Dworzec Główny w Olsztynie ma być zakończony w sierpniu. Czy to ostateczny termin? [ZDJĘCIA]
2024-04-15 17:26:22(ost. akt: 2024-04-15 15:11:55)
Jest termin zakończenia budowy dworca kolejowego w Olsztynie. Czy ostateczny, to trudno powiedzieć, bo tych terminów było już kilka. Teraz kolejarze zapowiadają, że nowy dworzec będzie gotowy w sierpniu, wcześniej zakończy się modernizacja stacji. Jednak sam dworzec zostanie udostępniony pasażerom trochę później.
— Sierpień to termin zakończenia prac budowlanych, a nie otwarcia dworca — poinformował nas Bartłomiej Sarna z Biura Komercjalizacji, Komunikacji i Promocji PKP S.A. — Otwarcie dworca dla pasażerów nastąpi niezwłocznie po uzyskaniu niezbędnych zgód administracyjnych, a także zakończeniu odbiorów inwestycji z wykonawcą robót budowlanych.
Początkowo kolejarze deklarowali, że nowy dworzec stanie do końca 2023 roku, później była mowa o początku tego roku. Potem padł kolejny termin — początek lata tego roku. Jak tłumaczyli jeszcze w lutym kolejarze, są problemy z wodą i trzeba wykonać dodatkowe odwodnienie z placu i pochylni przed dworcem, a do tego potrzebny jest trzeci zbiornik retencyjny.
Woda nie od dziś jest problemem na dworcu. Wystarczy sobie przypomnieć, ile razy w roku po nawałnicach woda stała w starym tunelu łączącym dworzec z peronami, a do którego wejście było też z przydworcowego placu. Konieczność wykonania dodatkowego drenażu nie tylko ma wpływ na termin zakończenia prac, ale oczywiście zwiększy koszty inwestycji. Początkowo nowy dworzec miał pochłonąć nieco ponad 70 mln zł. Teraz to kwota nieco ponad 87 mln zł brutto.
W kształcie żagla
Obecnie na budowie dworca kolejowego (o czym informuje odnowiony 18-metrowy neon ze starego dworca, który zawisł na frontowej ścianie budynku) zakończyły się prace przy wykonaniu pokrycia dachu, a także montażu na nim paneli fotowoltaicznych. Trwa jeszcze wykończenie blachą elementów ozdobnych wystających poza obrys dachu. Zakończone zostało szklenie elewacji. Wewnątrz budynku zostały zamontowane schody ruchome, a także wszystkie windy. Trwają prace glazurnicze, montaż urządzeń, jak też układanie płyt granitowych w holu. Na placu przed dworcem finalizowana jest budowa ścian oporowych pochylni prowadzącej w kierunku peronów. Zaczynają się prace związane z budową schodów terenowych i pochylni.
Nowy dworzec będzie miał trzy kondygnacje: jedną podziemną i dwie nadziemne, a w najwyższym punkcie będzie mierzył 12 metrów. Swoim wyglądem ma przypominać origami lub żagiel, co jest nawiązaniem do charakteru Warmii i Mazur.
Oczywiście byłoby najlepiej, gdyby dworzec był gotowy na początku lata, bo w maju ma zakończyć się modernizacja stacji Olsztyn Główny, a obie inwestycje są przecież ze sobą sprzężone.
Na razie nie ma sygnałów, by coś mogło pokrzyżować termin zakończenia prac na samej stacji. Podróżni korzystają już z nowych i dużo wygodniejszych peronów nr 3 i 4. Obecnie trwa budowa peronów nr 1 i 2 oraz układu torowego. Na perony prowadzić będzie przebudowane przejście podziemne z windami i schodami ruchomymi.
Tunel będzie miał 140 metrów i połączy dworzec kolejowy z Zatorzem. Nowe przejście jest też szersze i wyższe niż dotychczasowe. Przy wejściu do przejścia od strony ul. Marii Zientary-Malewskiej będzie też wiata na rowery, jak też chodnik, który będzie prowadził do ulicy. Niestety nie będzie parkingu, choć działka, która należy do miasta, ma ponad pół hektara. Być może powstanie tu parking typu „Kiss and Ride”, czyli „Pocałuj i Jedź”, ale to bardziej miejsca postojowe, które służą do zatrzymania się, krótkiego postoju i wysadzenia pasażera, a nie jako parking. Parking tego typu powstał przy węźle przesiadkowym Olsztyn Śródmieście. Jednak nie ma jeszcze ostatecznej decyzji w tej sprawie.
Jak kwiatek do kożucha
Mimo zwłoki będziemy mieli nowy dworzec i zmodernizowaną stację, które pochłoną ponad pół miliarda złotych – to dwa razy więcej, niż kosztowała nowa Urania. Niestety otoczenie obok się nie zmieni. Za płotem będzie stary dworzec autobusowy i opuszczony wieżowiec. Nic ładnego. Co z nimi?
Mimo zwłoki będziemy mieli nowy dworzec i zmodernizowaną stację, które pochłoną ponad pół miliarda złotych – to dwa razy więcej, niż kosztowała nowa Urania. Niestety otoczenie obok się nie zmieni. Za płotem będzie stary dworzec autobusowy i opuszczony wieżowiec. Nic ładnego. Co z nimi?
Jak już pisaliśmy, do ratusza wpłynęła oferta od spółki Retail Provider (która jest właścicielem dworca) dotycząca tej nieruchomości. Dwa lata temu już prezydent Olsztyna mówił, że władze miasta, chcąc uporządkować tę przestrzeń i dokończyć budowę centrum przesiadkowego, nie wykluczają zamiany gruntów ze spółką Retail Provider.
Tylko takie rozwiązanie wydaje się być szansą na uporządkowanie przestrzeni koło dworca, bo szanse na powstanie tu — jak chciał Retail Provider — centrum handlowego Synergia z funkcją dworca autobusowego są zerowe.
Jednak sprawą ewentualnej zamiany gruntów zajmie się pewnie już nowy prezydent i nowa Rada Miasta. Ale to nie rozwiązuje problemu wieżowca koło dworca. Budynek jest wyłączony z użytkowania i w 90 proc. należy do spółki Polregio (Retail Provider jest właścicielem jednego piętra w budynku). Spółka kolejowa od dawna próbuje sprzedać nieruchomość — ostatnio za nieco ponad 4 mln zł, ale nie ma chętnych na biurowiec, który tak naprawdę nadaje się tylko do wyburzenia, ale jak na razie, jak widać, jego stan nie zagraża bezpieczeństwu, bo inaczej sprawą zająłby się nadzór budowlany.
Andrzej Mielnicki
Andrzej Mielnicki
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez