Bezpłatne konsultacje z okazji Dnia Kobiet

2019-03-03 19:00:00(ost. akt: 2019-03-03 20:48:04)   Artykuł sponsorowany
– Reumatologia jest działem medycyny, w którym dziś zdecydowanie więcej leczy się kobiet niż mężczyzn, jest wyjątkowo sfeminizowany - twierdzi 
dr. n. med. Magdalena Krajewska-Włodarczyk, koordynator Oddziału Reumatologii Miejskiego Szpitala Zespolonego

– Reumatologia jest działem medycyny, w którym dziś zdecydowanie więcej leczy się kobiet niż mężczyzn, jest wyjątkowo sfeminizowany - twierdzi dr. n. med. Magdalena Krajewska-Włodarczyk, koordynator Oddziału Reumatologii Miejskiego Szpitala Zespolonego

Autor zdjęcia: Zbigniew Woźniak

Nie masz czasu? Znów zapomniałaś o badaniach? Teraz pora zadbać o swoje zdrowie. Z okazji Dnia Kobiet Miejski Szpital Zespolony 8 marca zaprasza na bezpłatne konsultacje.
Choroby reumatyczne to już epidemia XXI wieku. Często też dotyczą kobiet. I to w młodym wieku.
– Reumatologia ma twarz kobiety – twierdzi dr. n. med. Magdalena Krajewska-Włodarczyk, koordynator Oddziału Reumatologii Miejskiego Szpitala Zespolonego w Olsztynie. – Reumatologia jest działem medycyny, w którym dziś zdecydowanie więcej leczy się kobiet niż mężczyzn, jest wyjątkowo sfeminizowany.


W poradni i na Oddziale Reumatologii specjaliści obserwują wzrost liczby pacjentek, u których stwierdzono choroby autoimmunologiczne. Z pewnością również w ostatnich latach wzrasta rozpoznawalność chorób reumatycznych
o podłożu autoimmunologicznym, takich jak toczeń rumieniowaty układowy i reumatoidalne zapalenie stawów, co można tłumaczyć coraz lepszymi metodami diagnostyki laboratoryjnej i obrazowej. Rośnie też liczba osób, u których stwierdza się niezapalne choroby reumatyczne w tym chorobę zwyrodnieniową stawów i osteoporozę. Po 70 roku życia osteoporoza dotyka prawie połowę kobiet.
– Wyraźnie widać również, że więcej kobiet niż mężczyzn choruje na reumatoidalne zapalenie stawów i inne układowe choroby tkanki łącznej – dodaje dr. n. med. Magdalena Krajewska - Włodarczyk.


Zapalenie stawów o podłożu autoimmunologicznym pojawia się także u dzieci.
– Zajmujemy się na naszym oddziale i poradni pacjentami powyżej 18 roku życia, ale wśród części z nich są osoby, które zaczęły chorować już w wieku dwóch lat – mówi dr n. med. Magdalena Krajewska-Włodarczyk. – Powodem do niepokoju zawsze jest długotrwały, utrzymujący się kilka tygodni obrzęk stawów i ograniczenie ich ruchomości. Wtedy niezwłocznie musimy skonsultować się z naszym lekarzem rodzinnym, który przeprowadzi wstępną diagnostykę i skieruje do reumatologa. Jeśli leczenie jest podjęte odpowiednio szybko, możemy uzyskać remisję choroby i mimo że pacjent będzie przewlekle wymagał przyjmowania leków, jest szansa na długotrwałe utrzymanie pełnej lub jedynie nieznacznie ograniczonej sprawności. Poprawia się komfort życia. Jesteśmy wysoko wyspecjalizowanym ośrodkiem, więc leczymy bardzo trudne przypadki z całego województwa. Trafiają do nas osoby ze skomplikowanymi schorzeniami i wymagają leczenia mocno spersonalizowanego, z użyciem najnowocześniejszych terapii.


Nieleczone choroby reumatyczne mogą prowadzić do niepełnosprawności i kalectwa, dlatego nie należy ich bagatelizować – uważają lekarze reumatolodzy. Jeśli ból jest przewlekły, nie minie sam. Trzeba jak najszybciej szukać pomocy.
Niestety wciąż pacjenci ze schorzeniami reumatoidalnymi nie zgłaszają się do lekarza po pomoc, bagatelizują objawy mimo postępującej niepełnosprawności.
– Chcielibyśmy zachęcić panie do korzystania z naszych konsultacji, które przygotowaliśmy z myślą o Dniu Kobiet – zapowiada dr n. med. Magdalena Krajewska-Włodarczyk. – Dziś kobiety pracują równie intensywnie jak mężczyźni i nie zawsze mają czas by myśleć o sobie. Zachęcamy więc, by teraz zatrzymały się na chwilę i zadbały o swoje zdrowie.


Obrazek w tresci


Zastępca koordynatora Kliniki Dermatologii, Chorób Przenoszonych Drogą Płciową i Immunologii Klinicznej Miejskiego Szpitala Zespolonego w Olsztynie zwraca uwagę na inny problem.
– Na pewno dermatologia jest kobietą, ale trzeba zauważyć, że wenerologia również, ponieważ patronuje jej Wenus – rzymska bogini miłości. Jest to dziedzina medycyny zajmująca się rozpoznawaniem i leczeniem chorób przenoszonych drogą płciową – dodaje dr hab. n. med. Agnieszka Owczarczyk - Saczonek, zastępca koordynatora Kliniki. – Niestety zbyt rzadko mówi się, że dziś nadal występują choroby weneryczne.


Eksperci zauważają, że odnotowuje się coraz większą liczbę zachorowań na choroby przenoszone drogą płciową, w tym coraz więcej jest pacjentów chorych na kiłę. Jeszcze kilka lat temu były to pojedyncze przypadki, teraz pacjentów przybywa. Rośnie grupa kobiet ciężarnych z tą chorobą. Przed laty wszyscy pacjenci, którzy trafiali do szpitala, mieli obowiązkowo wykonywane stare badanie WR, czyli badanie przesiewowe w kierunku kiły.

Teraz z tego obowiązku zrezygnowano, a dotyczy on tylko kobiet w ciąży. Skala epidemiologiczna tego zjawiska może być zatem o wiele większa.
– Podejrzewamy, że obecna zarejestrowana liczba chorych na kiłę jest jedynie wierzchołkiem góry lodowej – dodaje dr hab. n. med. Agnieszka Owczarczyk-Saczonek. – Nie mamy wielu przypadków kiły, ponieważ jej nie badamy.

Kontrolne badania są przeprowadzane jedynie w niewielu przypadkach, a objawy kiły występują mniej niż u jednej trzeciej pacjentów. Często choroba rozwija się więc w ukryciu, niszcząc powoli narządy wewnętrzne (serce, ośrodkowy układ nerwowy – red.). Jeśli pacjent ma szczęście i pojawią się zmiany skórne, lekarz może szybko podjąć leczenie i zahamować ten proces.

Niestety tak nie jest. Najwięcej zachorowań występuje m.in. na Ukrainie. Przyczyną tego stanu jest przede wszystkim brak profilaktyki. Trzeba też pamiętać, że skóra jest zwierciadłem zdrowia.
– Dlatego też w czasie badań z okazji Dnia Kobiet będziemy badać pacjentki pod kątem wczesnego wykrywania raka skóry i czerniaka – zapowiada dr hab. n. med. Agnieszka Owczarczyk-Saczonek. – O czerniaku mówiliśmy wielokrotnie, jednak trzeba powiedzieć, że wczesne jego wykrycie daje szansę na wyleczenie.

Z podejrzanymi zmianami na skórze koniecznie trzeba zgłosić się do dermatologa, który wnikliwie i dokładnie je obejrzy i postawi diagnozę.
– Na szczęście zachowujemy się rozważniej, jeśli chodzi o ekspozycję na promieniowanie UV, ponieważ zauważamy, że nadmierne opalanie nie tylko prowokuje powstawanie nowotworów skóry, ale ma wpływ na jej starzenie,
na co zwracają uwagę kobiety. To one również najczęściej korzystają
z zabiegów dermatologii estetycznej – tłumaczy dr hab. n. med. Agnieszka Owczarczyk-Saczonek.

Znamiona trzeba kontrolować, a usuwane są te zmiany, które w badaniu dermatoskopowym wzbudziły podejrzenie lekarza.
– Rak podstawnokomórkowy skóry pojawia się zwykle w postaci guzków, niegojącej się niewielkiej ranki pokrytej strupem, niewielkich owrzodzeń czy ranek, które mogą wywoływać świąd. Nie można ich lekceważyć, a jak najszybciej usunąć – tłumaczy zastępca koordynatora Kliniki MSZ.
Olsztyńska klinika jest też jednym z nielicznych ośrodków w Polsce, które stosują terapię fotodynamiczną. Metoda pozwala na szybkie i bezbolesne leczenie za pomocą środka światłouczulającego stanów przednowotworowych
i raków. W dodatku działa na skórę odmładzająco.

– Niepokojące jest, że coraz więcej kosmetyczek stosuje laseroterapię, nie wiedząc tak naprawdę, co usuwa ze skóry – ostrzega dr hab. n. med. Agnieszka Owczarczyk-Saczonek. – Usunięcie laserowe znamienia, które może być czerniakiem, może mieć groźne konsekwencje dla naszego zdrowia. Materiał do badania histopatologicznego został zniszczony, a nowotwór rozwija się. Zalecamy więc korzystanie wyłącznie z wizyt u dermatologa lub osób, które są w tym kierunku przeszkolone.



Obrazek w tresci