Kto zerwie truskawki? Nie ma chętnych do pracy

2018-05-16 18:00:34(ost. akt: 2018-05-16 11:40:41)
Zdjęcie jest ilustracją do treści

Zdjęcie jest ilustracją do treści

Autor zdjęcia: Grzegorz Czykwin

Truskawki z dnia na dzień powinny tanieć. Jednak tak może się nie stanie, ponieważ nie ma chętnych rąk do pracy. A może za mało płaci się za zbiory? Czy w związku z tym truskawki zostaną na polach i po prostu zgniją?
Nie trudno znaleźć ogłoszenia: „Do zbioru truskawek. Od zaraz”. Odzewu jednak brak. A sezon na owoce dopiero się rozkręca. Tylko czy aby nie obejdziemy się smakiem?

— Ludzie nie kwapią się do prac sezonowych, bo co później? Sezon minie, a oni znowu zostaną bez pracy — uważa Martyna Alexander, która mieszka w Anglii i pracuje w branży owocowo-warzywnej. — Trzeba pracować często w pełnym słońcu, schylać się przez cały dzień, za małe pieniądze. Za podstawowe zakupy w sklepie zapłacimy 100 zł. A ile trzeba pracować na polu, żeby zarobić taką kwotę? Nie dziwię się, że nie ma chętnych do takiej pracy. A przecież truskawki powinny zbierać osoby, które są odpowiedzialne i świadome swojej pracy. Muszą być zdrowe, myć ręce po wyjściu z toalety. To nie jest prosta praca — dodaje.




— Jak ktoś jest ogarnięty, to załatwi sobie pracowników. Plantatorzy szukają pracowników na własną rękę, wykorzystują znajomości. Bo inaczej nie mieliby rąk do pracy — tłumaczy Sebastian Więcko, plantator z Gronowa niedaleko Mrągowa.
I dodaje: — Przeważnie mam pracowników z Ukrainy, bo miejscowych nawet nie ma co namawiać. A poza tym, gdy dostają pieniądze od państwa, to po co mają pracować? Dlatego liczę na Ukraińców. Chociaż mam z tym o wiele więcej roboty niż z zatrudnianiem Polaków. Muszę wypełnić masę dokumentów i zorganizować noclegi. Ponoszę dodatkowe koszty, a cena truskawki w skupie maleje.


— Kwiatów jest dużo. Mróz dał zimą po korzeniu, a teraz słońce powoduje suszę — tłumaczy Sebastian Więcko. — Czekam na deszcz z utęsknieniem. Jeśli zacznie padać, truskawka ruszy i odrobi straty. Niestety, teraz te pierwsze owoce będą słabe i małe. Ale kto będzie chciał kupić drogo małą i brzydką truskawkę? Owoce kupuje się oczami. Wszystko jest pod górkę w tym roku.
Teraz truskawkę krajową w Olsztynie można kupić już za 12 zł za kilogram. Rok temu o tej porze roku ceny były bliskie 20 zł.

— Pracownicy muszą postawić na swoim i żądać wyższych wypłat — dodaje Martyna Alexander. — Wszystko idzie w górę i nikt nie narzeka. Benzyna drożeje, ale cały czas jeździmy samochodami. Leki też drożeją, ale cały czas je kupujemy. Podobnie będzie z owocami. Musimy sobie uświadomić, że człowiek, który je zrywa, wykonuje ciężką pracę. W Anglii nikt się temu nie dziwi. Ludzie muszą pracować za godne pieniądze. Tam wszystkie plantacje są kontrolowane.
Sprawdza się, czy pracownicy nie są wykorzystywani i czy mają dobre warunki pracy, a przede wszystkim godne płace. Tam za 250-gramowe opakowanie truskawek płaci się 3 funty. W Polsce 5-6 zł płacę za kilogram. To ile z tego zarabia osoba zbierająca?


Cały dowcip polega na tym, że jeżeli pracodawca płaciłby solidnie, nie miałby problemów ze znalezieniem ludzi do pracy — zauważa dr Jacek Poniedziałek, socjolog z UWM. — Niestety my chcemy kupować truskawki za 5 zł za kilogram, ale chcemy też, żeby ludzie przy zbiorach dobrze zarabiali. Tego nie da się pogodzić. Nie lubię narzekania pracodawców, którzy powtarzają, że ludzie są leniwi. Recepta na tę dolegliwość jest prosta: pieniądze. Chętnie zapytałbym plantatora: poszedłbyś, człowieku, robić za takie pieniądze przez cały dzień? To samo pytanie zadałbym każdemu z nas.
ar

Komentarze (50) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. gość #2510017 | 178.42.*.* 29 maj 2018 13:29

    Ukraińcy powinni pracować u siebie. W końcu mają połowę światowych zasobów czarnoziemu. Inaczej kto będzie pracował na Ukrainie?

    odpowiedz na ten komentarz

  2. Pigwa #2508616 | 109.241.*.* 27 maj 2018 04:58

    Kiedyś za dzieciaka chodziło się na różne zarobki w sezonie. Dziś smarkacze to rozwydrzone bachory,lenie....mama da.

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-2) odpowiedz na ten komentarz

  3. UK GB #2505042 | 81.158.*.* 20 maj 2018 16:51

    Zbieranie truskawki to harówa gorsza niż na niejednej budowie W UK są targety dany pracownik musi nap .zebrać . 20 kg na godzinę jak nie zbierze to adjos ,ariwederczi . Praca od 4 rano w pełni sezonu do często 18 -19 w tunelach temperatura nawet ponad 60 szt c. . nieturzy nie wytrzymują nawet tygodnia

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

  4. trrr #2504370 | 79.189.*.* 18 maj 2018 21:59

    jak by dali z 500 zl dziennie to moze bym sie skusil , a tak ni huja nie pojde tyrac jak wół , okrutna robota najgorsza na swiecie

    odpowiedz na ten komentarz

  5. K #2504154 | 37.47.*.* 18 maj 2018 15:37

    Myc rece po toalecie.A co w innej pracy sie nie myje ? Praca ciezka robic sie niechce bo lepiej dzieci rodzic.Pis sie skonczy i nie bedzie 500 plus.

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-2) odpowiedz na ten komentarz

Pokaż wszystkie komentarze (50)