Skóra jest zwierciadłem wnętrza człowieka

2020-07-29 07:23:35(ost. akt: 2020-07-29 07:42:52)   Artykuł sponsorowany
Agnieszka Saczonek Owczarczyk

Agnieszka Saczonek Owczarczyk

Autor zdjęcia: Zbigniew Woźniak

Lato kojarzy nam się ze słońcem, czasem odpoczynku i beztroskiej zabawy. Są jednak choroby, na które jesteśmy o tej porze roku szczególnie narażeni. Wówczas najwięcej pracy mają dermatolodzy, do których zgłaszają się pacjenci z chorobami skóry. Czym jest dermatologia interwencyjna i na co szczególnie należy zwracać uwagę, tłumaczy dr hab. n. med. Agnieszka Owczarczyk-Saczonek, prof. UWM – specjalista dermatolog-wenerolog.
— Czym jest dermatologia interwencyjna?
— Jest to postępowanie z pacjentem w przypadkach nagłych, pilnych, takich jak np. nagłe pojawienie się na skórze wykwitów chorobowych pod postacią zmian wypryskowych, pokrzywki czy osutek. To także pomoc w ukąszeniach, użądleniach oraz przypadkach pojawienia się odczynów polekowych. Wszystkie te zdarzenia wymagają postawienia szybkiej diagnozy i podjęcia właściwej decyzji terapeutycznej.

— Jakie są najczęstsze przyczyny powstawania dermatoz i z jakimi przypadkami głównie zmaga się dermatologia interwencyjna?
— Skóra, jako lustro tego, co dzieje się w ustroju, reaguje na różnorakie czynniki. Mogą to być przyczyny uwarunkowane genetycznie lub nabyte. Najczęstsze są jednak alergie, reakcje autoimmunologiczne, zakażenia bakteryjne i wirusowe (np. opryszczka, półpasiec), oraz pasożytnicze (świerzb, wszawica).

— Czy pora roku ma na to jakiś wpływ?
— Oczywiście. Latem częściej obserwujemy np. odczyny fototoksyczne i fotoalergiczne, czyli reakcje na słońce pod wpływem leków, które mogą uwrażliwiać na promieniowanie ultrafioletowe. Istnieje także pewna sezonowość infekcji: paciorkowcowe infekcje (róża) częściej wystepują w lecie, podobnie opryszczka. Częściej też obserwujemy odczyny po ukąszeniach i użądleniach.

— Jakie objawy szczególnie powinny zaniepokoić pacjentów?
— Nagle pojawiajace się zmiany na skórze, szybko rozszerzajace się z objawami ogólnymi, takimi jak gorączka czy objawy rzekomogrypowe.

— Niedawno ukazała się książka pt. „Dermatologia interwencyjna” pod redakcją pani profesor. Co to za pozycja?
— Jest to pierwsza książka pod moją redakcją, ale nie pierwsza w Klinice Dermatologii, Chorób Przenoszonych Drogą Płciową i Immunologii Klinicznej Miejskiego Szpitala Zespolonego w Olsztynie. Książka w prosty i przejrzysty sposób omawia większość dermatoz, z którymi mogą się zetknąć młodzi lekarze pełniący pierwsze dyżury dermatologiczne w poradniach, ośrodkach pomocy doraźnej i gabinetach POZ. W publikacji znajdują się również opisy problemów, z którymi lekarze dermatolodzy mogą się spotkać w swojej codziennej praktyce. Każdy lekarz na dyżurze musi szybko podejmować decyzję, a ten podręcznik ma to ułatwić. Jest to kompendium stanów nagłych w dermatologii, w którym krok po kroku opisujemy schemat postępowania. Pomoże to każdemu lekarzowi podjąć właściwą decyzję i zaoszczędzi czas na szukanie informacji w dodatkowych materiałach.

— Kto był pomysłodawcą i jak przebiegały prace nad powstaniem podręcznika?
— Podręcznik powstawał rok. Pomysłodawcą był mój mistrz, profesor Waldemar Placek, a zaangażowany w jego powstanie był cały zespół Kliniki Dermatologii Miejskiego Szpitala Zespolonego w Olsztynie. Byłam zaskoczona pomysłowością swoich młodszych kolegów, którzy starali się znaleźć odpowiedzi na swoje pytania i wątpliwości. Zespół zaangażował się tak mocno, że wyszła z tego książka, która zadowoli oczekiwania wszystkich specjalistów. W krótkim czasie stała się bestsellerem, chociaż na razie jest dostępna jedynie w formie ebooka.

— Dlaczego warto sięgnąć po tę książkę?
— Bo została ona napisana z sercem, ale bazując na doświadczeniu klinicznym. Dużym jej atutem jest dokładny opis danej choroby, dzięki czemu odróżnimy ją od podobnych chorób, czego nie znajdujemy w innych podręcznikach. Znajdują się w niej również schematy leczenia, algorytmy postępowania, a nawet spis leków, które można zastosować przy danym problemie. Bogata dokumentacja zdjęciowa pacjentów dostarczana była sukcesywnie przez wszystkich autorów książki. To pierwsza taka pozycja na polskim rynku wydawniczym.

Ponadto jest to książka, która przyda się w okresie lata. Zawiera spis leków, które posiadają właściwości światłourażliwiające. To cenna wskazówka dla lekarzy, którzy stosują pewne preparaty, aby mogli uprzedzić pacjenta o możliwości wystąpienia odczynu fotoalergicznego. Znajdziemy w niej również obszerny rozdział o użądleniach i ukąszeniach za wskazówkami, jak rozpoznawać, które owady powodują konkretne zmiany skórne, łącznie z metodą leczenia. Dużo miejsca poświęcono chorobom infekcyjnym, zakażeniom bakteryjnym, wirusowym oraz pasożytniczym. Świetnie opracowany jest rozdział na temat chorób przenoszonych drogą płciową, o których również należy pamiętać. Bardzo dokładne informacje zawiera rozdział poświęcony odczynom polekowym. Stosowanie różnych medykamentów może skończyć się pojawieniem zmian skórnych, od łagodnych poprzez bardzo ciężkie, wręcz zagrażające życiu.

— O czym warto pamiętać, szczególnie teraz, latem? Czego należy unikać?
— Bardzo ważne jest rozsądne korzystanie ze słońca, czyli unikanie go w godzinach 11:00-15:00, kiedy promieniowanie ultrafioletowe jest najbardziej intensywne, oraz stosowanie filtrów. Pacjenci ze zmianami barwnikowymi powinni pamiętać o zdecydowanym ograniczeniu kąpieli słonecznych. Zbliża się okres, kiedy dookoła będziemy mieli coraz więcej os i owadów błonkoskrzydłych. Pamiętać należy również o kleszczach. 1/3 kleszczy jest zakażona krętkiem Borrelia i ugryzienie takiego kleszcza może skończyć się boreliozą. Dlatego trzeba uważać i jeśli w miejscu ukąszenia kleszcza (od tygodnia do 6 tygodni) pojawi się rumień, należy zgłosić się do lekarza rodzinnego, aby przepisał antybiotyk.