Deweloper chce zrobić interes z miastem. Chodzi o dworzec w Olsztynie

2024-03-10 09:00:30(ost. akt: 2024-03-08 15:31:36)
Nowy dworzec ma być gotowy latem tego roku

Nowy dworzec ma być gotowy latem tego roku

Autor zdjęcia: Andrzej Mielnicki

Już niedługo Olsztyn zyska nową stację i nowy dworzec kolejowy. To cieszy, ale martwi, że obok będzie zamknięty na cztery spusty wieżowiec i nieczynny dworzec autobusowy. Ale pojawiła się szansa, że teren wokoło może jednak się zmienić.
Za te dwie inwestycje olsztynianie mocno trzymają kciuki, bo dzięki nim Olsztyn zyska nowoczesną stację i nowy dworzec kolejowy. A stolica Warmii jest jedynym miastem wojewódzkim w Polsce, które do tej pory nie ma nowoczesnego dworca. Stary służył mieszkańcom 51 lat, a nowy ma wprowadzić miasto w XXI wiek. Tak przynajmniej deklarują kolejarze. Konstrukcja nowego budynku nabiera coraz wyraźniejszych kształtów.

Później i drożej


Co teraz dzieje się na budowie dworca? — Zakończyliśmy prace przy wykonaniu pokrycia dachu — tłumaczy Bartłomiej Sarna z Biura Komercjalizacji, Komunikacji i Promocji PKP S.A.

I dodaje: — Trwa jeszcze wykończenie blachą elementów ozdobnych wystających poza jego obrys. Zamontowaliśmy również konstrukcje pod panele fotowoltaiczne, obecnie prowadzona jest instalacja paneli fotowoltaicznych. Zostało zakończone również szklenie elewacji.

Równolegle trwają prace wewnątrz budynku, gdzie zostały zamontowane schody ruchome, a także dwie z trzech wind. Obecnie stawiane są ścianki działowe, a niebawem rozpoczną się prace glazurnicze w pomieszczeniach sanitarnych i technicznych, a w połowie miesiąca układanie płyt granitowych w holu. Na placu przed dworcem wykonywane są ściany oporowe pochylni prowadzącej w kierunku peronów.

Początkowo kolejarze deklarowali, że nowy dworzec stanie do końca 2023 roku, później była mowa o początku tego roku. Teraz jest trzeci termin: lato tego roku.
Są bowiem problemy z wodą. Trzeba wykonać dodatkowe odwodnienie z placu i pochylni przed dworcem i konieczny jest trzeci zbiornik retencyjny. Dlatego koszty wzrosną. Nowy dworzec miał pochłonąć nieco ponad 70 mln zł. Teraz ma być to 87 mln zł brutto.

Nowe tory, nowe perony


Równolegle trwa modernizacja stacji Olsztyn Główny. A za tą inwestycją kryją się nie tylko kilometry nowych torów czy nowa nastawnia, ale co ważne dla podróżnych, nowe perony, na które będą prowadzić przebudowane przejście podziemne z windami i schodami ruchomymi, co ułatwi dostęp osobom o ograniczonych możliwościach poruszania się. Co ważne, nowy 140-metrowy tunel połączy perony i dworzec z Zatorzem. Zmiany na stacji widać gołym okiem, a jak bardzo zmienia się stacja, to dobrze widać, choćby z wiaduktu przy pl. Bema. Zresztą olsztynianie często przystają tu, obserwując postęp prac na stacji.
A zgodnie z umową te powinny zakończyć się do końca kwietnia 2024 roku. Koszt obu inwestycji kolejowych, które dofinansowywane są ze środków unijnych, to ponad pół miliarda złotych.

A co wokół dworca?


Szkopuł w tym, że będziemy wreszcie mieli nowoczesną stację, piękny dworzec przypominający swoim kształtem origami lub jak kto woli żagiel, a za płotem stary dworzec autobusowy i wieżowiec. Oba budynki od miesięcy stoją zamknięte i oba te relikty PRL będą tu niebawem pasować jak przysłowiowa pięść do nosa.
Były sygnały, że władze miasta, chcąc uporządkować tę przestrzeń, nie wykluczają zamiany gruntów ze spółką Retail Provider, która jest właścicielem dworca autobusowego. O tym, że Olsztyn chce przejąć tę nieruchomość i własnymi siłami, przy wsparciu funduszy unijnych, dokończyć budowę zintegrowanego węzła przesiadkowego, prezydent Olsztyna poinformował już pod koniec 2022 roku. W grę miałaby wchodzić zamiana gruntów z prywatnym właścicielem tego terenu, a więc spółką Retail Provider.

To byłby przełom, dający nadzieję, że przestrzeń wokół „dworca PKS” zostanie uporządkowana, ale przez miesiące nic nie działo się w tej sprawie, a przynajmniej nie było żadnych oficjalnych informacji. Aż do ubiegłego tygodnia. Do ratusza wpłynęła bowiem oferta od Retail Provider.

— Dotyczy ona gruntu — powiedział Patryk Pulikowski z biura prasowego Urzędu Miasta w Olsztynie, nie precyzując jednak, czy chodzi o zamianę, czy też sprzedaż. — Musimy zapoznać się z korespondencją, analizujemy ją.
Pismo nie dziwi, bo szanse na to, że Retail Provider zrealizuje swoje plany, a więc wybuduje w tym miejscu kompleks usługowo-handlowy wraz z funkcją dworca autobusowego o nazwie Synergia, są zerowe. Toteż zamiana gruntów, bo raczej takie tylko rozwiązanie wchodzi w grę, pozwoliłaby spółce zyskać inne tereny inwestycyjne. Wszystko oczywiście zależy od tego, ile spółka chce za swój grunt przy dworcu.

Jak zapewniał już wcześniej przewodniczący Rady Miasta Olsztyn Robert Szewczyk, nie ma obaw co do tego, że miasto może stracić finansowo na takiej transakcji, bo zamiana gruntów odbywa się wyłącznie na podstawie ich wyceny przez niezależnych biegłych i na grunty takiej samej wartości. A zgodę na zamianę musi wyrazić Rada Miasta.

Jednak to tylko częściowo rozwiązuje problem otoczenia koło dworca. Stoi tu jeszcze wieżowiec, który jest wyłączony z użytkowania i w 90 proc. należy do spółki Polregio (Retail Provider jest właścicielem jednego piętra w budynku). Spółka kolejowa od dawna próbuje sprzedać nieruchomość, ostatnio za nieco ponad 4 mln zł. Tyle że w ostatnich dwóch przetargach nie wpłynęła żadna oferta. Według zapewnień spółki ta dalej będzie próbowała sprzedać nieruchomość. Na razie jednak ma ogłoszonego nowego przetargu.

Andrzej Mielnicki