Na ratunek wyremontowanej kapliczce na szlaku Reszel-Święta Lipa

2024-01-14 08:00:00(ost. akt: 2024-01-13 09:30:41)

Autor zdjęcia: FB/Towarzystwo Miłośników Reszla i Okolic

Jedna z kapliczek różańcowych na szlaku Reszel – Święta Lipka, która nie tak dawno przechodziła remont, została podmyta przez wodę. Groziło jej zniszczenie. Na szczęście w porę zareagowali przedstawiciele Towarzystwa Miłośników Reszla i Okolic.
— Wszyscy wyczekujemy końca od wielu lat oczekiwanej inwestycji bezpiecznej trasy pieszo-rowerowej z Reszla do Świętej Lipki. Niestety, czyjeś zaniedbania lub niekompetencje doprowadziły do ogromnego zagrożenia zabytku z początku XVIII w. – kapliczki różańcowej, jednej z piętnastu na tej trasie. Kapliczka znalazła się w wodzie, co zawsze jest ogromnym zagrożeniem dla każdej budowli, a zimą jest to sytuacja podwójnie groźna. Wiemy, co się dzieje z wodą, która zamarza. A mrozu możemy spodziewać się w każdej chwili. Ta kapliczka jeszcze kilka lat temu była w katastrofalnej sytuacji, groziło jej zawalenie. Remont wykonany przez gminę Reszel, mocno niedoskonały, ale uratował jej „życie”. Teraz ponownie trzeba jej pomóc — apel o takiej treści pojawił się tuż przez Świętami Bożego Narodzenia na stronie w mediach społecznościowych Towarzystwa Miłośników Reszla i Okolic.

— Problem z kapliczką stojącą w wodzie zgłosiłam do władz Reszla 22 grudnia 2023 roku. Wysłałam e-maile z informacją i zdjęciami. Do dziś nie otrzymałam ani odpowiedzi, ani potwierdzenia otrzymania listów. Było to piątkowe popołudnie przed świętami — mówi nam Jolanta Grzyb z TMRiO.

Jak dodaje jednak, po świętach nie interweniowała ponownie w Urzędzie Gminy, ponieważ sprawdziła, że zajęto się odwodnieniem terenu przy kapliczce.

— Nie wiem, kto zadziałał. E-mail z informacją i zdjęciami wysłałam 22 grudnia także do do Zarządu Dróg w Olsztynie. Wiem, że stamtąd informacja trafiła do Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków i do pracowników Zarządu Dróg w Olsztynie i w Kętrzynie. Nie wiem, kto był na tyle skuteczny, że teren został odwodniony. Najważniejsze, że kapliczka jest w tej chwili bezpieczna. Niestety, przez parę dni wchłaniała wodę, ale tego już nie cofniemy — opisuje pani Jolanta i podkreśla, że „to pechowa kapliczka”.

— Kiedy ponad dziesięć lat temu zaczęłam, najpierw jako osoba prywatna, potem jako prezes stowarzyszenia, zwracać uwagę na konieczność zajęcia się tymi zabytkami, ta właśnie kapliczka była w strasznym stanie. Cieszyło nas, że udało się ją uratować, chociaż dziś nie widać, że jest odnowiona — mówi. — Nasze stowarzyszenie odnowiło 3 kapliczki, Zarząd Dróg Wojewódzkich – 5. Te kapliczki w nowej kolorystyce są zabezpieczone odpowiednimi środkami przed działaniem wody i wilgoci. Wokół nich zrobiony jest też drenaż odprowadzający ew. wodę w głąb poniżej kapliczki.

Przypomnijmy, że w 2023 roku dzięki zaangażowaniu członów stowarzyszenia Towarzystwo Miłośników Reszla i Okolic odnowiono kapliczkę różańcową z płaskorzeźbą „Narodziny Pana Jezusa”. Jest to trzecia odnowiona przez warmińskich społeczników kapliczka. W roku 2021 odnowiono siódmą kapliczkę, w roku 2022 – jedenastą, a w tym roku trzecią.

— Zrobiliśmy to dzięki dotacji od Warmińsko-Mazurskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków i darowiznom od firm i osób fizycznych, w tym m.in. od Nadleśnictwa Mrągowo i Nadleśnictwa Srokowo — podkreśla Jolanta Grzyb z TMRiO.

Na tym nie koniec dobrych wieści dla miłośników warmińskiej kultury i zabytków. W tym roku Zarząd Dróg Wojewódzkich w Olsztynie odnowił cztery kapliczki: pierwszą, drugą, czwartą i szóstą. W ubiegłym roku Zarząd Dróg odnowił dziewiątą. 

— Numeracja kapliczek jest umowna i odnosi się do kolejnych tajemnic różańca świętego ukazanych na płaskorzeźbach wypełniających wnętrza kapliczek — wyjaśnia przedstawicielka towarzystwa.

— Obecnie na odcinku między Reszlem a Świętą Lipką trwa budowa drogi pieszo-rowerowej. Jest to bardzo wyczekiwana inwestycja. Szosa prowadząca z Reszla do Świętej Lipki jest bardzo ruchliwa, przez co spacery i jazdy rowerem są bardzo nieprzyjemne i niebezpieczne. Nowa droga dla pieszych i rowerzystów stworzy komfort wędrówek pieszych i rowerowych. Pomysł budowy bezpiecznej drogi poza linią szosy powstał ponad dwadzieścia lat temu i w końcu doczekał się realizacji. Przemieszczanie się nową drogą będzie atrakcyjne nie tylko ze względu na piękno krajobrazu – a widoki są cudowne – ale także dzięki zespołowi kapliczek różańcowych z pierwszej połowy XVIII wieku, które po odnowieniu zachwycają swoim urokiem — podkreśla pani Jolanta.

Odnawianie kapliczek to nie tylko dbałość o miejscowe zabytki, które są tak charakterystyczne dla regionu, w którym żyjemy. To również pielęgnowanie warmińskiego dziedzictwa.

— Warmia to kapliczki. Jest ich ponad 1300. Zostały skatalogowane przez doktora Stanisława Kuprjaniuka i zgromadzone w unikalnym już dziś albumie „Warmińskie kapliczki”. Kapliczki są ściśle związane z naszą religią chrześcijańską. To niezwykle ważne i zauważalne elementy warmińskiego krajobrazu. Są nośnikiem religii, tradycji i kultury. Spotkać je można wszędzie; stoją przy drogach, domach, na rozstajach dróg, w lasach, na polach, w miastach i na wsiach — podkreśla Jolanta Grzyb.

Dlatego miłośnicy warmińskiej kultury i historii mają kolejne plany co do odnawiania miejscowych zabytków.

— Nadal będziemy działać na rzecz ratowania kapliczek różańcowych. Nasza aktywność nie ogranicza się tylko do ratowania od zniszczenia kapliczek różańcowych. Od wielu lat nieformalnie opiekujemy się także kościołem w Bezławkach i otaczającym go dawnym cmentarzem ewangelickim. Działamy tam razem ze Stowarzyszeniem „Blusztyn”, którego prezes pan Cezary Korenc jest koordynatorem tych działań — wspomina przedstawicielka Towarzystwa Miłośników Reszla i Okolic.


Barokowe kapliczki przedstawiające kolejne tajemnice różańca świętego stojące wzdłuż dawnego traktu pielgrzymkowego z Reszla do Świętej Lipki powstały w pierwszej połowie XVIII wieku. Są wyjątkowe. Jest ich piętnaście, czyli tyle, ile jest tajemnic różańca świętego i wszystkie mają oryginalne wnętrza w postaci płaskorzeźb z piaskowca prezentujących kolejne tajemnice. W naszym regionie nie ma takiego drugiego szlaku kapliczkowego, podobnie w Polsce i w Europie.

RAZ

FB/Towarzystwo Miłośników Reszla i Okolic
Kapliczka ocalała dzięki interwencji Towarzystwa Miłośników Reszla i Okolic