Dyrektor MOPS w Szczytnie nie przyjęła mandatu. Czeka ją sprawa w sądzie?

2009-12-07 00:00:00

Dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Szczytnie nie przyjęła mandatu, który wystawił jej inspektor Państwowego Inspektoratu Pracy z Olsztyna.

Dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Szczytnie najprawdopodobniej czeka sprawa w sądzie, a to z powodu nieprzyjęcia mandatu, który wystawił jej inspektor Państwowego Inspektoratu Pracy z Olsztyna.

Wszystko zaczęło się od tego, że dyrektor Bojarska zwolniła dwie pracownice szczycieńskiego MOPS bez zgody zarządu organizacji związkowej.

Sprawą zwolnienia dwóch pracownic szczycieńskiego MOPS szybko zainteresował się Państwowy Inspektorat Pracy w Olsztynie. Inspektor po przeprowadzeniu szczegółowej kontroli w ośrodku uznał, że dyrektor, zwalniając dyscyplinarnie swoje podopieczne, popełniła wykroczenie. 
— Dyrektor ośrodka nie uzyskała zgody zarządu organizacji związkowej na zwolnienie swoich podopiecznych. Jest to niezgodne z prawem i traktowane jako wykroczenie. Inspektor wlepiła kierowniczce MOPS mandat. Dyrektor Bojarska odmówiła jego przyjęcia. Sprawa trafi więc do sądu — informuje Jacek Żerański, rzecznik prasowy Państwowego Inspektoratu Pracy w Olsztynie.


Tu jednak rodzi się absurd. Obie byłe pracownice MOPS zasiadały w zarządzie związku, więc dyrektor Bojarska potrzebowała zgody na zwolnienie samych zainteresowanych. Sama dyrektor szczycieńskiego MOPS wstrzymuje się na razie od jakichkolwiek komentarzy.
Uwaga! To jest archiwalny artykuł. Może zawierać niaktualne informacje.
Tagi: szczytno mops
2001-2025 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 7B