Koszula jednak wcale nie bliższa ciału

2018-07-16 09:30:00(ost. akt: 2018-07-16 09:46:04)

Autor zdjęcia: Grzegorz Kwakszys

Skonczyl się mundial, a my, Polacy, nadal mamy moralnego kaca. Bo nie wyszło naszym chłopakom, bo ktoś inny został mistrzem świata. Ale jak w ogóle żyć po mundialu? Normalnie. Tak jak żyjemy po lipcowych startach Polaków w lekkiej atletyce.
Nasza sztafeta w Halowych Mistrzostwach Świata w Birmingham poszła jak burza. Mamy złoty medal i rekord świata. Biało-czerwona delegacja zdobyła w sumie pięć medali. W klasyfikacji medalowej zajęliśmy trzecie miejsce.

Wyprzedzili nas tylko Amerykanie i Etiopczycy. Podobnie było na Mistrzostwach Europy U-18 w Gyoer. Przywieźliśmy sześć medali — w tym jeden złoty. Nikt tych wyników nie zauważył, na co skarżyli się sami mistrzowie. Wyczyny lekkoatletów nie zasługują na wieszanie flag na balkonach — pisali w internecie. — Nie warto też z tej okazji przystrajać samochodów. To dziwne, bo Polacy raczej nie kopią masowo piłki. Ale za to biegają. Co 5 dorosły Polak robi to "po godzinach". Widać to na ścieżkach leśnych i wokół jezior. Koszula jednak wcale nie bliższa ciału.

Ada Romanowska