Dwie twarze Zbigniewa Religi

2014-10-17 19:00:49(ost. akt: 2014-10-17 21:56:49)
— Czasami ludzie mnie pytają, kto był moim najlepszym szefem. Nigdy nie miałem kłopotu z odpowiedzią na to pytanie. Profesor Religa

— Czasami ludzie mnie pytają, kto był moim najlepszym szefem. Nigdy nie miałem kłopotu z odpowiedzią na to pytanie. Profesor Religa

Autor zdjęcia: MS

Boję się, że jak pójdę do kina na film "Bogowie", to zobaczę zupełnie inną rzeczywistość niż ta, która była naprawdę — mówi dr Piotr Żelazny, ordynator oddziału kardiochirurgii i konsultant wojewódzki do spraw kardiochirurgii. W rozmowie z nami wspomina profesora Zbigniewa Religę.
— Kieruje pan w szpitalu wojewódzkim w Olsztynie oddziałem, który nosi imię prof. Zbigniewa Religi. Jakie były pana relacje z profesorem?
— Poznałem — jeszcze wtedy docenta — Zbigniewa Religę w 1982 roku. Zupełnie przypadkiem trafiłem na oddział kardiochirurgii na ul. Spartańskiej w Warszawie. Tam właśnie pracował docent Religa. Rok czy półtora roku później odszedł już do Zabrza. Nie poszedłem z nim tam, ale kontakt ciągle utrzymywaliśmy. W końcu prof. Religa został moim szefem. Był rok 1999, a on podjął obowiązki dyrektora Instytutu ...

Zostało jeszcze 95% treści artykułu.

Źródło: Gazeta Olsztyńska

Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. młoda #1513984 | 79.185.*.* 20 paź 2014 10:51

    Dla mnie każdy kardiochirurg jest bogiem, żeby ratować ludzi w naprawdę krytycznym stanie jest czymś niezwykłym. D.Żelazny uratował mojego męża i nawet nie umiem wyrazić wdzięczności za to co pan doktor zrobił.

    Ocena komentarza: warty uwagi (6) odpowiedz na ten komentarz