Zamiast wyroku za zabójstwo, ponowne badanie psychiatryczne. Według sądu w Olsztynie potrzebna jest jeszcze jedna opinia biegłych

2024-01-31 15:31:52(ost. akt: 2024-01-31 15:06:59)

Autor zdjęcia: Kamil Foryś

Sąd Okręgowy w Olsztynie wbrew zapowiedziom nie ogłosił wyroku na Przemysława A. oskarżonego o zabicie partnera matki i czynną napaść na policjanta. Sąd uznał, że do wyrokowania w tej sprawie potrzebna jest jeszcze jedna opinia biegłych.
Sąd Okręgowy w Olsztynie przed tygodniem zapowiedział, że w środę (31 stycznia) ogłosi wyrok ws. Przemysława A. Mężczyzna oskarżony jest o sześć przestępstw, w tym zabójstwo. Do ogłoszenia wyroku jednak nie doszło - sąd wznowił przewód sądowy i oznajmił, że przed wyrokowaniem oskarżony Przemysław A. zostanie poddany kolejnemu badaniu sądowo-psychiatrycznemu przez zespół specjalistów ze szpitala w Choroszczy.

Wszystkie przestępstwa, o jakie jest oskarżony Przemysław A. zostały popełnione 4 i 5 sierpnia 2022 roku w Biskupcu (warmińsko-mazurskie).

Według ustaleń prokuratora Przemysław A. 4 sierpnia 2022 r. w jednym z domów w Biskupcu zaatakował nożem mężczyznę, który od dłuższego czasu był w związku z jego matką. Oskarżony zadał pokrzywdzonemu tak wiele ciosów, że ofiara zmarła w miejscu ataku. Po dokonaniu zabójstwa A. zabrał kluczyki do busa należącego do ofiary i jeździł po Biskupcu i okolicy.

W nocy z 4 na 5 sierpnia 2022 r. policjanci próbowali zatrzymać Przemysława A. Mimo, że policjanci używali sygnałów świetlnych i dźwiękowych, A. nie zatrzymał się i zaczął uciekać doprowadzając po drodze do kilku kolizji - dlatego oprócz zabójstwa usłyszał zarzut "dokonanie zaboru pojazdu w celu jego krótkotrwałego użycia, niewykonanie wydanego przez policjantów polecenia zatrzymania pojazdu, czynną napaść na policjanta, a także kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości i pod wpływem środków odurzających oraz posiadanie substancji psychotropowych w postaci tabletek ekstazy i amfetaminy".

Za wszystkie przestępstwa prokurator przed tygodniem zażądała skazania Przemysława A. na 25 lat więzienia oraz orzeczenie od oskarżonego na rzecz oskarżycielek posiłkowych (matki i siostry pokrzywdzonego) zadośćuczynienia po 50 tys. zł. Prokurator wniósł także o orzeczenie wobec oskarżonego łącznego zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych na 7 lat oraz świadczenia pieniężnego 5 tys. zł na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej.

O surowszy wyrok wnieśli pełnomocnicy oskarżycieli posiłkowych oraz jedna z oskarżycielek posiłkowych, prosząc o wymierzenie oskarżonemu kary dożywocia.

Sam Przemysław A. w dniu rozpoczęcia procesu (maj ub. roku) nie przyznał się do winy i odmówił złożenia wyjaśnień. W mowie końcowej przed tygodniem A. w ostatnim słowie powiedział, że jest mu przykro za to, co się stało i złożył kondolencje pokrzywdzonym. Jednocześnie poprosił sąd "o danie mu szansy i łagodniejszy wymiar kary".

Obrona Przemysława A. wnosiła o karę w granicach minimalnego zagrożenia ustawowego. Jednocześnie adwokat A. zwracał uwagę na sprzeczności w dotychczasowych opiniach, co do których zgodził się sąd decydując o powołaniu kolejnego zespołu biegłych.

Kolejną rozprawę w procesie Przemysława A. sąd wyznaczył na początek kwietnia. (PAP)

Autorka: Joanna Kiewisz-Wojciechowska