Prosta droga dla budowy drogi. Przełom w sprawie ul. Nowobałtyckiej w Olsztynie [ZDJĘCIA]

2024-03-02 17:45:00(ost. akt: 2024-03-01 15:51:54)
Nowobałtycka ma prowadzić wzdłuż torów, równolegle do obecnej ul. Bałtyckiej, począwszy od wiaduktu na tej ulicy. Czteropasmowa droga ma mieć ok. 5 kilometrów długości.

Nowobałtycka ma prowadzić wzdłuż torów, równolegle do obecnej ul. Bałtyckiej, począwszy od wiaduktu na tej ulicy. Czteropasmowa droga ma mieć ok. 5 kilometrów długości.

Autor zdjęcia: Zbigniew Woźniak

Dobra wiadomość? To mało powiedziane. Co prawda nadal nie wiadomo, czy, gdzie i kiedy powstanie północna obwodnica Olsztyna. Wiadomo za to, że rozwiązano kolejny problem na drodze do budowy olsztyńskiej ulicy Nowobałtyckiej.
Budowa tej drogi napotkała na swojej drodze kilka przeszkód. Projekt budowy drogi z Olsztyna w kierunku Jonkowa, a dalej Łukty i Morąga i omijającej Gutkowo, Likusy i Redykajny był już gotowy w 2011 roku. Jednak wtedy nie było za co jej budować. Teraz pieniądze są, bo poprzedni marszałek województwa warmińsko-mazurskiego Gustaw Marek Brzezin wynegocjował w Brukseli podział pieniędzy między dwie olsztyńskie inwestycje: remont Planetarium i właśnie budowę ul. Nowobałtyckiej. Łącznie to 210 mln zł, z czego większość ma zostać przeznaczona właśnie na inwestycję drogową.

Największym kłopotem, jaki obecnie napotkała ul. Nowobałtycka, był jej przebieg. Na jej trasie stoją bowiem dwa domy i sklep, które w przypadku rozpoczęcia inwestycji trzeba wyburzyć. Najbardziej charakterystycznym budynkiem na przebiegu drogi jest dom z czerwonej cegły tuż przy wiadukcie na ul. Bałtyckiej. Tutaj sprawa została rozwiązana bardzo sprawnie. W budynku znajdowały się dwa mieszkania komunalne, w którym mieszkały dwie rodziny. ZLiBK znalazł dla nich dwa lokale zastępcze znajdujące się na Zatorzu. Jak już pisaliśmy, lokatorzy z zamiany są zadowoleni.

Kolejna nieruchomość, która stanęła na drodze inwestycji, to dom w Gutkowie, który zamieszkiwały dwie rodziny. Jedna z nich podjęła negocjacje z władzami miasta i zgodziła się sprzedać swoją część nieruchomości za 700 tys. zł. Sprawa z drugą rodziną była nieco bardziej skomplikowana, jednak rzutem na taśmę do porządku obrad wczorajszej sesji Rady Miasta został wprowadzony projekt uchwały zezwalającej na wykup drugiej części nieruchomości, który radni również przyjęli.

Fot. Zbigniew Woźniak

Druga uchwała, którą radni w środę procedowali, dotyczyła zamiany działek pomiędzy prywatnym właścicielem działki, na której znajduje się dzisiaj sklep, a gminą Olsztyn. Tutaj również nie obyło się bez negocjacji pomiędzy obydwiema stronami, które dotyczyły różnic wartości obydwu działek. Ostatecznie obydwie strony doszły do porozumienia, a radni przyjęli uchwałę, tym samym dając zielone światło do realizacji inwestycji.

Realizacja projektu budowy ulicy Nowobałtyckiej stanowi kolejną znaczącą inwestycję, którą samorząd Olsztyna musi zabezpieczyć zarówno czasowo, jak i finansowo. Szacowany całkowity koszt tej inwestycji w obecnych warunkach wynosi około 250 mln zł, jednakże może ulec znacznym zmianom. Priorytetowo trzeba uwzględnić fakt, że z uwagi na dofinansowanie z kontraktu programowego droga powinna zostać ukończona do 2027 roku, co wydaje się najbardziej prawdopodobnym terminem w aktualnej sytuacji.

W momencie kiedy radni wyrazili zgodę na wykup nieruchomości, zostało już tylko kilka kwestii formalnych do zakończenia przygotowań i rozpisania przetargu, który wyłoni wykonawcę inwestycji.

— Dziś zamknęliśmy najtrudniejsze sprawy związane z własnością gruntów potrzebnych do budowy ulicy Nowobałtyckiej. To oznacza, że w połowie roku Olsztyn ogłosi przetarg na budowę drogi, którą mieszkańcy Gutkowa, Likus i Redykajn nazywają często obwodnicą. Inwestycja ma zagwarantowane współfinansowanie z Funduszy Europejskich dla Warmii i Mazur, które przyznał Marszałek Województwa Warmińsko-Mazurskiego — mówi przewodniczący Rady Miasta Robert Szewczyk.

Fot. Zbigniew Woźniak

Zdaniem radnych


— Dla mieszkańców Gutkowa, Likus i Redykajn nie ma w Olsztynie ważniejszej inwestycji niż budowa ul. Nowobałtyckiej. Od lat rozmawialiśmy z zarządem województwa w tej sprawie — zauważa przewodniczący Rady Miasta Robert Szewczyk. — Obecnie stara Bałtycka, która została przerobiona z drogi wiejskiej, przenosi cały ruch i jest bardzo niebezpieczna zarówno dla pieszych, jak i samych kierowców. W tej chwili mieszkańcy Gutkowa dzielą się na tych, którzy mogą wysłać bezpiecznie dzieci do szkoły i na tych, którzy muszą je przeprowadzać przez niebezpieczną ulicę. Liczę na to, że w ciągu najbliższych miesięcy uda nam się rozpisać przetarg i rozpocząć inwestycję — mówi Robert Szewczyk.

— Od początku planowania tej drogi nie zmieniam zdania na jej temat. Uważam ją za potrzebną, ale znacznie przeskalowaną. Przesadzone rozmiary całej drogi spowodują wielki koszt jej budowy i późniejszego utrzymania. A przecież wiemy dobrze, że te 4 kilometry nowej arterii nie rozwiąże problemów komunikacyjnych tej części miasta, a nawet pogłębi obecne kłopoty na trasie łączącej Gutkowo ze Śródmieściem. Nie widzę uzasadnienia budowy na terenie miasta szerokiej, 2-jezdniowej drogi, która ma być przedłużeniem DW 527, która po niedawno zakończonej przebudowie wciąż ma 1 jezdnię z dwoma pasami ruchu. Tak zwana Nowobałtycka powinna mieć typowo miejski przekrój jezdni, posiadać chodnik i drogę rowerową oraz nasadzenia drzew, chronić okolicznych mieszkańców przed hałasem oraz jak najmniej ingerować w Las Miejski i otoczenie jeziora Tyrsko — komentuje radny Mirosław Arczak.

— Przez wiele lat uważałem budowę ulicy Nowobałtyckiej za konieczną. W tym rejonie od dawna widać potrzebę upłynnienia ruchu, zwłaszcza w godzinach szczytu komunikacyjnego, a przede wszystkim zwiększenia bezpieczeństwa mieszkańców, głównie osiedli: Likus, Redykajn i Gutkowa. Dzięki tej inwestycji istniejąca ulica Bałtycka stałaby się wreszcie drogą dojazdową, którą z racji swej specyfiki już de facto jest, a z nowej mogliby korzystać kierowcy zmierzający dalej, poza Olsztyn. Dziś, w kontekście przyszłego przebiegu północnej obwodnicy naszego miasta w korytarzu zachodnim, zakres tego projektu, jego kształt, a nawet zasadność, w mojej ocenie, stanęły pod dużym znakiem zapytania. Niemniej jednak, pozostając zwolennikiem tej inwestycji, wobec trwającego formalno-prawnego jej przygotowywania i pojawiających się tu kontrowersji, chciałbym podkreślić, iż ta długo wyczekiwana budowa nie powinna być realizowana z pokrzywdzeniem kogokolwiek — komentuje Radosław Nojman, przewodniczący Klubu Radnych Prawa i Sprawiedliwości w Radzie Miasta Olsztyna.

Karol Grosz