Po prostu kochają swoje wsie

2017-02-28 09:41:58(ost. akt: 2017-03-03 20:32:30)
Zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu.

Zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu.

Autor zdjęcia: Fot. Grzegorz Czykwin

Tylko do piątku można głosować na najlepszych sołtysów w województwie. Dla wielu naszych kandydatów do tytułu SuperSołtys 2017 nie jest to debiut w plebiscycie. Przed wielkim finałem zachowują spokój i po prostu robią swoje.
Jerzego Jaworowskiego (22 miejsce w rankingu wojewódzkim), sołtysa Gralewa (gm. Płośnica), mieszkańcy odwiedzają z rozmaitymi problemami. Informują o bezdomnych psach pałętających się po wsi abo o tym, że leżą śmieci. Zdarza się, że o coś proszą. Jerzy Jaworowski reaguje natychmiast. Pewnie dlatego sąsiedzi uznali, że zasługuje na tytuł SuperSoltysa 2017 roku. — To już moja trzecia kadencja i trzeci taki konkurs — mówi z dumą.

Wszyscy pamiętają, że sołtys Gralewa w ubiegłym roku zajął 5. miejsce w powiedzie działdowskim. Jak będzie teraz? — Będę walczył do końca! — zarzeka się. I snuje plany: — Plac zabaw będziemy stawiali, kanalizację robili...
Kiedy sołtys ma chwilę dla siebie, wybiera się na grzyby. W młodości grał w piłkę nożną. Mówi, że duszę społecznika miał od zawsze. — Mam trójkę dzieci. Może syn pójdzie w moje ślady i też zostanie sołtysem? — zastanawia się.

Barbara Ostrowska (11. miejsce w naszym rankingu) przyznaje, że śledzi przebieg plebiscytu. Już w ubiegłym roku mieszkańcy Nowej Wsi (gm. Iława) zgłosili ją do konkursu na najlepszego sołtysa. — Cieszę się bardzo, że mnie tak doceniają — śmieje się. — To bardzo miłe. Ale myślę, że ja na to zasłużyłam. Po prostu kocham swoją wieś!

Niedawno mieszkańcy odczytali sołtysce list, w który uzasadnili, dlaczego właśnie ją nominują do konkursu na najlepszego sołtysa. — Kiedy go słuchałam, wzruszyłam się — przyznaje. — Zawsze lubiłam pomagać ludziom. Jestem zaangażowana w ich problemy. Dobrze, że oni to widzą!

Barbara Ostrowska marzy tylko o tym, żeby na jej wsi żyło się jak najlepiej. A konkurs? — Zobaczymy — uśmiecha się.
Eugeniusz Skindziul, sołtys Babek Oleckich (gm. Olecko) zajmuje 16. miejsce w rankingu wojewódzkim. W przyszłość patrzy z optymizmem, ale wygrana nie jest dla niego najważniejsza. W ubiegłym roku został Złotym Sołtysem swojego powiatu. Jak tego dokonał?

— Ja po prostu jestem na zawołanie mieszkańców. Nieważne czy w dzień, czy noc. Jak trzeba iść pomóc, to idę i pomagam — tłumaczy.
Józefem Drosio, sołtysem wsi Łączno (gm. Morąg) w ostatnich dniach plebiscytu emocje nie targają. — Sąsiedzi mnie zgłosili. Jak mnie poprą, to będzie dobrze — mówi ze spokojem.
O funkcji sołtysa mówi krótko: dużo roboty i dużo zaangażowania. Efekty jego pracy widać gołym okiem: wybudowany kościół, drogi zbudowane, chodniki położone. — Sprawuję swój urząd już czwartą kadencję — opowiada. — To praca społeczna. Trzeba po prostu poświęcić dla innych czas i tyle.

Józef Drosio zajmuje 17. miejsce w rankingu wojewódzkim. Na śledzenie swoich postępów w plebiscycie nie ma czasu. — Wsią trzeba się zająć — śmieje się.
Według danych z wczoraj w rankingu wojewódzkim na prowadzeniu była Teresa Walczak, sołtys Wielimowa (gm. Miłomłyn).

Głosowanie w naszym plebiscycie na Supersołtysa 2017 potrwa do 3 marca. Listę kandydatów znajdziecie państwo również na stronach internetowych tygodników regionalnych. Na kandydatów głosujemy, wysyłając sms-y. Koszt jednego to 1,23 zł z VAT.

Państwa głosami wybierzemy Supersołtysów danych powiatów, a sołtys, który otrzyma najwięcej głosów w regionie otrzyma tytuł Supersołtysa 2017 województwa.

Aleksandra Tchórzewska
a.tchorzewska@gazetaolsztynska.pl





Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. Swoją stronę założysz klikając " Tutaj ". Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:

">kliknij