Zwłaszcza, ze sezon w pełni, pogoda zazwyczaj zachęca do wypróbowania swojego sprzętu oraz swojej aktualnej tężyzny fizycznej. Jeśli na moment zapomnimy o odwiecznym olsztyńskim problemie braku ścieżek rowerowych, to tacy miejscy cykliści potrzebują naprawdę niewielu udogodnień. Najważniejszym są miejsca postojowe. Stojaki rowerowe stanowią natomiast najważniejszy atrybut takich miejsc. Ale jak łączy się Centrum "Alfa" z tymi rowerowymi wymaganiami? Ano tak, że do końca czerwca 2008 ten dom handlowy nie zabezpieczył ŻADNEGO miejsca do parkowania rowerów!

Jeśli jednak przyjrzymy się sytuacji z początku lipca 2008, to może być jeszcze ciekawiej- pod "Alfą" pojawiły się stojaki. Jest jednak kilka "ale"... - są to modele stojaków najgorsze z możliwych:
1. umożliwiają trwałe przypięcie tylko jednego elementu roweru
2. nie zapewniają stabilnego ustawienia sprzętu
3. niektóre opony rowerów górskich w ogóle nie mieszczą się w przegródki na to przeznaczone
4. pomimo zaprojektowania ich dla pięciu rowerów, to bardzo trudno zmieścić w nich choćby cztery sztuki (jest za ciasno i każdy boi się o zarysowania, złamania plastykowych elementów, itp...)
- w ślad za stojakami pojawiły się zakazy pozostawiania rowerów przy barierce, która do tej pory była (i jest nadal) najlepszą opcją postoju (można oprzeć rower, przypiąć do solidnego słupka)
- jeden ze stojaków został przymocowany całkiem sensownie - pod dachem, przy wejściu do Abecadła, pod ścianą. Drugi natomiast gdzieś za winklem, przy schodach prowadzących do ul. 22-go Stycznia, pod chmurką... po co???

Stojaki powinny być innego rodzaju, umieszczone w lepszych miejscach i powinny dawać możliwość postoju dla 12-20 rowerów. Fotki wykonałem w piątek, około godziny 13:30. W ciągu jakichś 20 minut parkowało tam 10-12 rowerów. Ludzie zostawiali rowery przy barierce, bo nawet jakby bardzo chcieli, to stojaki były zajęte...
Czy da radę coś z tym zrobić?