Przywódca lepszy od menedżera

2018-04-06 16:20:00(ost. akt: 2019-07-05 23:32:09)
Fajna książka\\\ Charyzmatyczni przywódcy czy zmotywowani pracownicy? Nie słyszałem o żadnym studium przypadku organizacji, która wyszła z kryzysu dzięki menedżerowaniu — zawsze jest to zasługa dobrego przywództwa.
Powyższe zdanie otwiera i jest jednocześnie kręgosłupem, na jakim Simon Sinek osadził swoją książkę „Liderzy jedzą na końcu” (Wydawnictwo Helion). Możemy w niej poszukać odpowiedzi na bardzo ważne pytanie: Kto napędza firmy z sukcesem? Są dwie szkoły. Jedna stawia na charyzmatycznych przywódców, druga na zmotywowanych pracowników. Prawda pewnie leży gdzieś po środku. Pomocna w wyrobieniu sobie własnego zdania przyniesie na pewno lektura książki Simona Sineka „Liderzy jedzą na końcu”.

Jednak nie o tym jest ta książka. Sinek odpowiada w niej na dwa bardzo ważne pytania:
1. Dlaczego większość pracowników nie lubi swojej pracy i jak to zmienić?
2. Na czym polega wyższość przywódcy i lidera nad menedżerem?
Ta książka powinna być obowiązkową lekturą dla tych wszystkich, którzy chcą przewodzić swoim ludziom, a nie tylko zarządzać ludzkimi zasobami. To wielka różnica, którą nie zawsze dostrzegamy. Tak jak to, czy w Twojej firmie ludzie chodzą uśmiechnięci, czy raczej są pochmurni. Sinek opisuje przypadek pewnego biznesmena, którego do zmian w firmie sprowokowały uśmiechy. Zobaczył bowiem, że pracownicy, którzy wesoło rozmawiali przed pracą, natychmiast stracili uśmiechy, kiedy (też wspólnie) zaczęli pracę.

Naprawdę gorąco polecam tę książkę. Nie tylko tym, którzy chcą sprawić, by ludzie odnaleźli sens swojej pracy, ale i tym, którzy chcą zobaczyć zupełnie inny sposób motywowania. Taki, w którym, ani zakazy i nakazy, ani z drugiej strony pieniądze nie są głównym motorem tego, że ludzie odnajdują sens w swojej pracy.

Igor Hrywna