Pomarańczowa piłka od pana Rysia z Nowego Miasta Lubawskiego poleciała do Afryki
2024-04-20 08:00:34(ost. akt: 2024-04-19 15:54:20)
— Dokładnie 150 piłek wysłałem dzieciom, uwielbiającym futbol w dalekich nam krajach — mówi Ryszard Krzemieniewski, nowomiejski animator sportu i rekreacji. Od kilku lat emerytowany nauczyciel z Nowego Miasta Lubawskiego realizuje swój autorski pomysł, który nazywa „Piłki na kraniec świata”.
— Właśnie otrzymałem list z załączonymi zdjęciami od Sióstr Zgromadzenia Naszej Pani Apostolskiej z Diecezji Grand Bassam w Republice Wybrzeża Kości Słoniowej, gdzie trafiła futbolówka w pomarańczowym kolorze, którą ufundowałem dla tamtejszej drużyny piłkarskiej Żółte Byki. Obliczam, że to już 150. piłka, która poleciała do dzieci, gdzieś na kraniec świata. W liście zakonnice napisały, że mój dar poruszył serca małych chłopców, tym bardziej że było to dzień po ich zwycięstwie w CAN 2024, który jest Pucharem Narodów Afryki — opowiada Ryszard Krzemieniewski.
Siostry, które prowadzą apostolaty, szkołę i internat dla dzieci poinformowały, że są otwarte na wszelkiego rodzaju dary.
— Jeżeli chodzi o aktywność sportową, to nasze środki są skromne i w wielu wypadkach nie możemy sobie poradzić. Ofiarowana pomarańczowa piłka, w kolorze flagi republiki, odpowiada na istniejącą potrzebę i sprawiła wszystkim radość. Dziękuję, że pomyślał pan o naszych podopiecznych — napisała s. Nadine Konan z tamtejszego zgromadzenia.
Ryszard Krzemieniewski, dawny prezes klubu sportowego Kogut w Kurzętniku, a wcześniej Startu w Tereszewie, pomimo przejścia na emeryturę, nadal jest aktywny na lokalnej arenie imprez sportowo-rekreacyjnych.
Organizuje wespół ze szkołami i ośrodkami sportu, przeróżne zawody, turnieje oraz konkursy. Jego domeną jest również wysyłanie piłek futbolowych w różne zakątki świata. Nie ma kontynentu na ziemi, gdzie już nie dotarła piłka od Ryszarda Krzemieniewskiego. Ostatnie futbolówki z Nowego Miasta poleciały do Mołdawii, Indonezji i na Grenlandię oraz Dominikanę. Swoje dary pan Ryszard wysyła głównie do szkół w trochę zapomnianych zakątkach kuli ziemskiej. Pomocą w dostarczaniu piłek służą mu misjonarze, stowarzyszenia obcokrajowców działające w Polsce, a także zagraniczne misje wojskowe.
Tym razem piłkę do Republiki Wybrzeża Kości Słoniowej dostarczył misjonarz Marcin Reszka ze Stowarzyszenia Misji Afrykańskich.
Stanisław R. Ulatowski
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez