Kierowcy mniej piją, ale za to... biorą narkotyki

2018-03-20 17:08:44(ost. akt: 2018-03-20 17:31:33)
Zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu

Zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu

Autor zdjęcia: Zbigniew Woźniak

Spada liczba wypadków spowodowanych po alkoholu. Niestety rośnie jednak liczba tych spowodowanych po narkotykach. Według niektórych przyczyną jest przeświadczenie o bezkarności i trudność w wykrywaniu niektórych substancji.
Narkotyki w organizmie kierowców to coraz powszechniejsze zjawisko. Zwłaszcza wśród tych młodszych. Według statystyk kierowcy po narkotyki sięgają częściej do 30. roku życia, starsi nadal wolą alkohol. Wystarczy tutaj wspomnieć o Zabrzu, gdzie pod koniec stycznia 22-letni kierowca miejskiego autobusu potrącił na przejściu dla pieszych 62-letnią kobietę. Okazało się, że kierował pojazdem pod wpływem amfetaminy.

Głośno było też o 34-latku, który w Piszu zniszczył trzy samochody, a kilka minut wcześniej spowodował kolizję. Badanie krwi wykazało, że był wówczas pod działaniem amfetaminy i marihuany.

Pod wpływem amfetaminy był również 26-letni kierowca, który w sierpniu 2017 roku zabił na przystanku w Białymstoku dwie osoby. Obecność substancji psychoaktywnej THC wykryto też u 22-latka, który w wigilijną noc w Kobyłce zabił trzy kobiety. Zdaniem biegłych zażywał wcześniej haszysz.

I choć jazda na „podwójnym gazie” wciąż jest u nas popularna, to jednak liczba wypadków spowodowanych przez pijanych kierowców systematycznie spada. W stosunku do 2016 roku o 5,3 proc. Mniej jest też zabitych i rannych w tych wypadkach.

Równocześnie — jak wynika z danych Komendy Głównej Policji — rośnie liczba wypadków drogowych, w których sprawca był pod wpływem środków odurzających, głównie marihuany i amfetaminy, ale także kokainy czy ecstasy. Do tego dochodzą dopalacze, które często są gorsze w skutkach od znanych powszechnie narkotyków. Kupić można je już za kilka zł, a policyjne testy nie wykazują ich obecności w organizmie.

W ubiegłym roku kierowcy pod wpływem narkotyków spowodowali 56 wypadków. Skutek? 23 ofiary śmiertelne, 79 rannych.

Jeszcze rok wcześniej w 45 wypadkach spowodowanych przez kierowców pod wpływem środków odurzających zabitych zostało 14 osób, a rannych było 55.
Skąd ten wzrost? Okazuje się, że zwłaszcza młodzi często bagatelizują wpływ narkotyków na sprawność psychomotoryczną kierowcy. Mało tego, nawet wśród kierowców zawodowych nie brakuje takich, którzy twierdzą, że amfetamina poprawia sprawność, koncentrację i pomaga zwalczyć zmęczenie. Prawda jest taka, że po amfetaminie jeździ się bardziej ryzykownie, a kiedy poziom narkotyku spada... następuje totalny spadek koncentracji. Kampanie przeciw jeździe po alkoholu przyniosły skutek, ale — jak widać — brakuje kampanii dotyczącej narkotyków. Ich zażywanie może być mniej widoczne czy trudniejsze do wykrycia przez policję, choć drogówka jest wyposażona w urządzenia do wykrywania narkotyków.

W przypadku alkoholu granice są jednak jasno określone w przepisach. W przypadku narkotyków granic nie ma i to biegły musi ustalić, czy stężenie narkotyku w organizmie kierowcy miało wpływ na zdolności psychomotoryczne kierującego.

— Ten wzrost wypadków bierze się właśnie z przeświadczenia, że nikt tego nie skontroluje. Alkohol jest prostszy do kontroli — uważa Sławomir Kałwianiec, olsztyński taksówkarz i członek miejskiej komisji bezpieczeństwa ruchu drogowego. — Tacy ludzie czują się bezkarni. Wielu sądzi, że są bardziej sprawni fizycznie i psychicznie, a to złudne przeświadczenie. Brakuje zrozumienia, czym są narkotyki. O alkoholu wiemy dużo, z narkotykami jest inaczej. Szczególnie z lekkimi, bo nie dość, że jest nam błogo, to wydaje nam się, że wszystko zauważamy szybciej.

Stąd takie akcje, jak ta z 8 marca, gdy w całej Polsce policja kontrolowała kierujących w akcji „Alkohol i narkotyki”. — W województwie warmińsko-mazurskim przebadano 10 tys. kierowców. Wśród nich znalazło się 12 kierujących, będących pod wpływem alkoholu — mówi Tomasz Markowski z Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie.

A co z kierowcami po narkotykach? — Trzeba zaznaczyć, że w statystykach są to kolizje spowodowane pod wpływem tzw. innych środków odurzających. Przepis mówi: „kto, znajdując się w stanie po użyciu alkoholu lub podobnie działającego środka...”, dlatego wszystko trafia do przysłowiowego jednego worka. Do statystyki mogą zatem wchodzić leki lub środki uspokajające.

I tak w całym 2017 roku KWP odnotowała... — ...jeden wypadek (jedna osoba zginęła), w którym kierujący był pod wpływem alkoholu i innego środka odurzającego oraz jedną kolizję z udziałem takiego kierowcy — wyjaśnia Tomasz Markowski. — W tym samym roku doszło do dwóch wypadków (jedna osoba ranna) i trzech kolizji, w których kierujący był pod wpływem innego środka odurzającego. Od początku tego roku odnotowaliśmy jeden wypadek, w którym jedna osoba została ranna, a kierujący był pod wpływem innego środka odurzającego.

pj

Komentarze (20) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Kierowca ! #2467472 | 93.231.*.* 21 mar 2018 13:35

    Jak zdazylem zauwazyc , ze ci ktorzy oceniaja te komentarze , nie sa lepsi od tych co pija i zazaywaja narkotyki , poprostu same oliw,y ,,,,,

    odpowiedz na ten komentarz

  2. Stanisław Dyrman #2467401 | 81.190.*.* 21 mar 2018 11:58

    a matka wie że ćpiesz

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

  3. czytelnik #2467337 | 5.172.*.* 21 mar 2018 10:21

    Ci co jeżdżą pod wpływem narkotyków , pod wpływem alkoholu należy każdorazowo zatrzymywać prawo jazdy na 12 m-cy i to niezależnie od stężenia we krwi. Tylko ja się pytam kto będzie karał tych co mają pilnować porządku - oni też ćpają !?

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

  4. G9F #2467303 | 37.47.*.* 21 mar 2018 09:23

    PLAGA CPUNOW...CZESTO WIDZE NAJARANYCH ZA KIEROWNICA...CO DRUGI WALI MARYCHE ...

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz

  5. lolo #2467260 | 188.112.*.* 21 mar 2018 08:31

    szanowny redaktorze to ze wykryto u kogos we krwi thc to nie znaczy ze jest pod wplywem tej substancji - thc utrzymuje sie dlugo w organizmie bo jest naturalne (po 1 skrecie mozna wykryc thc nawet przez 14 dni po paleniu) i teraz niech ktos mi powie spale sobie w domu w piatek po calym tygodniu pracy 1 jointa a po 10 dniach mam kontorle i wykrywa thc to co jestem pod wplywem tej substancji? co innego twarde narkotyki one sa sztucne i organizm ich sie szybko pozbywa max 48-72h dlatego tutaj mozna byc jeszcze pod wplywem. Wedlug mnie aby bylo sprawiedliwie powinny byc ustalone jakies limity we krwi tak jak w przypadku alkoholu jesli wykryje mi 0,01 promila to co jestem pod wplywem alkoholu? oczywiscie debile ktorzy zazywaja narkotyki to wsiadaja zaraz a kolko i np na dyskoteke to do utylizacji

    Ocena komentarza: warty uwagi (9) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

    Pokaż wszystkie komentarze (20)