Prezes Kaczyński: "chcą z nas zrobić parobków"

2024-01-28 14:45:02(ost. akt: 2024-01-28 14:56:06)

Autor zdjęcia: PAP

„Żadna wrona, ani czarna, ani ruda, ani zielona, ani jakakolwiek inna, nie może pokonać Polaków" - ostrzegał Jarosław Kaczyński podczas swojej wizyty w Lublinie, reagując na plany, które mogą zagrażać Polsce.
„Żadna wrona, ani czarna, ani ruda, ani zielona, ani jakakolwiek inna, nie może pokonać Polaków” – mówił w Lublinie Jarosław Kaczyński, który ostrzegał przeciwko planom wymierzonym w Polskę.

Prezes Prawa i Sprawiedliwości zwrócił uwagę na znaczenie energii atomowej w przyszłości polskiej gospodarki.

Musimy mieć tę energię, a zaczynają się różnego rodzaju gierki. A to te małe reaktory niedobre, a to trzeba jeszcze raz badać wszystkie warunki budowy wielkiej elektrowni nad Morzem Bałtyckim, a to elektrownia w pobliżu Pątnowa też zła, też są jakieś przeszkody. To jest godzenie w nasze szanse gospodarcze. To jest realizacja starego planu – powiedział.

Następnie przypomniał o projekcie „Mitteleuropy”.

"Autor przewidywał, że Polska będzie istniała jako dużo mniejsze państwo niż dzisiaj. (…) To ma być kraj w pełni zależny od Niemiec. I może się rozwijać gospodarczo, ale ma być zawsze za Niemcami. My się na taką politykę nie zgadzamy. A to jest realizacja takiej polityki" – stwierdził.

Kolejnym zagrożeniem, na które uwagę zwrócił Jarosław Kaczyński jest przymusowa relokacja.

"Polski los, polski sposób życia ma się radykalnie zmienić. Mamy płacić za błędy innych. Nie mieliśmy kolonii, nie popełnialiśmy różnych błędów i nie korzystali z pracy ludzi sprowadzanych do Europy. Mamy ich brać albo płacić duże sumy. (…) To jest coś, co całkowicie zmieni nasze życie, zmieni na gorsze. Nie możemy się na to zgodzić" – mówił prezes PiS.

Zmiana traktatów

Jarosław Kaczyński mówił też o planie zmiany traktatów i roli Donalda Tuska.

"Ale tu chodzi o los Polski w ogóle. Chodzi o to, czy ten plan zmiany traktatów europejskich, który przez głos polskich zdrajców przeszedł. W tym wypadku była to cwana wrona, nie tylko ruda, ale cwana, bo to nie on głosował za tym. Głosowali inni. On ciągle twierdzi, że się na to nie zgodzi" – stwierdził.

"Cel jest taki, że w dziesięciu najważniejszych sferach tracimy suwerenność. Przestajemy być niepodległym państwem, przestajemy być obywatelami. A z czasem, także przy takiej polityce oświatowej, przestaniemy być Polakami w ogóle. Chcą z nas zrobić parobków, a mamy potencjał, by być wielkim narodem. I o to tutaj chodzi. Taką misję ma Tusk i dlatego prowadzi dzisiaj operację, którą można nazwać pacyfikacyjną. Spacyfikować Polskę, a potem to przeprowadzić. (…) Platforma Obywatelska to jest po prostu partia zewnętrzna. Tak De Gaulle mówił o komunistach, ja tak mówię o nich. To jest niemiecka partia, nie polska. I to, że pan Tusk jest takiego koloru włosów, jakie ma, nie ma znaczenia. Gdyby był bardzo wysokim brunetem, to byłoby to samo. Chodzi o cel jego działania. Żadna wrona, ani czarna, ani ruda, ani zielona, ani jakakolwiek inna, nie może pokonać Polaków" – mówił prezes Prawa i Sprawiedliwości.


Zespół wPolityce.pl