Agata Młynarska: Rozwód w niektórych sytuacjach jest najlepszym rozwiązaniem. Osobistą porażkę można zamienić w sukces

2018-09-26 12:52:28(ost. akt: 2018-09-26 12:54:00)

Autor zdjęcia: newseria.pl

Dziennikarka przyznaje, że rozwód nie jest niczym miłym, nawet jeśli małżonkowie rozstają się w zgodzie i nie mają do siebie pretensji. Pozbieranie się po takiej traumie często trwa bardzo długo. Pojawiają się wyrzuty sumienia, brak wiary w siebie, a zwłaszcza poczucie winy, że nie zrobiło się wszystkiego i że nie walczyło tak, jak było trzeba. Dziennikarka ma za sobą dwa rozwody. Pierwsze jej małżeństwo trwało 10 lat, a drugie – zaledwie 9 miesięcy.
Młynarska przyznaje, że rozstanie jest trudne, bo wiąże się z wieloma skrajnymi emocjami, ale trzeba uwierzyć, że dzięki niemu zaczyna się coś nowego, lepszego.

– Kiedy pierwszy raz się rozwodziłam, to miałam poczucie absolutnej klęski. Rozwodziłam się po 10 latach, miałam 28 lat, a wyszłam za mąż, jak miałam 18. Miałam dwoje dzieci, wspaniałego męża, z którym się przyjaźnię do dzisiaj, i poczucie klęski – upadku ideału, który sobie wymyśliłam, czyli rodziny, bo rodzina to jest pewien ideał, do którego dążymy, ale nie udało mi się tego ideału stworzyć z mężczyzną, którego wybrałam, który mnie wybrał na drogę życia. Byliśmy kompletnie do siebie nieprzystający, niepasujący, ja byłam dzieckiem, on też był jeszcze bardzo młody – mówi.

Młynarska wspomina, że rozwód w tamtym czasie był najlepszym rozwiązaniem. Z doświadczenia wie, że lepiej wcześniej zakończyć związek bez przyszłości niż przez lata żyć obok siebie w poczuciu niespełnienia, niezadowolenia i wzajemnych oskarżeń.

– Mogłam mieć fatalną relację z ojcem swoich dzieci, a mam znakomitą – podkreśla.

– Całe szczęście, że się rozwiedliśmy, bo teraz on jest szczęśliwy i ja. Mamy dwóch fantastycznych synów, bardzo się przyjaźnimy i nasze rodziny się bardzo przyjaźnią, a rodzice mojego pierwszego męża są jak moi najukochańsi rodzice. To jest przykład na to, że można wyjść nawet z takiej naprawdę klęski w poczuciu, że coś się z tym konkretnego dobrego zrobiło, przerobiło i udało zamienić na sukces – mówi Agata Młynarska.

Niestety, również drugie małżeństwo Młynarskiej zakończyło się rozwodem.

– Kiedy rozwodziłam się drugi raz, z małżeństwa, które było totalną porażką – trwało 9 miesięcy, byłam najszczęśliwszą kobietą świata, podskakiwałam pod sufit i byłam przeszczęśliwa, że ten koszmar już się skończył, że jestem wolna i zaczynam nowe życie. Byłam bardzo długo sama, ponad 7 lat, czerpałam z tego wielką radość i każdego dnia zachłystywałam się świeżym powietrzem, ciesząc się, że moi synowie są już dorośli i że też już ich nie ma w domu, że odzyskałam wolność i mogę zająć się sobą – mówi Agata Młynarska.

Dziennikarka podkreśla, że co trzecie małżeństwo w Polsce kończy się rozwodem. Dla jednych to dramat, dla innych – szansa na to, że może być lepiej.

– Uważam, że każda z nas ma prawo do tego, żeby być szczęśliwą, żeby wierzyć w siebie, żeby zawalczyć o swój kawałek podłogi, tylko musi w siebie uwierzyć, musi zacząć tę pracę od siebie. Kiedy po drugim rozwodzie zdecydowałam się na terapię, to był najszczęśliwszy dzień w moim życiu i zaczęło się wszystko zmieniać na plus, bo wszystko jest w głowie – mówi Agata Młynarska.

W jesiennej ramówce stacji TVN Style Młynarska poprowadzi nowy format „Eks-tra zmiana”, w którym wraz ze specjalistami będzie próbowała odmienić życie i otoczenie ludzi po rozstaniach. Jego uczestnikami będą kobiety i mężczyźni, którzy nie potrafią się odnaleźć w porozwodowej rzeczywistości lub nie mogą zapomnieć o byłym partnerze, bo wiele rzeczy wciąż im o nich przypomina. Prowadząca doda im otuchy, podzieli się własnym doświadczeniem, pomoże zamknąć pewien rozdział w życiu i rozpocząć nowy z nową energią i siłą. Premierowe odcinki programu będzie można oglądać w poniedziałki o godz. 22.25, począwszy od 1 października.

źródło: newseria.pl

Komentarze (5) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. observer #2593489 | 88.156.*.* 3 paź 2018 09:43

    No widzicie rozwódki i rozwodnicy jak zręcznie wytłumaczyć swoje nieudacznictwo? Wystarczy wmówić sobie, że to sukces :)

    odpowiedz na ten komentarz

  2. Normalny #2592263 | 87.187.*.* 1 paź 2018 16:33

    Do trzech razy sztuka a potem zrób sobie wielki tatuaż

    odpowiedz na ten komentarz

  3. olsztynianin #2591822 | 88.156.*.* 30 wrz 2018 19:46

    JAK SIE ROBI MIEKKO W KROKU , NA WIDOK MEZCZYZNY , TO DALSZE MAŁRZENSTWA NIE BEDA DŁUGO TRWAŁY

    odpowiedz na ten komentarz

  4. YoE #2590560 | 37.47.*.* 28 wrz 2018 14:14

    Roz wódka, roz piwo !

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

  5. jak #2589866 | 83.14.*.* 27 wrz 2018 10:59

    można coś takiego promować. mam znacznie dłuższy staż małżeński niż Młynarska i nawet przez myśl mi czy mojej żonie przeszło żebyśmy mieli się rozwodzić. mamy dwójkę wspaniałych dzieciaków.

    Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)