Jedną noc spędził w mieszkaniu znajomej, a kolejną w policyjnej celi
2016-08-12 14:08:21(ost. akt: 2016-08-12 14:27:26)
,,Przecież nic nie zniszczyłem, wszedłem żeby się przespać…”- powiedział "włamywacz" złapany na gorącym uczynku. Rzeczywiście drzwi do mieszkania nie zostały uszkodzone, sprawca posiadał dorobiony klucz i tak dostał się do środka. Zaskoczenie kobiety, która przyszła sprawdzić mieszkanie córki- ponieważ ta wyjechała na wczasy- było ogromne.
10 sierpnia około godziny 8:00 interweniowali węgorzewscy dzielnicowi, którzy zostali poinformowani o zakłóceniu miru domowego w jednym z mieszkań na terenie Węgorzewa. Na miejscu mundurowi ustali, że właścicielka mieszkania jest na wakacjach, a kontrolnie przyszła jej matka sprawdzić czy nic złego się nie wydarzyło.
Zdziwienie kobiety było ogromne, kiedy zauważyła, że drzwi do mieszkania córki są otwarte, a w środka na łóżku śpi mężczyzna. Przebudzony sprawca był bardzo zaskoczony wizytą funkcjonariuszy. Mężczyzna tłumaczył dzielnicowym, że ma klucze do mieszkania, więc wszedł, najadł się i napił, a potem poszedł spać.
Jak się okazało, 25-latek był znajomym córki i najprawdopodobniej podczas jednej z wizyt dorobił sobie klucz do jej mieszkania. Sprawca w swoim zachowaniu nie widział nic złego, a na jego postrzeganie rzeczywistości miały wpływ dwa promile alkoholu w organizmie. Dzielnicowi zatrzymali 25 letniego mieszkańca Węgorzewa i osadzili do wyjaśnienia w policyjnej celi. Za naruszenie miru domowego grozi kara do roku pozbawienia wolności. (mat. KPP w Węgorzewie)
[wydanie]
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez