Stomil Olsztyn na równi pochyłej?

2024-03-17 20:42:05(ost. akt: 2024-03-17 20:43:59)

Autor zdjęcia: Emil Marecki

Piłka nożna\\\ Stomil Olsztyn przegrał 0:1 z Chojniczanką i spadł na przedostatnie miejsce w ligowej tabeli. Olsztynianie zanotowali czwartą porażkę z rzędu. Więcej powodów do zadowolenia ma Olimpia Elbląg, która wygrała 2:1 z GKS-em Jastrzębie.
Chojniczanka Chojnice — Stomil Olsztyn 1:0 (0:0)
1:0 — Hide Vitalucci (87)

Stomil Olsztyn: 30. Miłosz Garstkiewicz — 3. Lukáš Kubáň, 25. Hubert Sadowski, 4. Igor Kośmicki, 14. Filip Szabaciuk, 11. Filip Wójcik, 18. Michal Bezpalec, 23. Filip Laskowski, 7. Hubert Krawczun, 19. Daniel Pietraszkiewicz, 77. Bartosz Florek.

Po środowej porażce Stomilu Olsztyn z Pogonią Siedlce nastąpiła zmiana trenera w olsztyńskiej drużynie. Po czterech spotkaniach w rundzie wiosennej zwolniony został Bartosz Tarachulski. W meczu z Chojniczanką posadę pierwszego trenera piastował Grzegorz Lech, ale jak mówił w tygodniu prezes Stomilu Arkadiusz Tymiński, jest to tymczasowe rozwiązanie kłopotów szkoleniowych II-ligowca. Z powodu nadmiaru żółtych kartek nie mógł w tym meczu zagrać Karol Żwir. Kontuzjowani są ponadto Dawid Retlewski oraz Bartosz Waleńcik.
Po pierwszej połowie był tradycyjny wynik, jaki towarzyszy Stomilowi w rundzie wiosennej. Olsztynianie do przerwy remisowali bezbramkowo, takim wynikiem kończyły się trzy poprzednie pierwsze połowy w wykonaniu Stomilu. Ale olsztynianie wcale nie musieli schodzić do szatni bez strzelonej bramki, bo stworzyli sobie dogodne sytuacje do objęcia prowadzenia. Idealnych szans do zdobycia gola nie wykorzystali m.in. Filip Wójcik czy Hubert Krawczun. Gospodarze także mieli swoje sytuacje, ale na szczęście dla Stomilu nie zakończyły się one bramkami.
W drugiej połowie sytuacji podbramkowych było jak na lekarstwo. Chojniczance bardzo zależało na zdobyciu zwycięskiej bramki, a Stomil dzielnie się bronił i czekał na swoje szanse, próbując grać z kontry. Ostatecznie Chojniczanka gola na wagę trzech punktów strzeliła ze stałego fragmentu gry. Ciekawostką jest fakt, że bramkę z rzutu wolnego strzelił Hide Vitalucci… który w okresie przygotowawczym był testowany przez Stomil Olsztyn. W ostatniej akcji meczu Piotr Kurbiel mógł doprowadzić do remisu, ale zmarnował idealną sytuację.
Stomilem czka trzeci wyjazd z rzędu. Olsztynianie 23 marca zagrają z KKS-em 1925 Kalisz.
EM

GKS Jastrzębie — Olimpia Elbląg 1:2
0:1 — Żak (22 k) 1:1 — Bednarski (53 k), 1:2 — Sangowski (58)

OLIMPIA: Witan — Szczudliński, Sarnowski, Mruk, Kuczałek, Żak (83 Yacenko), Stefaniak (69 Bartoś), Danilczyk, Filipczyk, Famulak (83 Gabrych), Sangowski (74 Jóźwicki).

Po ostatniej wpadce u siebie z Zagłębiem II Lubin (1:2) piłkarze Olimpii pojechali szukać punktów na Górny Śląsk w meczu z GKS-em Jastrzębie. Początek meczu nie był specjalnie emocjonujący. Dość powiedzieć, że pierwszy strzał w spotkaniu (i to w dodatku niecelny) oddał w 12 minucie Maciej Famulak. Jednak 10 minut później duża radość zapanowała w elbląskiej ekipie. Piłkę z autu w pole karne wrzucił Marcel Stefaniak, tam w walce o futbolówkę sfaulowany został Bartłomiej Mruk i arbiter bez wahania wskazał na jedenasty metr. Jedenastkę na gola zamienił Adam Żuk. Tuż przed przerwą GKS wyprowadził kontrę, ale Andrzej Witan był na miejscu i zażegnał niebezpieczeństwo.
Po przerwie do ataku ruszył GKS i już na początku doprowadził do wyrównania. W 53 minucie Stefaniak sfaulował jednego z zawodników miejscowych w polu karnym i arbiter ponownie wskazał na wapno. Wyrównującego gola zdobył Michał Bednarski. Pięć minut później padła bramka, która ustaliła wynik meczu. Famulak popędził na skrzydle, dośrodkował w pole karne, a tam Jakub Sangowski skierował głową piłkę do siatki. Gospodarze nie dawali za wygraną i robili co mogli, ale tym razem czujnie grała elbląska defensywa, która na za wiele nie pozwalała rywalowi, dlatego Olimpia wróciła do domu bogatsza o trzy punkty.
Kolejny mecz Olimpia znów zagra na wyjeździe. 22 marca elblążanie zmierzą się z Pogonią Siedlce.
Jerzy Kuczyński

* Inne wyniki 24. kolejki: Pogoń Siedlce — Polonia Bytom 3:3, Radunia Stężyca — Kotwica Kołobrzeg 1:1, Stal Stalowa Wola — KKS Kalisz (niedziela, godz. 19.30).

PO 24 KOLEJKACH
1. Kotwica 42 46:32
2. Pogoń 41 41:33
---------------------------------
3. Kalisz* 40 37:22
4. Chojniczanka 35 32:29
5. Radunia 36 30:28
6. Stal** 34 25:25
---------------------------------
7. Zagłębie 33 36:34
8. Hutnik* 32 33:31
9. Olimpia 32 30:31
10. Lech 33 29:36
11. ŁKS* 32 36:33
12. Skra 32 29:26
13. Polonia 30 31:34
14. Jastrzębie 26 27:33
---------------------------------
15. Wisła* 25 32:36
16. Sandecja 24 26:37
17. Stomil 24 21:32
18. Grudziądz 22 24:33

* Mecz mniej
** Dwa mecze mniej

Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. wojtelk2424 #3114130 19 mar 2024 13:34

    Jest w tym wszystkim tylko jeden zwycięzca tzw Pinokio czyli niby prezydent tego miasta. Przecież to jemu i jego zaufanym zależało i zależy na końcu olsztyńskiej piłki. Pozdrawiam

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

  2. krzroy #3114098 17 mar 2024 21:08

    Stomil ciężko pracuje żeby zasłużyć sobie na nowy stadion. Ostatecznie za grę w III lidze coś im się należy.

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz