Przeszczep ratuje życie

2016-03-27 12:00:00(ost. akt: 2016-03-28 09:54:02)

Autor zdjęcia: www.pixabay.pl

„Każdy przeszczep narządu ma swoje źródło w decyzji o wielkiej wartości etycznej, decyzji, aby bezinteresownie ofiarować część własnego ciała z myślą o zdrowiu i dobru innego człowieka. Na tym właśnie polega szlachetność tego czynu, który jest autentycznym aktem miłości.” Jan Paweł II
Pierwszą reakcją na śmierć bliskiej osoby jest wyparcie, szok, zaprzeczenie. Im gwałtowniejsza śmierć tym ciężej się z nią uporać. Często w takich warunkach pada pytanie o zgodę na pobranie narządów. Plątanina myśli nie pozwala racjonalnie podejść do sprawy. Każda minuta się liczy i pomimo wielu wątpliwości świadomość, że serce lub nerka może uratować inne życie powinno być wystarczającym argumentem by wyrazić zgodę. Niestety rzeczywistość jest inna.

Oświadczenie woli

Zgodnie z prawem polskim w przypadku dawstwa pośmiertnego obowiązuje tzw. domniemana zgoda, oznacza to, że w przypadku braku sprzeciwu w formie wpisu do Centralnego Rejestru Sprzeciwów, osobę uznaje się za potencjalnego dawcę. Jednak w Polsce jak i na świecie szanuje się decyzję rodzin w sprawie oddawania organów.

Promuje się noszenie oświadczeń woli, które jest drukiem informacyjnym i powinno stanowić punkt zaczepienia do rozmowy w kręgach rodzinnych o chęci oddania narządów po śmierci.

— To szczytny cel, chciała bym żeby moje życie nie poszło na marne w razie jakiegoś wypadku —mówi Ania, uczennica Liceum Ogólnokształcącego. — Jeżeli mogłabym uratować komuś życie to na pewno chciałabym żeby moja rodzina wyraziła zgodę.

Każda osoba dorosła może podpisać oświadczenie woli, które można pobrać ze strony www.poltransplant.org.pl/ow.html. Należy poinformować rodzinę oraz bliskich o woli ratowania życia i chęci przywracania zdrowia ludziom w razie nagłej śmierci. Podpisane oświadczenie trzeba przechowywać w portfelu lub wraz z innymi ważnymi dokumentami: dowód osobisty, prawo jazdy. Dokument ma charakter informacyjny dla lekarzy o uszanowaniu woli zmarłego i nie ma konieczności zgłaszania go oraz rejestrowania.

Zgodnie z raportem opublikowanym w 2012 roku przez CBOS 74 % ankietowanych deklaruje zgodę na oddanie narządów, niestety jest to założenie tylko teoretyczne, najczęściej w przypadku nagłej śmierci rodziny wyrażają sprzeciw.

Transplantacja a religia
w przeszłości wyznawcy największych religii podkreślali obawy dotyczące transplantologii. Obawy wynikały z interpretacji przekazów religijnych, a także wiążących się z nimi pytań dotyczących braku organów przy zmartwychwstaniu człowieka. Obecnie wszystkie wątpliwości ustąpiły miejsca wierze w poszanowanie ludzkiego życia i nadziei na ratowanie go. Wyznawcy chrześcijaństwa aprobują przeszczepy pod warunkiem zachowania bezwzględnego szacunku dla ludzkiego ciała i życia. Jan Paweł II nazwał "najwyższym aktem miłości do bliźniego" czyn oddania narządów, zaś samej transplantologi nadał miano "metafory Zmartwychwstania".

Przedstawicielom prawosławia przyświeca zasada odpowiedzialności za dar życia i popierają transplantologię w akcie bezinteresownej miłości do drugiego człowieka. Sprzeciwiają się przyspieszaniu śmierci dawcy i postulują o uznawanie każdego życia za równie wartościowe.

W kręgach Świadków Jehowych początkowo akt dawstwa organów uważano za grzech i kanibalizm. Wraz ze wzrostem świadomości zaczęto akceptować przeszczepy pod warunkiem całkowitego pozbawienia organów krwi. Wyznawcy judaizmu uznają zachowanie życia ludzkiego za najważniejszy obowiązek więc akceptują transplantologię jako sposób na ratowanie drugiego człowieka. Przy przeszczepach narządów od osób zmarłych, muszą wystąpić ustanie czynności życiowych oraz śmierć pnia mózgu.

1565 osób oczekiwało na przeszczep
W 2015 roku pobrano narządy od 526 dawców i dokonano 1432 przeszczepów. W styczniu bieżącego roku na Krajowej Liście Oczekujących na Przeszczepienie było 1565 osób. Z czego najwięcej oczekuje na przeszczep nerki 948 osób oraz serca (352 osoby).

Udało się pobrać narządy od 41 zmarłych dawców, które uratowały 115 istnień. Przeszczepiono 76 nerek, 22 wątroby oraz 10 serc. Mimo wszystko to nadal kropla w morzu potrzeb. Zwiększenie świadomości ludzi na temat transplantologi może uratować wiele ludzkich żyć.

Transplantologia w Państwie Środka
W ścisłej czołówce, jeśli chodzi o pobieranie narządów znajdują się Chiny. Niestety nie jest to zasługa wysokiego poziomu świadomości społeczeństwa chińskiego tylko efekt niechlubnych praktyk pobierania narządów od skazanych na śmierć.

Pomimo iż władze Chin zapowiadały odejście od tego procederu już w 2013 roku, nadal wykonuje się tam tego rodzaju praktyki. Zgodnie z danymi Amnesty International co roku tysiące ludzi skazuje się tam na karę śmierci, jednak dokładne dane są utajnione przez Chiński rząd więc liczba faktyczna egzekucji jest niemożliwa do określenia. Tajemnicą owiana jest również liczba organów pobranych od skazańców po śmierci.

Egzekucje wykonywane są za pomocą śmiercionośnego zastrzyku w tzw. ambulansach egzekucyjnych, które stoją bezpośrednio przy szpitalach by skrócić drogę przewozu organu i zyskać cenny czas. Pomimo iż z roku na rok udział organów pobranych od więźniów spada nie można w pełni stwierdzić, że proceder został całkowicie zlikwidowany. Na obecną chwilę szacuje się, że 40 % pobranych narządów stanowią organy skazańców. (mm)

Czytaj e-wydanie

Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. Swoją stronę założysz klikając " Tutaj ". Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:

">kliknij

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5