Nagrodzeni za wyniki w nauce [ZDJĘCIA]

2019-11-20 17:32:21(ost. akt: 2019-11-20 17:22:45)

Autor zdjęcia: Zbigniew Woźniak

Są zdolni, pracowici i teraz dostali stypendia premiera za wyniki w nauce. W tym roku szkolnym stypendia prezesa Rady Ministrów dostanie 157 uczniów z województwa warmińsko-mazurskiego. Średnia ocen ich wszystkich to 5,46.
W Urzędzie Wojewódzkim w Olsztynie odbyła się gala wręczenia dyplomów tegorocznym stypendystom prezesa Rady Ministrów. Oprócz dyplomu na konto najzdolniejszych uczniów trafi też 3 tys zł. (płatne w dwóch transzach).

Dyplomy uczniom wręczyli wicewojewoda Sławomir Sadowski i kurator Krzysztof Marek Nowacki. Obaj z zawodu są nauczycielami, tak więc dobrze wiedzą, ile potu musi kosztować uczniów, żeby mieć wysoką średnią, nie mówiąc już o tym, że 11 tegorocznych stypendystów może pochwalić się średnią stopni 6,0.

— O otrzymaniu stypendium decyduje średnia ocen, a także udział w konkursach, olimpiadach — podkreślił wicewojewoda Sławomir Sadowski.— To są stypendia premiera dla najlepszych uczniów naszego województwa. Nauka jest ich pasją. Myślę, że można powiedzieć, że jest to elita naszych uczniów z regionu.
— A wśród stypendystów dwie trzecie stanowią uczennice i wśród nich przeważa imię Karolina — zauważył wicewojewoda.

Pochwał nie szczędził wyróżnionym uczniom też kurator Krzysztof Marek Nowacki.

— To jest sukces wielu — zauważył kurator. — To młodzież obdarzona talentami, ale talent bez pracowitości, to za mało. Niektórzy mówią, że talent to tylko 1 proc. sukcesu, pozostałe 99 proc. to właśnie pracowitość. Tego sukcesu nie byłoby też bez mistrzów, czyli nauczycieli. Czasami mówi się, że młody człowiek jest diamentem, ale nauczyciel potrafi nadać mu szlif brylantowy. I oczywiście niebagatelny wpływ na ten sukces ma też dom rodzinny.


Jak się zostaje prymusem?

— Trzeba się tylko trochę przyłożyć do nauki — zażartował Dawid Dacko z technikum w Węgorzewie, który ma średnią ocen 5,4. A w przyszłości chciałby studiować w szkole morskiej w Gdyni. Jak rodzice patrzą na jego bardzo dobre wyniki w nauce?— Myślę, że jak wszystkich nas tu, są dumni — stwierdził Dawid.
Co zrobi z pieniędzmi ze stypendium? — Chyba kupię perkusję — zaskoczył uczeń. — Mamy z kolegami taką małą kapelę.

Wiktoria Bigus z Technikum nr 1 w Pasłęku ma średnią ocen 5,6 i chciałaby studiować psychologię w biznesie w Gdańsku. Dlaczego nie 6,0? — Niestety — uśmiechnęła się tylko dziewczyna. — Nauka to ciężka praca, ale na wszystko trzeba umieć znaleźć czas, i na naukę, i na znajomych, i na Facebooka.

Bartosz Białkowski z Technikum nr 2 w Powiatowym Centrum Edukacyjnym w Kętrzynie ma średnią ocen 5,71. Wybiera się na studia logistyczne. — To ciekawy zawód — stwierdził Bartosz, który pieniądze ze stypendium chce wydać m.in. na kurs na prawo jazdy.

Bycie prymusem to jak — podkreślają zgodnie stypendyści, też wielka presja otoczenia. — Nie można już zejść poniżej pewnego poziomu — mówił Bartosz. — Inni patrzą na ciebie, oceniają.

Weronika Budna z LO w Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych nr 2 w Bartoszycach na świadectwie miała prawie wszystkie „szóstki”. — Tylko z informatyki piątka wpadła — uśmiechnęła się licealistka. Co zrobić, żeby mieć tak wysoką średnia ocen?

— Myślę, że wystarczy po prostu chcieć, a wielu osobom w naszym wieku po prostu się nie chce — stwierdziła licealistka z Bartoszyc. — To nie polega na tym, żeby siedzieć godzinami nad książkami, ale jak się uczymy, to uczymy, a nie bawimy telefonem.

Co dalej po szkole? — Jeszcze nie wiem, mam dużo pomysłów — dodała Weronika. Pieniądze ze stypendium wyda m.in. na dodatkowe lekcje z angielskiego.

— Mamy dwóch stypendystów. I przyznam, że jestem bardzo z nich dumny. Chciałbym mieć wszystkich takich uczniów — westchnął tylko Dariusz Wółkiewicz, dyrektor Zespołu Szkół Zawodowych i Ogólnokształcących w Nidzicy. — Są przykładem dla innych.

Andrzej Mielnicki