— Brak słów na to, co się stało. To ciężkie chwile dla nas wszystkich. W środę byłem z premierem w Katyniu, a przecież miałem polecieć z prezydentem. Wicemarszałek Krystyna Bochenek poprosiła mnie o zamianę, bo z powodu rodzinnych nie mogłaby polecieć z premierem. Zamieniliśmy się - zawiesza głos Stanisław Gorczyca, senator PO.
Chciał zobaczyć swoje kochane Stołpce, pojechał pociągiem
Na cmentarzu wszyscy płakali - rozmowa z Iwoną Arent
Witold Gintowt-Dziewałtowski: miałem lecieć na pokładzie prezydenckiego samolotu