Jeździsz dieslem? To omijaj Kraków i Warszawę. Olsztyn póki co poza listą

2023-12-17 09:09:00(ost. akt: 2023-12-15 15:31:16)
Miast ze strefami będzie w Polsce przybywać, bo tworzenie stref czystego transportu w miastach o liczbie mieszkańców powyżej 100 tys. jest jednym z kamieni milowych KPO

Miast ze strefami będzie w Polsce przybywać, bo tworzenie stref czystego transportu w miastach o liczbie mieszkańców powyżej 100 tys. jest jednym z kamieni milowych KPO

Autor zdjęcia: Pixabay

To nie tylko sprawa warszawiaków czy krakowian — w miastach, w których już w przyszłym roku będą obowiązywać Stefy Czystego Transportu. To dotknie każdego z nas — na razie pośrednio, ale z czasem pewnie wielu z nas już bezpośrednio.
W przyszłym roku w Warszawie i Krakowie będą obowiązywać Strefy Czystego Transportu. To wydzielone obszary, po których mogą poruszać się wyłącznie pojazdy spełniające odpowiednie normy emisji spalin (tzw. normy Euro, które są powiązane z datą produkcji pojazdu). A ograniczenia będą dotyczyć nie tylko mieszkańców tych miast, ale też przyjezdnych. Idzie oczywiście o jakość powietrza, którym oddychamy, o ograniczenie emisji szkodliwych dla zdrowia tlenków azotu, węglowodorów, tlenku węgla, pyłów (PM).

Czy Olsztyn dołączy do listy?


SCT to nie jest wymysł rajców warszawskich czy krakowskich. W Europie funkcjonuje już ponad 320 stref czystego transportu — najwięcej w Niemczech i we Włoszech. A w Polsce takie plany ma też np. Wrocław. Mówi się o tym w Gliwicach, Toruniu czy w Trójmieście. Ale choć wszyscy chcemy oddychać czystym powietrzem, to słychać głosy, że takie Strefy Czystego Transportu naruszają nasze konstytucyjne prawa i wolności, jak np. prawo własności czy swobody przemieszczania.

Mimo to miast ze strefami będzie w Polsce przybywać, bo — jak zauważył Rafał Trzaskowski, prezydent Warszawy — tworzenie stref czystego transportu w miastach o liczbie mieszkańców powyżej 100 tys. jest jednym z kamieni milowych Krajowego Planu Odbudowy. Zdaniem prezydenta Warszawy pozytywne skutki wprowadzenia stref potwierdzają praktyczne przykłady, bo np. w Londynie stężenie tlenków azotu w powietrzu spadło aż o 46 proc., w Brukseli stężenia spadły o 25 proc., w Paryżu – o 23 proc. Także w Barcelonie spadek stężenia szkodliwych substancji wyniósł 11 proc.

Czy do tej listy miast z SCT dołączy Olsztyn? Na razie nie ma o tym mowy, bo Olsztyn ma inny pilniejszy problem do rozwiązania, gdy chodzi stan powietrza.

— To likwidacja starych pieców, tzw. kopciuchów — mówi Robert Szewczyk, przewodniczący Rada Miasta Olsztyn. — Bo to jest dużo większy problem, gdy chodzi o czystość powietrza. Miasto ma tu dużo do zrobienia, trzeba pomóc mieszkańcom w wymianę pieców na ekologiczne źródła ciepła. I to jest dziś problem Olsztyna, a niekoniecznie stare samochody, choć oczywiście idealnie byłoby, aby to też się zmieniało.

Kraków i Warszawa


Zarówno w Krakowie, jak i w Warszawie SCT ma obowiązywać od 1 lipca przyszłego roku. O ile w stolicy obejmie Śródmieście i fragmenty dzielnic centralnych (7 proc. powierzchni stolicy), tak w Krakowie ma obowiązywać na terenie całego miasta.

W Krakowie zakaz na początku obejmie pojazdy na benzynę, które nie spełniają normy Euro 1 lub były wyprodukowane przed 1992 r., a także diesle niespełniające normy Euro 2 lub wyprodukowane przed 1996 r. Później (od 1 lipca 2026 r.) na czarną listę wciągnięte zostaną auta benzynowe z normą Euro 3 i diesle z normą Euro 5. Według zapowiedzi każdy, kto będzie chciał wjechać do Krakowa, będzie musiał wcześniej zarejestrować samochód w specjalnym elektronicznym systemie weryfikacji.

W stolicy od lipca 2024 r. nie będą mogły poruszać się po strefie auta z silnikiem diesla starszym niż 18 lat i benzynowym starszym niż 27 lat. W kolejnych etapach te normy będą podnoszone. Tak aby w 2032 r. do strefy będą mogły wjeżdżać tylko auta benzynowe wyprodukowane od 2015 r. oraz diesle nie starsze niż 11-letnie.

Tu warto dodać, że do końca 2027 r. z zasad obowiązujących w SCT zwolnione będą osoby opłacające podatek i zameldowane w stolicy. Ich reguły SCT dotyczyć będą dopiero od stycznia 2028 r. Wówczas nie będą mogli poruszać się po strefie pojazdem z silnikiem diesla starszym niż 13 lat i pojazdem benzynowym starszym niż 22 lata. Są też pewne wyjątki dla seniorów czy posiadaczy aut zabytkowych.

Patrole i system kamer?


Jak ma wyglądać system kontroli w strefie? Tu mówi się o patrolach kontrolujących pojazdy zarówno w strefie, jak i na jej wlotach, jak też systemie kamer (na wjeździe do strefy). Informacje na temat auta mają być weryfikowane na podstawie danych z centralnej ewidencji pojazdów. Wcześniej była też mowa o nalepkach na szybę. Jak będzie to wyglądało w praktyce, to zobaczymy, ale za złamanie zakazu wjazdu do strefy czystego transportu grozi mandat do 500 zł.
Patrząc na te obostrzenia gołym widać, że pod szczególnym pręgierzem znalazły się diesle. Dlaczego? Otóż, jak podaje UM Warszawa, z badania emisyjności pojazdów na warszawskich ulicach dokonanego jesienią 2020 r. wynika, że najwięcej zanieczyszczeń pochodzi od starszych samochodów, zwłaszcza tych z silnikiem Diesla. Pomiary blisko 150 tys. pojazdów wykazały, że samochody wyprodukowane przed 2006 r., choć stanowiły tylko 17 proc. floty, odpowiadały za 37 proc. emisji tlenków azotu i 52 proc. emisji pyłów (PM).

Szkopuł w tym, że Polacy jeżdżą starymi autami i w dużej mierze właśnie silnikami Diesla. Jak wynika z danych rankomat.pl zdecydowana większość osób, które korzystały w I kwartale 2023 r. z kalkulatora rankomat.pl, szukała OC na samochód w wieku 11-20 lat. Dwukrotnie mniej użytkowników porównywarki posiadało pojazdy wyprodukowane w ostatniej dekadzie. A auta z silnikiem Diesla stanowiły 40 proc. wszystkich.

Twórcy aplikacji Yanosik też sprawdzili, jakimi autami jeżdżą Polacy. Największa część użytkowników systemu jeździ autami z rocznika 2004, a średni wiek wszystkich pojazdów wynosi 15,5 roku. To oczywiście wynika ze stanu portfela, choć z każdym rokiem aut przybywa.

Coraz więcej samochodów…


Dobrze widać to w Olsztynie, gdzie na koniec ubiegłego roku było zarejestrowanych 105 tysięcy samochodów osobowych. To prawie o 2 tysiące więcej niż przed rokiem i prawie 5 tysięcy więcej niż przed dwoma laty. W całym regionie na koniec 2021 roku było zarejestrowanych 867 tys. samochodów osobowych — to o ponad 300 tys. więcej niż w 2010 roku. Większość jednak to już leciwe auta.

— Średni wiek rejestrowanego pojazdu w powiecie to 17 lat — mówi Zbigniew Wasieczko, dyrektor Wydziału Komunikacji i Transportu w Starostwie Powiatowym w Olsztynie, wskazując, że wpływ na stan powietrza na miejskich ulicach mają też inne czynniki.

— Chociażby dostępność komunikacji publicznej czy obwodnice, które wyprowadzają ciężki ruch z ulic — zauważa dyrektor Wasieczko, który od wielu lat do pracy do Olsztyna dojeżdża pociągiem. I jak obserwuje, coraz więcej osób przesiada się na pociąg. Bo jest wygodniej, taniej, no i ekologicznie. Nie ma spalin z auta, które zatruwają powietrze.

Jednak wiele osób jest po prostu skazanych na auto, bo nie mają innej możliwości dojazdu do pracy, do szkoły. Dlatego też nie dziwią i takie głosy przeciwników SCT, że to getta dla bogatych, bo większości Polaków na to po prostu to nie stać.

Andrzej Mielnicki



Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. antyPIS #3112485 17 gru 2023 17:36

    lepiej by zaczęli od badań technicznych bo czasami nie wiem jak te auta przechodzą przegląd na stacji diagnostycznej

    odpowiedz na ten komentarz

  2. q-ku #3112481 17 gru 2023 12:02

    Autor straszy i myli czytelników. Dlaczego "omijać"?? Mam dizla z normą Euro-6 i spokojnie wszędzie wjadę. Podobnie ludzie z Euro-4,5,6 a nawet 2 i 3. Zakazy dotyczą starych rakotwórczych kopciaków starszych od właścicieli. jak zawsze - większość piszących nie rozumie nawet o czym pisze... --- "Obostrzenia będą wprowadzane stopniowo. Początkowo uderzą w najstarsze samochody - około 30-letnie. Krakowska SCT zacznie obowiązywać z dniem 1 lipca 2024 roku. Pierwszy etap jej wprowadzenia zakończy się dopiero 30 czerwca 2026 roku. W ciągu tych dwóch lat na teren Krakowa wjadą pojazdy napędzane benzyną/LPG spełniające normę Euro 1 oraz Diesle spełniające Euro 2. Co ciekawe dla aut zarejestrowanych po 1-szym marca 2023 przewidziano surowsze normy. W tym przypadku silniki benzynowe i LPG muszą spełniać normy Euro 3, a Diesel Euro 5. Normy Euro dla samochodów działają w prosty sposób - im wyższa norma (Euro 3, 4, 5, 6), tym mniej szkodliwych substancji emituje dany pojazd. --- Drugi etap nastąpi dopiero w 2026 roku. Do Krakowa wjadą jedynie benzyniaki i LPG spełniające normę Euro 3. Dla Diesli minimalna będzie norma Euro 5. Oznacza to, że właściciele takich klasyków jak BMW E30, Volkswagen Golf II czy Peugeot 307 będą musieli zostawić swoje auta poza granicami miasta i dalej poruszać się np. transportem publicznym."

    odpowiedz na ten komentarz