Włosy na wiosnę. Czas na regenerację

2019-03-13 12:27:51(ost. akt: 2019-03-13 12:32:48)

Autor zdjęcia: Pixabay

Zima to dla naszych włosów nie jest łatwy czas…! Jakie by to nie były bujne pukle — po zimie są przesuszone, pozbawione blasku, a końcówki rozdwajają się, łamią i nie dają się ułożyć…
Główni winowajcy to silne wiatry, niskie temperatury na zewnątrz i suche, gorące powietrze w pomieszczeniach, wszechobecne spaliny i trzymanie włosów pod czapką. Jeśli dodamy do tego lakier oraz wszelkie pseudo-upiększające zabiegi stylizacyjne — kręcenie, prostowanie… Zbyt częste farbowanie lub trwała ondulacja mogą fatalnie wpłynąć na fryzurę. Słowem, pod koniec zimy nasze kędziory przypominają raczej sianko na mocno jałowej glebie…

Zniszczone kosmyki łatwo poznać po dotyku: stają się suche, matowe i szorstkie. Winne takiemu stanowi rzeczy jest rozwarstwienie struktury włosa i rozchylanie jego łusek. A rozwarstwiony włos nie może przenosić wody i składników odżywczych na całej swojej długości, stąd problem z rozdwojonymi końcówkami i nieestetyczny wygląd włosów.

Dodatkowo, ogromny wpływ na kondycję naszych włosów mają też wszelkie przebyte zimą przeziębienia. Ale ponieważ w kalendarzu na zielono napisane jest „marzec” — czas na regenerację włosów. Tak, by do majówki odzyskały zdrowie, blask i oszałamiającą urodę!

Cięcie

Pozimową walkę o odzyskanie zdrowych włosów czasem warto zacząć od wizyty u fryzjera. Ostatecznie, zniszczonych, rozdwojonych końcówek nie naprawi żaden preparat. Wtedy podcięcie włosów i pozbycie się uszkodzonych końcówek to konieczność — bez ingerencji nożyczek włosy dalej będą się rozdwajać. Po takim zabiegu włosy będą nie tylko lepiej się układać, ale także zdrowiej wyglądać. W salonie można również skorzystać ze specjalistycznych zabiegów, np. keratynowej regeneracji włosów, aminokwasowej rekonstrukcji ich struktury czy kolagenowego „odmładzania".

Odżywianie

Jeśli chcemy uzyskać zdrowe włosy — samo cięcie i mycie, nawet najlepszymi szamponami nic nie da. Potrzebujemy kuracji nawilżających, najlepiej naturalnymi metodami i preparatami — choćby olejem rycynowym, kokosowym lub oliwą. Co do tej ostatniej — ręczę za efekty, jest to bowiem od starożytności sposób na piękne włosy Greczynek, które po umyciu wcierają we włosy właśnie oliwę z oliwek, a następnie suszą je na greckim, najbardziej cudotwórczym słońcu świata…! Z braku słońca, już nie mówię, że greckiego — ale nawet jako takiego — na mokre włosy nakładamy który bądź olejek, zawijamy ręcznikiem i po 30 minutach zmywamy delikatnym szamponem, a następnie stosujemy odżywkę.

Warto też pobawić się w kompresy — maseczki, które bez większych problemów samodzielnie wykonamy w domu. Jedno jajko wystarczy wymieszać w misce z 50 ml jasnego piwa, a następnie powstałą miksturę rozprowadzić na włosach, szczelnie okryć je ręcznikiem i spłukać po około 20 minutach. Piwno-jajeczna maska sprawi, że cienkie włosy wzmocnią się, przestaną się łamać i nabiorą wyraźnej sprężystości.

Inny pomysł to kompres oliwkowo-miodowy. Trzeba wymieszać dwie stołowe łyżki miodu z trzema łyżkami oliwy z oliwek. Mieszankę nakładamy na włosy i trzymamy pod ręcznikiem co najmniej godzinę. Ponadto, szczególnie jasnym włosom zaleca się napary z lipy, a ciemnym — z rzepy lub pokrzywy. Taki wykonany wyłącznie z naturalnych składników napar nie tylko odżywia kolor, ale także wzmacnia włosy. Zniszczonym po zimie włosom blask przywrócą też maseczki ziołowe, do kupienia w każdej aptece lub sklepie zielarskim.

Kolejny dobry pomysł to jedwab w płynie — idealne rozwiązanie dla włosów zniszczonych farbowaniem i innymi zabiegami fryzjerskimi. Dzięki niemu włosy staną się lśniące, zdrowsze — rzeczywiście jedwabiste. Wystarczy 2-3 razy w tygodniu potraktować niewielką ilością jedwabiu w płynie pukle włosów, a po krótkim czasie będzie można dostrzec drastyczną różnicę w ich wyglądzie, bo jedwab pozwala na uzdrowienie nawet najbardziej zniszczonych i wysuszonych włosów.

Swoje znaczenie ma także nasza dieta. Powinna być bogata w odpowiednie witaminy, które mają ogromny wpływ na kondycję naszych włosów. Najważniejsze to witaminy A, C i E, które wpływają na wzmocnienie i odbudowę włosów. Z kolei witamina B wpływa na wzrost włosa i tworzy wokół niego powłokę ochronną. By poprawić kondycję włosów, zapobiec łamliwości i przyspieszyć ich wzrost należy też jeść dużo roślin strączkowych, kaszy i ryżu — bo zawierają żelazo, magnez, cynk, mangan, krzem i wapń. Warto też przekonać się do popularnej w okresie wielkanocnym rzeżuchy, cennego źródła pożytecznej dla włosów siarki — pierwiastka, który niezwykle pozytywnie wpływa zarówno na kondycję naszych włosów i paznokci.

Codzienna pielęgnacja

Po zimie włosy wypadają trochę intensywniej niż normalnie, więc nie należy się tym szczególnie martwić. Proces tej wymiany może potrwać miesiąc, maksymalnie dwa. W tym czasie pomogą nam środki wzmacniające cebulki, np. szampon z czarną rzepą. Musimy się jednak z nimi bardzo delikatnie obchodzić: nie nosimy wsuwek, ciasnych gumek i ciężkich spinek — wszystkie te akcesoria obciążają cebulki włosów, a przy ich zdejmowaniu wyrywamy je. Ogólnie włosów nie można zbyt często wiązać w kok lub kucyk. Lepiej i zdrowiej jest postawić na rozpuszczoną fryzurę, zwłaszcza w domu. Dla kondycji włosów zgubne są również wszelkiego rodzaju zabiegi prostujące i skręcające pasma. Jeśli je ograniczysz, to po kilku miesiącach stan fryzury powinien się znacznie poprawić. Pomoże też rzadziej aplikowane farbowanie. Jeśli nie da rady całkowicie wyeliminować tych zabiegów — stosujmy je maksymalnie raz w miesiącu i to nieco słabszymi farbami — nie rozchylą porów zbyt mocno. Powinnyśmy też unikać raptownego zmieniania koloru włosów i nakładania farby na dłużej, niż mówi przepis.

Swoje znaczenie ma też mycie i suszenie. Przede wszystkim nie myjemy naszych włosów nazbyt często — będą się szybciej przetłuszczały. Ta zasada szczególnie dotyczy osób młodych. Woda, w której włosy myjemy, nie może też być zbyt gorąca — nie dość że uszkodzimy włosy, to jeszcze poparzymy skórę głowy. Jeśli wiemy, że nie starczy nam czasu na mycie i suszenie, możemy zastosować tzw. suchy szampon. Poza tym im rzadziej do suszenia użyjemy suszarki — tym więcej zyskamy na ich blasku i zdrowiu. Tylko dzięki naturalnemu suszeniu struktura włosa będzie nienaruszona, a ich kondycja ulegnie widocznej poprawie.

Ktokolwiek marzy o pięknych, zdrowych włosach, którym daleko do skołtunionej mierzwy — powinien zaprzyjaźnić się ze szczotką do włosów. Im bowiem częściej włosy będą rozczesywane, szczególnie podczas wietrznej pogody — tym dla nich lepiej. Ta zasada dotyczy oczywiście przede wszystkim posiadaczy długich włosów, czyli tych najbardziej narażonych na splątanie. Ale uwaga! Niezwykle ważny jest dobór odpowiedniej szczotki lub grzebienia, w zależności od gęstości i rodzaju włosów. Warto zainwestować w szczotkę z włosia naturalnego, a jeśli włosy są bardzo gęste i skłonne do plątania się, należy przede wszystkim rozczesywać je szczotką z gęstymi kolcami.
Magdalena Maria Bukowiecka

Średnica włosa ludzkiego zależy od jego rasy. Włos koloru blond ma średnicę od 40 μm do 80 μm. Włosy rude i brązowe rasy kaukaskiej mają średnicę od 50 μm do 90 μm. Rozmiary włosa Afrykańczyków to od 60 μm do 100 μm. Najgrubsze są włosy Azjatów z Dalekiego Wschodu: od 80 μm do 120 μm. Przy czym 1 μm to jedna milionowa część metra, czyli 1 tysięczna część milimetra.


Skóra głowy zawiera 80-100 tysięcy mieszków włosowych, z których mogą wyrastać włosy. W niektórych przypadkach jest to nawet 150 000 mieszków włosowych. Najwięcej mają ich na głowie blondyni średnio 140 000, nieco mniej bruneci 110 000, a szatyni 100 000. Osoby o rudych włosach wypadają najgorzej w tym rankingu: mają ok. 90 000 mieszków włosowych.

Zdrowy człowiek traci około 60-80 włosów dziennie.
Średnio na jednym centymetrze skóry głowy rośnie 180-350 włosów.
Długość włosów na głowie może wynosić do 70 cm.Ciekawostki:


Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. maciejka #2697228 | 5.173.*.* 13 mar 2019 21:32

    Piję pokrzywę, stosuję wcierki kaminomoto i zauważyłam, że włosy się wzmocniły i mniej ich zostaje na szczotce podczas czesania. Próbowałam też pić drożdże ale nie dam rady się przekonać do tego smaku

    odpowiedz na ten komentarz