Olsztyńska konserwatorka uratowała akwarele Norblina

2008-09-19 00:00:00

W piątek opuściły Olsztyn prace Stefana Norblina, znanego polskiego malarza. Jego akwarele — projekty wnętrz pałacu w Jodhpur w Indiach, gdzie artysta schronił się w czasie II wojny światowej, trafiły w Olsztynie do konserwacji.

Ministerstwo Kultury i Dziedzictwo Narodowego ich konserwację powierzyło Monice Bogacz-Walskiej z olsztyńskiego Archiwum Państwowego.

{film:884}

— Praca była bardzo trudna, bo — po pierwsze — musiałam wykonać ją w ciągu czterech miesięcy, a normalnie zajęłaby mi rok — mówi Monika Bogacz-Walska. — Po drugie Hindusi próbowali je odnowić na własną rękę, niestety z mizernym skutkiem. Usunięcie śladów ich działań było skomplikowane.
Olsztyńskie archiwum otrzymało tak trudne zadanie, bo wcześniej znakomicie wywiązało się z konserwacji zabytkowych dokumentów z Raperswilu na zlecenie ministerstwa kultury.
Akwerele do konserwacji w Olsztynie trafiły z Indii i tam też wróciły.



Więcej o dramatycznych losach Stefana Norblina, (prawnuka malarza Piotra), jego żony Leny Żelichowskiej, znanej przedwojennej tancerki i aktorki, ich spotkaniu z Indiami i pracy dla maharadżów w najbliższym "Reporterze".
MZG




Uwaga! To jest archiwalny artykuł. Może zawierać niaktualne informacje.
Tagi: Norblin