Pomału gromadzimy rezerwy

2020-04-30 17:20:09(ost. akt: 2020-04-30 17:29:23)
Marek Nowogrodzki, wiceprezes dobromiejskiej firmy DFM Sp. z o.o. i starosta olsztyński Andrzej Abako

Marek Nowogrodzki, wiceprezes dobromiejskiej firmy DFM Sp. z o.o. i starosta olsztyński Andrzej Abako

Autor zdjęcia: Starostwo Powiatowe w Olsztynie

Wprawdzie liczba zarażonych koronawirusem w powiecie olsztyńskim ostatnio nie wzrasta, ale ryzyko nawrotu pandemii jest cały czas realne. Stąd też obecne działania Starostwa Powiatowego w Olsztynie i Regionalnego Centrum Bezpieczeństwa zaczynają pomału koncentrować się już na tworzeniu rezerw środków i materiałów ochrony osobistej na wypadek pojawienia się nowej fali zachorowań.
— Po pierwszym etapie perturbacji związanych z pozyskiwaniem na bieżące potrzeby środków dezynfekcyjnych, rękawic, maseczek, przyłbic i kombinezonów, obecnie nie ma z tym już większych problemów — mówi Andrzej Abako, starosta olsztyński. — Wszystkie nasze służby, jednostki organizacyjne powiatu, jak i nasze placówki służby zdrowia i opieki społecznej mają je w wystarczających dla ich potrzeb ilościach, a ich zapasy są stale uzupełniane. Dlatego pomału możemy już gromadzić rezerwy na „czarną godzinę”.

W pełni wyposażone są także powiatowe domy pomocy społecznej, obecnie traktowane jako miejsca podwyższonego ryzyka, ze względu na podeszły wiek większości ich podopiecznych i ich stały kontakt z pracownikami medycznymi, pracującymi często również w innych placówkach.

Dlatego też, na wypadek ewentualnego pojawienia się w nich koronawirusa, powiatowe DPS-y w ostatnich dniach doposażone zostały także w specjalistycznych sprzęt ochronny w postaci kombinezonów, gogli, wysokiej klasy masek, zapas środków do dezynfekcji tak osobistej, jak i pomieszczeń.

— Także na ich potrzeby przekazaliśmy część z tysiąca specjalistycznych masek zakupionych przez starostwo w Chinach, do domów pomocy społecznej i innych placówek socjalnych oraz oświatowych trafiła też część z ponad tysiąca litrów spirytusu przekazanego nam przez Izbę Administracji Skarbowej w Olsztynie, jak również płyn do dezynfekcji powierzchni przekazany przez Konfederację Pracodawców Lewiatan. We własnym zakresie przygotowujemy jeszcze kilkadziesiąt przyłbic — dodaje Zbigniew Załuski, dyrektor Wydziału Zarządzania Kryzysowego olsztyńskiego starostwa, działającego w ramach Regionalnego Centrum Bezpieczeństwa.

Reszta środków kupowanych przez RCB lub też pozyskiwanych przez Powiat z innych źródeł pozostaje w dyspozycji Centrum, z przeznaczeniem na bieżące potrzeby powiatowych placówek i instytucji, jak i stanowi żelazną rezerwę na wypadek pojawienia się nowych ognisk epidemii.

Na ostatniej sesji radni podjęli też decyzję o przeznaczeniu kwoty ponad 158 tys. złotych na zakup wyposażenia do magazynu kryzysowego RCB, na potrzeby działań ratowniczych prowadzonych na terenie gmin powiatu olsztyńskiego.

Źródło: Starostwo Powiatowe w Olsztynie



Czytaj e-wydanie


Gazeta Olsztyńska zawsze pod ręką w Twoim smartfonie, tablecie i komputerze. Codzienne e-wydanie Gazety Olsztyńskiej, a w czwartek i piątek z tygodnikiem lokalnym tylko 2,46 zł.

Kliknij w załączony PDF lub wejdź na stronę >>>kupgazete.pl


W weekendowym (30 kwietnia - 3 maja) wydaniu m.in.


Wnuczka została naszą córką
Zostali rodzicami dla wnuczki, bo córka miała 15 lat, jak zaszła w ciążę. Nie potępili jej, tylko wychowali wnuczkę jak rodzoną córkę. — Może w pierwszej chwili człowiek jest w szoku, ale okazuje się, że to, co się stało, nadaje naszemu życiu sensu — mówią małżonkowie.

Warmia i Mazury liczą na polskiego turystę
Rząd ogłosił kolejny etap łagodzenia restrykcji związanych z koronawirusem. Po majówce mają zostać otwarte m.in. hotele i miejsca noclegowe. Na tę decyzję czekała branża turystyczna, która w wyniku obostrzeń stoi i krwawi.

Do więzienia nie szłam z myślą, że czeka na mnie bandyta
Mój pierwszy rozmówca w więzieniu był przystojnym mężczyzną z modną fryzurą. Usiadł przede mną, ułożył palce w piramidkę i mówił z taką dykcją, jakby był prezenterem „Faktów" — mówi Nina Olszewska, autorka książki „Pudło. Opowieści z polskich więzień”.

Chcę być blisko ze wszystkimi, więc wróciłam na Mazury
Po siedmiu latach spędzonych w Nowej Zelandii Joanna Miller wróciła na dłuższą „chwilę” do Ostródy. Od najbliższej rodziny, męża i dwóch synów, dzielą ją tysiące kilometrów, więc spotykają się co tydzień w sobotę, żeby porozmawiać w internetowym Zoom Meetings.