Wzajemne oskarżenia o hejt. Ostre starcie kandydatów na prezydenta Olsztyna

2024-04-18 09:25:36(ost. akt: 2024-04-18 13:39:55)

Autor zdjęcia: Zbigniew Woźniak

Jednym z tematów przewodnich drugiej tury wyborów prezydenckich stał się hejt. Cała sprawa zaczęła się od memów, które krótko po ogłoszeniu wyników pierwszej tury pojawiły się na profilu Czesława Jerzego Małkowskiego. Teraz sprawa eskalowała do wydawania oficjalnych oświadczeń.
O ile pierwsza tura wyborów w Olsztynie przebiegła nad wyraz spokojnie, bo poza kilkoma incydentami takimi jak spięcie Moniki Rogińskiej-Stanulewicz z Czesławem Jerzym Małkowskim nie było wielu emocji, tyle druga tura elektryzuje po całości.

Jednym z motywów przewodnich obydwu kampanii stał się hejt. Cała sprawa zaczęła się od tego, że na profilu Czesława Jerzego Małkowskiego po ogłoszeniu wyników pierwszej tury pojawiły się memy... czyli znane z internetu obrazki z satyrycznymi podpisami skierowane w stronę Roberta Szewczyka. Cała sytuacja miała dość niespodziewany finał, bo Czesław Jerzy Małkowski publicznie przeprosił Roberta Szewczyka za treść tych obrazków i zapewnił, że osoba je tworząca została odsunięta od kampanii wyborczej Małkowskiego. Szewczyk przeprosiny przyjął, ale doradził swojemu kontrkandydatowi, aby ten lepiej dobierał swoich pracowników, szczególnie tych, których powinien obdarzać zaufaniem, bo dbają o jego wizerunek.

Później kampania wyborcza nieco zwolniła, a obydwaj panowie skupili się na merytorycznych sprawach. Podczas kampanii Szewczyka do Olsztyna przyjechało kilku ministrów, takich jak Adam Bodnar, który zapewniał, że jako minister sprawiedliwości będzie wspierał ideę wyprowadzenia aresztu śledczego z centrum Olsztyna. Cała ta sytuacja nie spodobała się Czesławowi Jerzemu Małkowskiemu, który podczas konferencji prasowej powiedział, że rząd finansuje kampanię jego kontrkandydata.

Przed pierwszą turą 18 marca w Olsztynie pojawiła się minister Marzena Okła-Drewnowicz, która zapewnia, że w Olsztynie powstanie centrum seniora sugerując, że jest to wstępna zasługa jednego z kandydatów. Później pojawia się pan minister Bodnar, który na tle aresztu śledczego z działaczami Platformy zapewnia, że ten areszt może być przeniesiony i on się na to zgadza. Jutro albo dzisiaj pojawi się kolejna pani minister, które będzie składała kolejne zapewnienia na świetne działania samorządu pod jurysdykcją Platformy Obywatelskiej. Oczekuję, że w czwartek lub najpóźniej w piątek pojawi się premier Tusk. Pytanie: czy na prawdę państwo powinno finansować samorządową kampanię wyborczą? Przecież ministrowie nie przychodzili tu na własnych nogach, tylko transportem, którego koszt pokrywa budżet państwa. Telewizja nie funkcjonuje również za darmo. Mógłbym wyliczać jeszcze inne elementy państwowej kampanii wyborczej — mówił Czesław Jerzy Małkowski podczas konferencji prasowej.

W odpowiedzi na zarzuty Czesława Jerzego Małkowskiego Robert Szewczyk nagrał film. — Dziękuję panu, że tak brzydzi się pan hejtem. Dziękuję panu za to, że pan łączy, a nie dzieli. Tyle miłości w komentarzach nie czytałem już dawno. Po tym co dzieje się w Internecie, jedno jest pewne. Jeden z nas kocha Olsztyn. Ceni dialog ponad podziałami i myśli o rozwoju miasta, jego mieszkanek i mieszkańców. A drugi po prostu walczy o władzę i to prowadząc kampanię, której ja się nie podejmę — mówi na filmie Robert SzewczykBo widzi pan, panie Czesławie, ja się do takiej taktyki nie posuwałem i nie posunę. Choćbym nie wiem co w komentarzach przeczytał i zobaczył. Jestem ponad to i myślę, że mieszkanki i mieszkańcy Olsztyna również. Dość już podziałów, które przez ostatnie lata sięgały naszych rodzin, bliskich, znajomych — zapewnia Szewczyk.

I dodaje: Ja mową nienawiści osobiście się brzydzę. Podziały były tworzone tylko po to, by zdobyć władzę, a potem się przy niej utrzymać. A ja, panie Czesławie nie chcę władzy. Ja kandyduję na prezydenta, bo kocham miasto i chcę, by było ponad wszelkimi podziałami.

Robert Szewczyk odniósł się także do obecności ministrów podczas swojej kampanii wyborczej. — Na obecności ministrów w Olsztynie nasze miasto może tylko skorzystać. To jest ich inicjatywa, są zainteresowani naszym miastem, chcą pomóc, ja nie będę im odmawiał. I jest to sytuacja bez precedensu, od wielu, wielu lat Olsztyn nie miał takiego zainteresowania polskiego rządu — zauważa Robert Szewczyk

W odpowiedzi na oświadczenie Roberta Szewczyka, Czesław Jerzy Małkowski wydał własne oświadczenie.

W odpowiedzi na niedawne oskarżenia wysunięte przez Pana Roberta Szewczyka pragnę wyrazić swoje głębokie oburzenie i rozczarowanie. Jestem przedstawiany jako osoba rozpowszechniająca mowę nienawiści, co jest zupełnie absurdalne i nieprawdziwe. Osobiście nigdy nie zaatakowałem Pana Roberta, ani nie popierałem jakiejkolwiek formy hejtu. Obecna kampania Pana Roberta, oparta na pomówieniach i insynuacjach, wykorzystuje fałszywe oskarżenia w celu zdobycia kapitału politycznego. Przez ostatnie kilkanaście lat to ja byłem celem niesprawiedliwych ataków, również ze strony osób związanych z jego kampanią wyborczą — pisze Czesław Jerzy MałkowskiMoje oczyszczenie ze stawianych mi zarzutów po wieloletniej walce o prawdę zostało potwierdzone pełnym uniewinnieniem przez niezawisły sąd, łącznie z postanowieniem Sądu Najwyższego. Moja kampania koncentruje się na promowaniu szacunku i życzliwości wśród mieszkańców Olsztyna. Zależy mi na tym, aby miasto miało władze, które będą rzeczywiście służyć jego mieszkańcom, a jako kandydat bezpartyjny, stawiam na łączenie ludzi, a nie dzielenie ich ze względu na przynależność partyjną. Jestem zbulwersowany tym, że Pan Robert wybrał strategię ataku w swojej kampanii politycznej zamiast skupić się na konstruktywnym dialogu i poszukiwaniu rozwiązań dla naszego miasta — odpowiada Czesław Jerzy Małkowski.

I dodaje: Olsztyn zasługuje na politykę pozbawioną fałszywych oskarżeń i niepotrzebnych podziałów. Zapraszam Pana Roberta do zakończenia tej destruktywnej kampanii i przyłączenia się do dialogu na rzecz rozwoju i dobra mieszkańców Olsztyna.

Na tym kończy się personalna walka obydwu panów, jednak nie hejt. W ciągu ostatnich dni do skrzynek pocztowych mieszkańców m.in Gutkowa trafiły ulotki, które wprost uderzały w Roberta Szewczyka. Materiały nie zostały podpisane, więc ich autor nie jest znany. Nie zostały również oznaczone podpisem żadnego komitetu wyborczego, co w przypadku wyborów i materiałów agitacyjnych jest znaczącym łamaniem prawa.

Fot. Mat. nadesłane

Od jakiegoś czasu po Olsztynie jeździ również przyczepa, której autorzy jawnie obrażają Prawo i Sprawiedliwość. Co ciekawe, jest na niej dokładnie to samo zdjęcie, które na ulotce hejtującej Roberta Szewczyka. Tu również jej autor nie jest znany, jednak gdyby połączyć kilka wątków, to wiele na to wskazuje, że odpowiada za nie ta sama osoba lub środowisko.

Jedno jest pewne: przyczepa nie należy do Koalicji Obywatelskiej. Nie ma na niej oznaczenia finansowania materiału, na co tak duża partia jak KO nie może sobie pozwolić ze względu na prawo. Dodatkowo działacze KO z Olsztyna zwracają nam uwagę na fakt, że jej jakość wykonania pozostawia wiele do życzenia, co może wskazywać na fakt, że robił ją amator.

Fot. Mat. nadesłane

Druga tura wyborów w Olsztynie obędzie się w najbliższą niedzielę 21 kwietnia. Udział w niej wezmą Robert Szewczyk, który jest kandydatem Koalicji Obywatelskiej i Czesław Jerzy Małkowski startujący z własnego komitetu.

Jeśli nadal się Państwo wahają, na kogo oddać swój głos, zachęcamy do obejrzenia naszej przedwyborczej debaty pomiędzy Robertem Szewczykiem a Czesławem Jerzym Małkowskim.


Karol Grosz