Czy róża zakwitnie również w naszym mieście?
2017-08-03 11:30:50(ost. akt: 2017-08-03 10:37:56)
Król Polski Stanisław Leszczyński to jedyny król Polski, który był dwukrotnie w Angerburgu. Do Węgorzewa przybył 20 lipca i był w nim do 6 sierpnia 1733 r. (w drodze do Królewca). Z tej okazji w Muzeum Kultury Ludowej odbyła się prezentacja Krystyny Jarosz na temat króla, jego pobytu w naszym mieście oraz odmian róży, której nadano imię "Króla Stanisława Leszczyńskiego".
Drugi pobyt Króla Stanisława Leszczyńskiego w Węgorzewie datowany jest od 6 do 12 maja 1736 r. (w drodze do Lotaryngii). Monarcha sporą część swego życia spędził na emigracji w Szwecji, Turcji, Palatynacie, w Alzacji i w Lotaryngii. Francuzi nazywają go Stanislas, Niemcy Stanislaus. Na początku XX w. narodził się pomysł, by wykorzystać wątek emigracyjny z życia Leszczyńskiego w celu ożywienia współpracy miast europejskich, w których historię się wpisał. W planach jest utworzenie europejskiego szlaku stanisławowskiego. W związku z tym w Zweibrücken w Niemczech ulicami miasta przejeżdża powóz zaprzężony w kasztankę Flori (Flori urodziła się w Polsce) i bryczkę (również z Polski); w powozie zasiada Werner Euskirchen w barokowym stroju, który jak mawia jest "samozwańczym wysłannikiem księcia Zweibrücken”, którego swojego czasu reprezentował polski król, Stanisław Leszczyński. Zięciem króla był Ludwik XV czyli najpotężniejszy monarcha ówczesnej XVIII-wiecznej Europy.
W Niemczech, Szwajcarii i Francji podjęto sporo inicjatyw upamiętniających postać króla.
— Do dnia dzisiejszego jest to polski monarcha, który wpisał się w dziedzictwo dużych miast niemieckich i francuskich jako król dobrodziej i inicjator wielu przedsięwzięć społecznych — mówi historyk Krystyna Jarosz. — Król uwielbiał jeść i pić, a zatem nawet nalewki noszą jego imię do dnia dzisiejszego.
Na początku XXI wieku w miejscowości Zweibrücken niedaleko dawnej rezydencji Króla Stanisława Leszczyńskiego, w ogrodzie różanym wśród dwustu europejskich odmian wyhodowano nową różę, której nadano imię króla.
— Do dnia dzisiejszego jest to polski monarcha, który wpisał się w dziedzictwo dużych miast niemieckich i francuskich jako król dobrodziej i inicjator wielu przedsięwzięć społecznych — mówi historyk Krystyna Jarosz. — Król uwielbiał jeść i pić, a zatem nawet nalewki noszą jego imię do dnia dzisiejszego.
Na początku XXI wieku w miejscowości Zweibrücken niedaleko dawnej rezydencji Króla Stanisława Leszczyńskiego, w ogrodzie różanym wśród dwustu europejskich odmian wyhodowano nową różę, której nadano imię króla.
W maju tego roku w Muzeum Kultury Ludowej w Węgorzewie, Alina Podbereżna wykonała kopię róży w "Pracowni kwiatów artystycznych i plastyki obrzędowej".
— Pokazaliśmy na prezentacji kopię róży Stanisława Leszczyńskiego — wyjaśnia Krystyna Jarosz. — Taka róża kwitnie już w Lesznie, Zweibrücken, Szwajcarii i Francji, więc może zakwitnie również w Węgorzewie.
Na piątkowej prezentacji zjawiło się ok. 50 osób. Zebrani mogli obejrzeć kopię róży Stanisława Leszczyńskiego i wysłuchać jej historii.
— Na prezentacji pokazałam, gdzie taka różna kwitnie — wyjaśnia Krystyna Jarosz. — Opowiedziałam zebranym o przedsięwzięciach, które są podejmowane do utworzenia polskiego szlaku Stanisławskiego. Opowiedziałam również o tym jak upamiętniamy do tej pory obecność króla w naszym mieście.
— Pokazaliśmy na prezentacji kopię róży Stanisława Leszczyńskiego — wyjaśnia Krystyna Jarosz. — Taka róża kwitnie już w Lesznie, Zweibrücken, Szwajcarii i Francji, więc może zakwitnie również w Węgorzewie.
Na piątkowej prezentacji zjawiło się ok. 50 osób. Zebrani mogli obejrzeć kopię róży Stanisława Leszczyńskiego i wysłuchać jej historii.
— Na prezentacji pokazałam, gdzie taka różna kwitnie — wyjaśnia Krystyna Jarosz. — Opowiedziałam zebranym o przedsięwzięciach, które są podejmowane do utworzenia polskiego szlaku Stanisławskiego. Opowiedziałam również o tym jak upamiętniamy do tej pory obecność króla w naszym mieście.
W 2011 roku muzeum gościło Edwarda Wojciecha Leszczyńskiego, osobę z królewskiej linii, która zaprezentowała książkę napisaną przez Marię, córkę króla Stanisława Leszczyńskiego.
— Podczas letnich wydarzeń zapraszamy do muzeum, gdzie przywołujemy przeszłość historyczną naszego miasta — mówi Krystyna Jarosz. — Przeszłość, z której możemy być dumni. Węgorzewo było wtedy bardzo piękne. Król Stanisław Leszczyński wędrował wówczas ulicami miasta, mając wokół siebie 150 strażników.
(dp)
— Podczas letnich wydarzeń zapraszamy do muzeum, gdzie przywołujemy przeszłość historyczną naszego miasta — mówi Krystyna Jarosz. — Przeszłość, z której możemy być dumni. Węgorzewo było wtedy bardzo piękne. Król Stanisław Leszczyński wędrował wówczas ulicami miasta, mając wokół siebie 150 strażników.
(dp)
Czytaj e-wydanie
">kliknij

Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez