Wielkie emocje w Wiśle

2017-01-12 12:00:00(ost. akt: 2017-01-12 15:30:03)

Autor zdjęcia: Alicja Kosman\PZN

W sobotę i niedzielę dwa konkursy Pucharu Świata w skokach narciarskich odbędą się w Wiśle. Zapowiadają się olbrzymie emocje, bo wśród faworytów są Kamil Stoch i Piotr Żyła.
Turniej Czterech Skoczni wprawił polskich kibiców skoków narciarskich w doskonałe humory, ale też rozbudził apetyty. I nie można się temu dziwić, bo polska ekipa pod kierunkiem austriackiego trenera Stefana Horngachera dokonała historycznego osiągnięcia — Kamil Stoch wygrał turniej, Piotr Żyła zajął drugie miejsce, a Maciejowi Kotowi zabrakło do podium kilku punktów. Biało-czerwoni regularnie punktowali, zajmując miejsca głównie w czołowej dwudziestce, w efekcie wyszli na prowadzenie w klasyfikacji Pucharu Narodów, co się nie zdarzyło jeszcze nigdy w historii.
No i teraz, na fali ogólnonarodowego entuzjazmu, wszyscy liczymy na to, że konkurs w Wiśle również „obrodzi” w polskie sukcesy. Oczywiście największe nadzieje pokładamy w liderze polskiej kadry, czyli Kamilu Stochu, ale trzeba też wiedzieć, że skocznia im. Adama Małysza w Wiśle to wręcz domowy obiekt Piotra Żyły, który przyznał w jednym z wywiadów, że na tym obiekcie mógłby skakać nawet z zamkniętymi oczami.
Trener Stefan Horngacher na konkursy w Wiśle (w sobotę i niedzielę) wykorzystał tzw. maksymalny limit kwoty narodowej i powołał na te zawody aż dwunastu polskich skoczków — na tym etapie sezonu w Pucharze Świata Polsce przysługuje sześć miejsc, a dodatkowe sześć to tzw. kwota narodowa, z której mogą skorzystać gospodarze zawodów. Koniec końców w Wiśle, a także tydzień później w Zakopanem, wystąpią: Kamil Stoch, Piotr Żyła, Maciej Kot, Dawid Kubacki, Stefan Hula, Jan Ziobro, Klemens Murańka, Jakub Wolny, Aleksander Zniszczoł, Krzysztof Biegun, Bartłomiej Kłusek i Krzysztof Miętus.
W polskich zawodach weźmie udział cała światowa czołówka, za wyjątkiem Słoweńca Petera Prevca, ubiegłorocznego zwycięzcy Pucharu Świata, który ma dość skoków i sportu, dlatego zdecydował na jakiś czas odpocząć od rywalizacji. Na skocznię wraca natomiast słynny Austriak Gregor Schlierenzauer, który miał ponadroczną przerwę w skakaniu — po konkursie w 3 stycznia 2016 roku ogłosił zawieszenie kariery, a potem zerwał więzadła w kolanie i przerwa się wydłużyła.
Dziś w Wiśle odbędą się kwalifikacje, natomiast na sobotę i niedzielę zaplanowano konkursy indywidualne.
zib

Źródło: Gazeta Olsztyńska