[AKTUALIZACJA] Na Zalewie Wiślanym oderwała się kra. Są na niej wędkarze

2024-01-17 13:13:12(ost. akt: 2024-01-17 14:44:39)

Autor zdjęcia: PSP Branewo

Na Zalewie Wiślanym w pobliżu miejscowości Ujście oderwała się kra, na której znajdują się wędkarze. Trwa akcja ratownicza.
Jak poinformowała Komenda Wojewódzka Państwowej Straży Pożarnej na Zalewie Wiślanym w pobliżu miejscowości Ujście oderwała się kra, na której znajdują się wędkarze.

— Jesteśmy w trakcie działań, w tej chwili widzimy osoby uwięzione na krze na środku Zalewu Wiślanego na torze wodnym. To prawdopodobnie 4 osoby. Znaczna część Zalewu Wiślanego jest zamarznięta ale część jest odmrożona. Działania będą skomplikowane, współpracujemy ze strażą graniczną ze Starej Pasłęki — powiedział rzecznik straży pożarnej z Braniewa Jarosław Skalski.

Rzecznik oddziału Morskiego Straży Granicznej kmdr ppor. SG Andrzej Juźwiak potwierdził, że do akcji skierowano poduszkowiec, ale ze względu na spiętrzony lód na razie wyjście tej jednostki jest niemożliwe.

— Trzeba utorować drogę i takie działania podejmowane są wspólnie ze strażakami — powiedział.

Według straży pożarnej, kra z wędkarzami oderwała się na wysokości miejscowości Ujście i dryfuje w kierunku Piasków.

Nie miejsce zadysponowano Specjalistyczną Grupę Ratownictwa Wodno – Nurkowego Elbląg.


[AKTUALIZACJA]

Na miejsce zdarzenia wyleciał śmigłowiec Marynarki Wojennej. Obecnie kra dryfuje ok. 400 m od brzegu.

[AKTUALIZACJA] 14.30

— Skierowany do akcji śmigłowiec Marynarki Wojennej podjął z kry 4 osoby. Zostały one przetransportowane na brzeg. Nie mają obrażeń — poinformował rzecznik Warmińsko-mazurskiej Państwowej Straży Granicznej mł. bryg. Grzegorz Różański.

Akcja ratunkowa na Zalewie Wiślanym była trudna. Skierowano do niej strażaków z Państwowej Straży Pożarnej w Braniewie, specjalistyczną grupę wodno-nurkową oraz poduszkowiec Straży Granicznej ze Starej Pasłęki.

Z lądu ratownicy nie mogli dotrzeć do wędkarzy. Spiętrzony na Zalewie lód uniemożliwił zwodowanie łodzi. Na Zalew nie mógł wyjść także poduszkowiec straży granicznej. Ratownicy próbowali utorować drogę, jednak bez skutku.

Do wędkarzy wysłano śmigłowiec Marynarki Wojennej, który podjął ich z kry i przetransportował na brzeg.

Służby ratunkowe przestrzegają, by nie wchodzić na zamarznięte jeziora, ponieważ lód na akwenach nigdy nie jest bezpieczny.


Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Ulungowaty #3113235 17 sty 2024 17:35

    Sam jestem wędkarzem ale za to chyba bym ukarał. kiego grzyba tam isc, to rzeka a nie jezioro...tak samo np alpinisci, maja pieniadzę to sie w dup**ch przewraca, szukaja dziury w calym dla "hobby" a pozniej grube tysiace jak nie setki tysiecy sluzby wydaja bo komus sie zamanilo k8 zdobywac i cos poszlo nietak! na wlasne zyczenie! No chyba, ze pozniej zostaja obciazeni kosztami takich akcji ratunkowych, jesli tak to chyle czola i zwracam honor za moja niewiedze i powodzenia w kolejnych wyprawach!

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz