Czas na doroczne życzenia z okazji Świąt Narodzenia Zbawiciela Świata

Ziemska Rodzina Jezusa nie znajduje miejsca wśród ludzi. Tam gdzie znaleźli się jako przychodnie, Matka musiała urodzić Syna w otoczeniu zwierząt. A potem musi uciekać z dziecięciem przed gniewem reprezentującego ziemską władzę Heroda. W kraju niegdyś pod okupacją rzymską, dziś znów jest niespokojnie i dzieją się rzeczy straszne. Czy my dzisiaj będąc u siebie, naprawdę możemy czuć się bezpiecznie? Niechętni wobec uchodźców wyrzucamy ich poza margines naszych trosk. Martwimy się tylko o siebie i najbliższych.

Chrystus narodzony w Betlejem uczy nas w Ewangelii: „Cokolwiek uczyniliście jednemu z tych najmniejszych moich braci, mnie uczyniliście”. Nadchodzą Święta Bożego Narodzenia. To święta miłości. Miłości Boga do człowieka. Miłości, która przyszła na ten świat, aby nauczyć nas miłości.

Bóg się rodzi! Stawajmy się lepszymi. Nie tylko w czas świąteczny. Nastrój przeminie. Co pozostanie? „Magia” się skończy i co dalej? Atmosfera świąteczna ma nas zbliżać do Boga, a nie Go zastępować.
Ten, którego nie rozpoznano jako Mesjasza jest Synem Bożym i Zbawicielem świata. Kim jest dla Ciebie? Czy wciąż jeszcze wierzysz?
Jeśli zagubiłeś swą dziecięcą ufność i nadzieję, życzę Ci byś ją mógł (mogła) odnaleźć. Chrystus jest najpiękniejszym prezentem dla nas. Jeśli tylko wierzysz w Boże Narodzenie i tego, który w żłóbku się narodził, otrzymasz to, co najcenniejsze - Zbawienie i życie wieczne.
Składając Wam wszystkim świąteczne życzenia, zapewniam o mojej osobistej modlitwie.

Modlę się o pokój w Betlejem, Jerozolimie, Nazarecie i w strefie Gazy!
Modlę się o pokój w Europie, szczególnie za naszą wschodnią granicą.
Modlę się o pokój wśród nas, w naszej ziemskiej Ojczyźnie, w Rodzinach.
Modlę się o to, byśmy wszyscy byli mniej podzieleni.