Kolejny żołnierz sił NATO stracił życie na poligonie

W tragicznym zdarzeniu, które miało miejsce we wtorek w niemieckim Hohenfels, uczestniczył 28-letni Holender podczas ćwiczeń Sojuszu Północnoatlantyckiego. Mimo iż szczegóły incydentu pozostają nieznane, wiadomo, że doszło do wypadku transportera opancerzonego, w wyniku którego ranni zostali wspomniany 28-latek i jego 24-letni kolega. Wieczorem tego samego dnia, resort obrony poinformował o nieudanej akcji ratunkowej i śmierci pierwszego z mężczyzn, podczas gdy drugi żołnierz odniósł lekkie obrażenia i pozostawał pod opieką w szpitalu. Ministerstwo Obrony przekazało rodzinie zmarłego żołnierza informacje na temat tragicznego zdarzenia, wyrażając jednocześnie współczucie i życzenia siły.

Podobne, tragiczne wydarzenie miało miejsce także na poligonie w Drawsku Pomorskim w Polsce. Wypadkowi, który wydarzył się również we wtorek, 5 marca w godzinach porannych, towarzyszyła śmierć dwóch żołnierzy, gdy pojazd gąsienicowy przez nich przejechał. Pierwszy z nich zmarł na miejscu z powodu odniesionych obrażeń, a drugi, przewieziony do szpitala w stanie krytycznym, również zmarł.

Według doniesień medialnych zdarzenia nie były powiazane z ćwiczeniami Dragon-24 w ramach dużego ćwiczenia NATO Steadfast Defender-2024, jak potwierdził rzecznik Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych, płk Marek Pawlak.

Wojskowi z państw członkowskich NATO zgromadzili się w Niemczech w ramach ćwiczeń "Allied Spirit 24", gdzie Holendrzy stanowią część 6-tysięcznej grupy żołnierzy, przygotowującej się do przyszłego rozmieszczenia na Litwie.

Sojusz Północnoatlantycki reaguje na zwiększoną aktywność Rosji w regionie, organizując misję nad Bałtykiem, której głównym celem jest zabezpieczenie wschodnio- i środkowoeuropejskich sojuszników.