Zaczęło się od opuchlizny ręki, 17-letnia zawodniczka Polski zmarła

2024-03-22 10:07:00(ost. akt: 2024-03-22 14:12:38)

Autor zdjęcia: PAP

Julia Wójcik, 17-letnia reprezentantka Polski w badmintonie, odeszła spod znaku życia. O tragicznej wieści poinformował Polski Związek Badmintona.
Po tym, jak trener przerwał jej mecz, Julia Wójcik natychmiast udała się do szpitala. Wszyscy myśleli, że to formalność - szybkie badanie, leczenie, a potem powrót do sportu. Lekarze początkowo bagatelizowali jej objawy, uznając je za przeciążenie. Jednak po dwóch tygodniach sytuacja się pogorszyła. Pojawiały się nowe symptomy, a twarz Julii zaczęła puchnąć. Nastolatka trafiła do kolejnego lekarza, który wykrył zakrzep w jej szyjnej żyłce i skierował ją do szpitala.

Podczas badania RTG odkryto guz w jej klatce piersiowej. Natychmiast została przewieziona do "Przylądka Nadziei" we Wrocławiu. Diagnoza była druzgocąca - guz germinalny, nowotwór złośliwy serca, śródpiersia i opłucnej w śródpiersiu przednim.

Rozpoczęła się wyścig z czasem. Intensywne leczenie. Niestety, w czwartek, po długiej i męczącej walce, 17-letnia Julia odeszła.

Julia walczyła z determinacją przez ostatni rok. Jej trener przerwał mecz podczas ubiegłorocznego Polish Open w Tarnowie, gdy zauważył opuchniętą rękę Julii. Od tego czasu jej życie było nieustanną walką. Dzisiaj niestety doszło do tragicznego zakończenia. Jej organizm, osłabiony ostatnią chemioterapią, nie zdołał się obronić przed zakażeniem. Julia Wójcik odeszła.

Podczas turnieju Polish Open w Warszawie, uczcimy pamięć Julii Wójcik minutą ciszy.

Zarząd, pracownicy Polskiego Związku Badmintona, zawodnicy, trenerzy oraz całe środowisko badmintona składają najszczersze kondolencje rodzinie Julii.


źródło: interia