Czy PiS ma tajny plan na Olsztyn?

Interia informuje, że Iwona Arent, Artur Chojecki oraz Grzegorz Smoliński, to politycy rozważani w ramach Zjednoczonej Prawicy jako potencjalni kandydaci na stanowisko prezydenta Olsztyna. Na dzień dzisiejszy, kandydatura Smolińskiego wydaje się być najbardziej prawdopodobna. Jerzy Szmit z PiS, były poseł i były szef olsztyńskich struktur ugrupowania, komentując tę sytuację, stwierdził, że ci, którzy wskażą kandydata, poniosą odpowiedzialność za wynik.

Nadchodzące wybory samorządowe w Olsztynie zapowiadają się wyjątkowo interesująco, szczególnie ze względu na bogatą gamę proponowanych kandydatów. Do walki o fotel prezydenta miasta zamierza stanąć m.in. była senator Lidia Staroń oraz były włodarz Czesław Małkowski. Wśród kandydatów pojawił się także Marcin Możdżonek, siatkarz i mistrz świata z 2014 roku.

Mimo że komisarz wyborczy w Olsztynie poinformował o zawiązaniu się KWW Zjednoczona Prawica, oficjalny kandydat PiS wciąż nie został ustalony. Jednakże, jak podała Interia, jej informator zdradził, że należący do partii Jarosława Kaczyńskiego, pierwsza tura wyborów zapowiada się bardzo wyrównana, a ostateczny wynik może zależeć od niuansów. Zdając sobie sprawę z tej niepewności, w partii postanowiono wystawić kandydata, który ma największe szanse na awans do drugiej tury.

Według ustaleń Interii, PiS rozważa trzy główne kandydatury. Wśród nich znajdują się dwaj czynni posłowie: Iwona Arent, obecna szefowa olsztyńskich struktur partii, oraz Artur Chojecki, były wojewoda warmińsko-mazurski. Iwona Arent już wcześniej ubiegała się o stanowisko prezydenta Olsztyna w 2014 roku, jednak odpadła przed drugą turą. W rozmowie z Interią Arent nie zdradziła, na kogo postawi partia Jarosława Kaczyńskiego, ale przyznała, że kandydat PiS będzie osobą znaną w Olsztynie.

Jednym z kandydatów branych pod uwagę jest Artur Chojecki, który przez osiem lat pełnił funkcję wojewody i cieszył się poparciem wyborców podczas wyborów parlamentarnych, zdobywając blisko 17,5 tys. głosów.

Niezwykłą niespodzianką jest fakt, że Jerzy Szmit, były poseł i były szef olsztyńskich struktur PiS, nie jest uwzględniany na liście potencjalnych kandydatów. Pytany o kandydatów swojej partii, Szmit ograniczył się jedynie do stwierdzenia, że ci, którzy wskażą kandydata, poniosą odpowiedzialność za wynik wyborów.

W tej niezwykle dynamicznej sytuacji, ostateczna decyzja w sprawie kandydata PiS pozostaje otwarta, ale wybór musi być przemyślany i zgodny z oczekiwaniami wyborców. Olsztyn czeka na nowego lidera, który będzie miał szansę na skuteczne wdrożenie swoich planów i projekty dla dobra miasta.