Goście "Salonu Dziennikarskiego": "Wiedza jest wrogiem Barbary Nowackiej"

2024-02-19 17:58:02(ost. akt: 2024-02-19 18:17:12)

Autor zdjęcia: wPolityce.pl

Ministerstwo Edukacji Narodowej prowadzi prekonsultacje dotyczące zmian w podstawie programowej – ma być zmniejszona o 20 proc., a zmiany dotkną siedemnastu przedmiotów, w tym historii – w szkole nie będzie uczone o takich postaciach jak Witold Pilecki, Maksymilian Kolbe czy ks. Popiełuszko. Okrojony zostanie też kanon lektur szkolnych.
Goście „Salonu Dziennikarskiego” podkreślili, że zmiany są bulwersujące, a ze szkół eliminuje się wiedzę, by móc wciskać młodym ludziom ideologię.

Zmiany w podstawie programowej i kanonie lektur
Nowa ekipa w resorcie edukacji chce wyciąć z podstawy programowej wiele wątków związanych z Kościołem katolickim, chociaż jego wpływ na średniowieczną Europę był ogromny. W nowej podstawie zmienione ma zostać podejście do kwestii zbrodni wołyńskiej. Wykreślony miałby zostać fragment mówiący wprost, że działania ukraińskich nacjonalistów były ludobójstwem. Z podstawy programowej ma zniknąć też Powstanie Wielkopolskie.

Okrojona ma też zostać lista lektur szkolnych. W szkole nie będzie się mówić o dziełach Mickiewicza, „Quo Vadis” Henryka Sienkiewicza, „Syzyfowych pracach” Stefana Żeromskiego, „Królu Maciusiu Pierwszym” Janusza Korczaka, „Pieśni nad pieśniami”, „Odysei”. Uczniowie nie przeczytają „Romea i Julii” Szekspira, psalmów Jana Kochanowskiego, dzieł Jana Pawła II a nawet „Janka Muzykanta”. Zaledwie do fragmentów ma zostać ograniczone omawianie „W pustyni i w puszczy” Henryka Sienkiewicza.

Walka z polską tożsamością
Małgorzata Żaryn zwróciła uwagę, że działania resortu edukacji pod wodzą Barbary Nowackiej to likwidacja polskiej kultury.

Może to są złe wzorce? Staś za męski, patriarchalny, Nel za głupia, bezradna. Jeszcze strzelają do lwów. Problem jest głębszy. Minister Czarnek zdiagnozował to jako walkę z polską tożsamością, dziedzictwem, duchem chrześcijańskim. Ale to nie dotyczy tylko kwestii zerwania pewnego kodu kulturowego, który pozwalał na międzypokoleniowe porozumienie. To likwidacja polskiej kultury. Efekt tego będzie taki, że nie będę mogła porozumieć się ze swoimi wnukami, bo będziemy rozmawiać innym językiem

– wskazała historyk i publicystka.

Chciałabym zwrócić uwagę na wywiad z Aleksandrem Pawlickim – on stoi na czele zespołu przygotowującego podstawę programową z historii. Na zarzuty celowego jej odchudzenia, wyrzucenia ludobójstwa na Wołyniu, Żołnierzy Wyklętych, ograniczenia miejsc martyrologii polskiej, słyszymy, że to podstawa, a nie program. Jako rzeczoznawca, któremu co jakiś czas przesyłane są do recenzji podręczniki szkolne zwracam uwagę, że one są pisane właśnie tylko na podstawie podstawy programowej

– podkreśliła Małgorzata Żaryn.

Eliminacja wiedzy ze szkół
Krzysztof Skowroński powiedział, że lewicowe rządy nieustannie próbują zmieniać świadomość tych, którzy w przyszłości mogą rządzić Polską.

Próba zmiany świadomości społeczeństw Zachodu powiodła się, w Polsce to idzie opornie. Co do lektur szkolnych, moje dzieci nie mogły przebrnąć przez „W pustyni i w puszczy”. Ta powieść sprawiała im kłopot. Myślenie o tym, w jaki sposób teraźniejszość powinna rozmawiać z przeszłością jest myśleniem poprawnym, tylko w jaki sposób?

– mówił dziennikarz, na co Małgorzata Żaryn zwróciła uwagę, że „edukacja jest wysiłkiem, pracą i nie ma powodu, by rezygnować z trudnych rzeczy”.

Można przeglądać, zastanawiać się, czy jakąś lekturę zastąpić inną. Nie jestem zwolennikiem zrywania kodu kulturowego, który nas łączy. Bardziej bulwersują mnie zmiany w historii. Wyrzucenie Pileckiego, Wołynia, Powstania Wielkopolskiego – to są dziwne rzeczy. To są fakty i nie mam męczarni nad tym, by przyswoić sobie coś, co miało miejsce

– powiedział Skowroński,

Stanisław Janecki podkreślił, że sprawa wygląda dużo gorzej.

Pod hasłem eliminowania ideologii ze szkól, eliminuje się ze szkół wiedzę. Szkoła i wiedza są prawie tożsame, do tego dochodzi wychowanie. Wyeliminowanie ze szkoły wiedzy to zamiar tej władzy. Bez wiedzy można wcisnąć każdą ideologię i wszystko opiera się na emocjach, na mobilizowaniu wokół emocji, haseł. A wiedza jest najskuteczniejszym narzędziem przeciwko temu, by na masową skalę robić ludziom wodę z mózgu. Wiedza jest wrogiem Barbary Nowackiej

– podkreślił Stanisław Janecki.

wPolityce.pl