Do tej pory płace w Olsztynie były dużo wyższe niż w całym województwie. Dziś te dysproporcje nie są tak duże. Jak podaje Urząd Statystyczny w Olsztynie, w lutym tego roku przeciętne miesięczne wynagrodzenie brutto w sektorze przedsiębiorstw (w firmach powyżej 9 osób) wyniosło 6852,34 zł, a w regionie — 6425,18 zł.
I co istotne, o ile w województwie wynagrodzenie wzrosło, tak w Olsztynie w porównaniu do stycznia zmalało aż o 18,5 proc., choć w porównaniu z lutym 2023 roku było o 15,1 proc. wyższe. Co pokazuje też, że mimo wszystko nasze płace rosną.
I co istotne, o ile w województwie wynagrodzenie wzrosło, tak w Olsztynie w porównaniu do stycznia zmalało aż o 18,5 proc., choć w porównaniu z lutym 2023 roku było o 15,1 proc. wyższe. Co pokazuje też, że mimo wszystko nasze płace rosną.
Niestety pod względem płac daleko Olsztynowi nawet do przeciętnego miesięcznego wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw, które w lutym wyniosło 7978,99 zł.
Jak Olsztyn wypada na tle innych miast wojewódzkich? Najkrócej mówiąc: blado, bo na 18 miast wojewódzkich pod tym względem wynagrodzeń plasuje się na 15. pozycji. Patrząc na statystyki, to pensje w największych polskich miastach są bardzo zróżnicowane. Z danych GUS wynika, że przeciętne miesięczne wynagrodzenia brutto w sektorze przedsiębiorstw w lutym wahało się od 6720 zł brutto w Białymstoku do 11 866 zł brutto w Katowicach. Tu trzeba też zaznaczyć, że te dane dotyczą firm, które zatrudniają powyżej 9 osób.
Za Katowicami znalazł się Kraków, gdzie przeciętna miesięczna pensja wynosiła 9913,13 zł brutto i Gdańsk — 9768,85 zł. Jeszcze tylko w Warszawie (9646,92 zł brutto) płace przekroczyły granicę 9 tys. zł.
Gdzie szukać przyczyn kiepskich wynagrodzeń w Olsztynie? W bezrobociu? Na pewno, ale nie jest to główny powód, bo tylko w pięciu miastach wojewódzkich bezrobocie jest obecnie niższe niż w Olsztynie. Stopa bezrobocia w lutym w Olsztynie wyniosła 2,4 proc. Natomiast najniższa była w Poznaniu (1,1 proc.), a najwyższa — w Białymstoku (5,5 proc.).
Jako główny powód ekonomiści od dawna wskazują niskie uprzemysłowienie Olsztyna, jak też całego naszego regionu, co ma ogromny wpływ na wysokość wynagrodzeń w sektorze przedsiębiorstw. Nie ma konkurencji, toteż firmy nie muszą walczyć o pracowników, kusząc ich choćby wyższymi zarobkami.
Wystarczy tylko popatrzeć na dane Urzędu Statystycznego w Olsztynie, jak też innych urzędów w Polsce, z których wynika, że w lutym w firmach zatrudniających powyżej 9 pracowników pracowało w Olsztynie 26,3 tys. osób. Tylko w Zielonej Górze i Gorzowie Wielkopolskim ta liczba zatrudnionych w przemyśle była niższa. Dla przykładu w Rzeszowie, który jest niewiele większy od Olsztyna, w przemyśle pracowało o 17 tys. osób więcej niż w stolicy Warmii i płace też było sporo wyższe.
Czy jesteśmy skazani na niskie zarobki? Tu ekonomiści nie robią nam wielkich nadziei.
Czy jesteśmy skazani na niskie zarobki? Tu ekonomiści nie robią nam wielkich nadziei.
— Jeśli mamy więcej zarabiać, to konieczna jest zmiana struktury gospodarki, a to wymaga czasu — mówi dr Waldemar Kozłowski, ekonomista z UWM. — Olsztyn jest miastem uniwersytecko-administracyjnym, czyli to budżetówka. Nie ma tu biznesu. Żeby coś się zmieniło pod względem płac, to musimy przyciągnąć inwestorów, firmy produkcyjne, co z punktu widzenia specyfiki regionu jest trudne, bo 60 proc. województwa to tereny zielone. Moglibyśmy spróbować stworzyć coś na wzór doliny krzemowej, innowacyjnego zagłębia, tworzącego nowoczesne produkty gospodarki cyfrowej. Ale tu z kolei przeszkodą jest brak silnego ośrodka badawczego. Obawiam się, że przy obecnym systemie silne ośrodki będą coraz silniejsze, a te słabe — coraz słabsze.
Przeciętne miesięczne wynagrodzenia brutto w sektorze przedsiębiorstw (luty 2024 w zł):
1. Katowice — 11 866,34
2. Kraków — 9913,13
3. Gdańsk — 9768,85
4. Warszawa — 9646,92
5. Wrocław — 8768,73
6. Poznań — 8351,58
7. Toruń — 8224,41
8. Szczecin — 8153,98
9. Rzeszów — 7561,30
10. Łódź — 7555,02
11. Opole — 7460,20
12. Zielona Góra — 7361,95
13. Lubin — 7317,25
14. Bydgoszcz — 7237,43
15. Olsztyn — 6852,34
16. Kielce — 6792,98
17. Gorzów Wielkopolski — 6720,78
18. Białystok — 6557,62
1. Katowice — 11 866,34
2. Kraków — 9913,13
3. Gdańsk — 9768,85
4. Warszawa — 9646,92
5. Wrocław — 8768,73
6. Poznań — 8351,58
7. Toruń — 8224,41
8. Szczecin — 8153,98
9. Rzeszów — 7561,30
10. Łódź — 7555,02
11. Opole — 7460,20
12. Zielona Góra — 7361,95
13. Lubin — 7317,25
14. Bydgoszcz — 7237,43
15. Olsztyn — 6852,34
16. Kielce — 6792,98
17. Gorzów Wielkopolski — 6720,78
18. Białystok — 6557,62
Andrzej Mielnicki
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez