Proboszcz ukarany za zniszczenie grobów
2024-01-19 19:09:38(ost. akt: 2024-01-19 19:21:38)
Sąd Rejonowy w Ełku uznał proboszcza z Nowej Wsi Ełckiej za winnego zniszczenia starego ewangelickiego cmentarza Mazurów i skazał go za to na 9 tys. zł grzywny i 14 tys. zł nawiązki. Razem z proboszczem skazano mężczyznę, który kierował pracami na cmentarzu.
Biuro prasowe Sądu Okręgowego w Suwałkach poinformowało, że Sąd Rejonowy w Ełku ogłosił w piątek wyrok ws. zniszczenia starego mazurskiego cmentarza przy kościele w Nowej Wsi Ełckiej. Doszło do tego wiosną 2021 roku. Oskarżonymi w tej sprawie byli proboszcz Andrzej B. oraz kierujący pracami ziemnymi na cmentarzu Józef G.
Sąd uznał winę obu oskarżonych i skazał ich na takie same kary: po 9 tys. zł grzywny i po 14 tys. zł nawiązki na rzecz Narodowego Funduszu Ochrony Zabytków.
Oskarżeni mają po połowie pokryć też koszty sądowe i zapłacić po 900 zł opłaty sądowej.
Proboszcz był oskarżony o to, że "jako zarządzający mieniem parafii, mając świadomość zachowania w stanie nienaruszonym obszaru starego cmentarza, znieważył miejsca spoczynku i szczątki ludzkie poprzez kierowanie i nadzorowanie czynów przez inne osoby polegających na wycince kilkudziesięciu drzew o średnicy pnia 50 cm, a następnie prac ziemnych ciężkim sprzętem polegających na usunięciu kilkudziesięciu karp korzeniowych, w wyniku których doszło do zdewastowania, rozkopania grobów, do zniszczenia elementów nagrobków, w tym do zniszczenia terenu dawnego cmentarza ewangelickiego wraz z kwaterami wojennymi z okresu I wojny światowej założonego w pierwszej połowie XIX wieku".
Józef. G. został oskarżony o to samo, przy czym odpowiadał za nadzorowanie wykonywanych na cmentarzu prac.
Przed tygodniem w mowach końcowych obaj oskarżeni prosili sąd o uniewinnienie. Ponieważ piątkowy wyrok nie jest prawomocny mogą się od niego odwołać do Sądu Okręgowego w Suwałkach.
Zniszczenie starego ewangelickiego cmentarza w Nowej Wsi Ełckiej odbiło się szerokim echem nie tylko na Mazurach, ale w całym kraju. Oburzenia nie kryła społeczność ewangelików - duchowni tego kościoła po zdarzeniach napisali: "Jako przedstawiciele społeczności mazurskich ewangelików, mieszkających na tej ziemi od setek lat, wyrażamy swoje oburzenie sposobem, w jaki potraktowano cmentarz ewangelicki w Nowej Wsi Ełckiej. Jesteśmy zaniepokojeni, że takie praktyki stają się coraz częstsze i zmierzają one do całkowitego zniszczenia oraz zatarcia mazurskiej i ewangelickiej historii tych ziem. Szczególną odrazę budzi fakt, że w ten sposób traktowane są ludzkie szczątki, które zasługują na szczególny szacunek niezależnie od wyznania czy narodowości. Takiego przecież traktowania naszych, polskich grobów oczekujemy chociażby od naszych zagranicznych sąsiadów, którzy mają na swoim terenie polskie groby. Takie też traktowanie i podejście powinno być czymś naturalnym i oczywistym dla przedstawicieli wspólnot chrześcijańskich".
Biuro prasowe Sądu Okręgowego w Suwałkach poinformowało, że Sąd Rejonowy w Ełku ogłosił w piątek wyrok ws. zniszczenia starego mazurskiego cmentarza przy kościele w Nowej Wsi Ełckiej. Doszło do tego wiosną 2021 roku. Oskarżonymi w tej sprawie byli proboszcz Andrzej B. oraz kierujący pracami ziemnymi na cmentarzu Józef G.
Sąd uznał winę obu oskarżonych i skazał ich na takie same kary: po 9 tys. zł grzywny i po 14 tys. zł nawiązki na rzecz Narodowego Funduszu Ochrony Zabytków.
Oskarżeni mają po połowie pokryć też koszty sądowe i zapłacić po 900 zł opłaty sądowej.
Proboszcz był oskarżony o to, że "jako zarządzający mieniem parafii, mając świadomość zachowania w stanie nienaruszonym obszaru starego cmentarza, znieważył miejsca spoczynku i szczątki ludzkie poprzez kierowanie i nadzorowanie czynów przez inne osoby polegających na wycince kilkudziesięciu drzew o średnicy pnia 50 cm, a następnie prac ziemnych ciężkim sprzętem polegających na usunięciu kilkudziesięciu karp korzeniowych, w wyniku których doszło do zdewastowania, rozkopania grobów, do zniszczenia elementów nagrobków, w tym do zniszczenia terenu dawnego cmentarza ewangelickiego wraz z kwaterami wojennymi z okresu I wojny światowej założonego w pierwszej połowie XIX wieku".
Józef. G. został oskarżony o to samo, przy czym odpowiadał za nadzorowanie wykonywanych na cmentarzu prac.
Przed tygodniem w mowach końcowych obaj oskarżeni prosili sąd o uniewinnienie. Ponieważ piątkowy wyrok nie jest prawomocny mogą się od niego odwołać do Sądu Okręgowego w Suwałkach.
Zniszczenie starego ewangelickiego cmentarza w Nowej Wsi Ełckiej odbiło się szerokim echem nie tylko na Mazurach, ale w całym kraju. Oburzenia nie kryła społeczność ewangelików - duchowni tego kościoła po zdarzeniach napisali: "Jako przedstawiciele społeczności mazurskich ewangelików, mieszkających na tej ziemi od setek lat, wyrażamy swoje oburzenie sposobem, w jaki potraktowano cmentarz ewangelicki w Nowej Wsi Ełckiej. Jesteśmy zaniepokojeni, że takie praktyki stają się coraz częstsze i zmierzają one do całkowitego zniszczenia oraz zatarcia mazurskiej i ewangelickiej historii tych ziem. Szczególną odrazę budzi fakt, że w ten sposób traktowane są ludzkie szczątki, które zasługują na szczególny szacunek niezależnie od wyznania czy narodowości. Takiego przecież traktowania naszych, polskich grobów oczekujemy chociażby od naszych zagranicznych sąsiadów, którzy mają na swoim terenie polskie groby. Takie też traktowanie i podejście powinno być czymś naturalnym i oczywistym dla przedstawicieli wspólnot chrześcijańskich".
Proboszcz z Nowej Wsi Ełckiej w zniszczeniu cmentarza Mazurów nie widział nic złego. W rozmowie z PAP mówił, że jako administrator jedynego we wsi cmentarza musiał wygospodarować miejsce na nowe pochówki, zapewniał, że czynił to w porozumieniu z radą parafialną, gminą i kurią w Ełku. Ksiądz B. podkreślał, że cmentarz był stary, zarośnięty i nikt przez lata nie dbał o znajdujące się w tym miejscu groby. (PAP)
jwo/ jann/
jwo/ jann/
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez