Wzrosną ceny za prąd. Dwie grupy Polaków szczególnie zagrożone
2024-02-11 10:05:45(ost. akt: 2024-02-11 10:46:36)
Czeka nas znacząca zmiana finansowa — wzrost opłat za prąd i to już od połowy bieżącego roku. Są dwie grupy konsumentów, dla których rachunki mogą podrożeć o ponad połowę. To następstwo zakończenia rządowego programu zamrożenia cen, który do tej pory oferował znaczny poziom ochrony przed dynamicznymi zmianami na rynku energetycznym.
W sytuacji rosnących kosztów życia polskie gospodarstwa domowe znalazły pomoc dzięki decyzjom rządu o zamrożeniu cen energii elektrycznej na pierwszą połowę 2024 roku. Ta polityka, będąca kontynuacją interwencji państwa rozpoczętej w 2019 roku, miała ochronić konsumentów przed gwałtownym wzrostem cen, który byłby nieunikniony w obliczu rosnących kosztów uprawnień do emisji CO2.
W 2019 roku cena za tonę emisji wynosiła 27 euro. Na koniec ubiegłego roku wynosiła ona już 77 euro. Zamrożenie cen, ustalone na poziomie z 2022 roku dla określonych limitów zużycia, miło na celu złagodzenie wpływu wzrostu kosztów energii na codzienne życie Polaków, oferując pewien poziom przewidywalności i stabilności finansowej.
Podjęte działania, w tym specjalne limity zużycia dla rodzin wielodzietnych, rolników i osób z niepełnosprawnościami, miały na celu zniwelowanie nierówności społecznych i zapewnienie wsparcia tym, którzy znajdują się w szczególnie trudnej sytuacji. Wprowadzenie limitów zużycia energii elektrycznej, w połączeniu z zamrożeniem cen, stanowiło próbę ograniczenia skutków ubóstwa energetycznego, czyli sytuacji, w której występują trudności w zaspokojeniu podstawowych potrzeb energetycznych w miejscu zamieszkania za rozsądną cenę. Dane Głównego Urzędu Statystycznego pokazują, że z ubóstwem energetycznym mierzy się obecnie aż 10,8 proc. polskich gospodarstw domowych.
Ale, mimo tych interwencyjnych działań, perspektywa zakończenia okresu zamrożenia cen w czerwcu 2024 roku rysuje niepewną przyszłość dla polskich konsumentów. Polska stoi przed wyzwaniem znalezienia alternatywnych źródeł finansowania lub konfrontacji z potencjalnym wzrostem cen energii, który może przekroczyć nawet 50 procent.
Ale, mimo tych interwencyjnych działań, perspektywa zakończenia okresu zamrożenia cen w czerwcu 2024 roku rysuje niepewną przyszłość dla polskich konsumentów. Polska stoi przed wyzwaniem znalezienia alternatywnych źródeł finansowania lub konfrontacji z potencjalnym wzrostem cen energii, który może przekroczyć nawet 50 procent.
Szczególnie dotkliwe skutki finansowe odczują dwie grupy konsumentów. Pierwsza grupa to ta, które rocznie zużywa około 1500 kWh. To głównie osoby, które dotychczas korzystały z rządowych limitów zużycia energii, utrzymując swoje potrzeby energetyczne w ramach ustalonych progów.
Zamrożona cena kWh wynosiła dla nich około 70 groszy. Cena od 1 lipca 2024 to już około 1,30 zł. Wzrost o 85 proc.
Taka zmiana będzie wymagała od tych gospodarstw domowych znalezienia nowych sposobów na zarządzanie swoim budżetem, aby poradzić sobie z wyższymi rachunkami za energię. Druga grupa to rodziny o rocznym zużyciu energii wynoszącym około 4000 kWh, typowo czteroosobowe gospodarstwa zamieszkujące domy o powierzchni blisko 150 mkw. Dla nich wzrost opłat za energię może wynieść około 57 proc. Taki skok wydatków stawia te rodziny przed trudnym zadaniem zbilansowania domowego budżetu, zwłaszcza w kontekście pozostałych rosnących wydatków (skumulowana inflacja za lata 2019-2023 wynosi 41 proc.).
Zamrożona cena kWh wynosiła dla nich około 70 groszy. Cena od 1 lipca 2024 to już około 1,30 zł. Wzrost o 85 proc.
Taka zmiana będzie wymagała od tych gospodarstw domowych znalezienia nowych sposobów na zarządzanie swoim budżetem, aby poradzić sobie z wyższymi rachunkami za energię. Druga grupa to rodziny o rocznym zużyciu energii wynoszącym około 4000 kWh, typowo czteroosobowe gospodarstwa zamieszkujące domy o powierzchni blisko 150 mkw. Dla nich wzrost opłat za energię może wynieść około 57 proc. Taki skok wydatków stawia te rodziny przed trudnym zadaniem zbilansowania domowego budżetu, zwłaszcza w kontekście pozostałych rosnących wydatków (skumulowana inflacja za lata 2019-2023 wynosi 41 proc.).
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez