Zapachniało piernikiem i wakacjami

2015-06-25 11:18:08(ost. akt: 2015-06-25 11:33:49)

Autor zdjęcia: Fot. Archiwum SP 1 w Węgorzewie

W poniedziałek, 15 czerwca o godzinie 5.40, dwie piąte klasy z węgorzewskiej „Jedynki” wyruszyły na trzydniową wycieczkę do Torunia. O swoich wrażeniach opowiada uczestnik wycieczki, Antoni Gnas — uczeń klasy Va.
W autokarze zgromadziło się 38 uczniów wraz z naszymi opiekunami: Barbarą Grabińską, Olgą Dubik, Ewą Jabłońską i Barbarą Mamryk – mamą naszego kolegi. Pierwszym punktem wycieczki było zwiedzanie Muzeum Piśmiennictwa w Grębocinie, gdzie czerpaliśmy papier, pisaliśmy gęsim piórem i poznaliśmy historię drukarstwa i piśmiennictwa. Następnie udaliśmy się do naszego miejsca zamieszkania/Hotel Przystanek Toruń/, z którego wyruszyliśmy na spacer po Toruniu połączony z wizytą w Planetarium. Ostatnim punktem pierwszego dnia było przejście do grającej fontanny, która okazała się atrakcją wieczoru.

Kolejny dzień rozpoczęliśmy od wycieczki do Centrum Nauki „Młyn Wiedzy”, dzięki któremu mogliśmy poznać prawa otaczającego nas świata. Doświadczenia zaprezentowane w Młynie przybliżyły nam niedostępne zagadnienia fizyki, matematyki i chemii. Po pełnym wrażeń zwiedzaniu, zaopatrzyliśmy się w toruńskie pierniki, które zakupiliśmy na pięknej Starówce. Kolejną atrakcją było zwiedzanie najbardziej znanego w Polsce uzdrowiska Ciechocinek. Tam mogliśmy pooddychać powietrzem nasyconym zdrowotną solanką. Zmęczeni zwiedzaniem kurortu powróciliśmy do Torunia, gdzie czekała nas jeszcze jedna atrakcja –Żywe Muzeum Piernika, gdzie mogliśmy poznać historię toruńskiego przysmaku. Bogatsi w wiedzę, piekliśmy pierniki, które zabraliśmy na pamiątkę do domu.

Trzeci dzień rozpoczęliśmy od wyprawy na Bulwar, skąd popłynęliśmy w rejs po Wiśle.
Po rejsie cali i zdrowi przejechaliśmy do Domu Legend Toruńskich, które wywarło na nas niesamowite wrażenie. Dzięki animatorom, w sposób niezwykle oryginalny i ciekawy mogliśmy poznać bogatą historię grodu nad Wisłą. Wszyscy mogli się „cofnąć” w czasie
i zostać rycerzem lub flisakiem. Ostatnim punktem naszej wycieczki był seans filmowy: „Kraina jutra”. Zmęczeni, ale szczęśliwi i bogatsi o nowe wspomnienia wróciliśmy do Węgorzewa, gdzie czekali na nas stęsknieni rodzice. Nasza wycieczka nie udałaby się, gdyby nie cierpliwość i troska naszych pań oraz dbający o nasz bezpieczny transport kierowca – pan Maciej Oleszkiewicz.

Antoni Gnas, mk



Czytaj e-wydanie

Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste.  Swoją stronę założysz klikając " Tutaj ". Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się  informacją:

">kliknij
Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie. Pomogę: Igor Hrywna

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5