Wnuki to nasze największe szczęście

2022-01-23 15:38:16(ost. akt: 2022-01-23 15:53:27)

Autor zdjęcia: Arch. prywatne

Dziadkowie są nieodłączną częścią każdej rodziny i trudno wyobrazić sobie bez nich życia. Krzysztof i Dorota Komosińscy doczekali się czworga wnucząt, które kochają nieskończoną miłością. W święto babci i dziadka liczą na wiele całusów. Dziadkowie przecież mają w życiu wnuków ważną rolę do odegrania.
Bycie dziadkami to wyjątkowa rola, wyróżnienie, ale i odpowiedzialność. Do tej szczególnej roli trzeba się przygotować, trzeba się tego uczyć. Bo od szczęśliwej babci i dziadka w dużej mierze zależy szczęście wnuków, a z pewnością dobrzy dziadkowie są nieocenieni w dorastaniu młodego pokolenia. Nikt nie jest w stanie zastąpić dziadków w rodzinie, wnoszą oni ogromny wkład w budowanie relacji z wnukami, są skarbnicą doświadczenia, rad, ale muszą być świadomi swojej roli, miejsca i pozycji w budowaniu wielopokoleniowej rodziny.

Krzysztof i Dorota Komosińscy mieszkają w Piasutnie, małżeństwem są od grudnia 1985 roku. Są rodzicami dwójki dzieci: Darii i Nikodema oraz dziadkami czworga wnucząt: Tymona, Olafa, Mieszka oraz Gai.
— Wnuki zazwyczaj sądzą, że dziadkowie już dawno przeżyli okres bycia rodzicem i nieustannej edukacji. Ale niezależnie od różnicy wieku tworzą wspólnie więź, stając się dla dziadków światłem i źródłem szczęścia— mówią dziadkowie. — Pojawienie się pierwszego wnuka w rodzinie było początkiem pięknej, wspólnej przygody wprowadzania nowej istoty w świat. Teraz mamy 4 wnucząt i darzymy je bezwarunkową miłością. Pamiętamy, że sami będąc rodzicami, nie mieliśmy dla swoich pociech dość czasu i cierpliwości. Perspektywa wieloletniego doświadczenia powoduje, że przewartościowaliśmy swoje życie i teraz dajemy swoim wnukom ten rodzaj uczucia, do którego czasem nie byliśmy zdolni wobec własnych dzieci. Kochamy nasze wnuki tak bardzo, że brak słów, żeby to opisać.

Doświadczenie życiowe, jakie mogą zaoferować dziadkowie, wzbogaca nie tylko życie wnuków, ale także ojców i matek, którzy są w stanie dostrzec nowy wymiar swojego rodzicielstwa w oparciu o wiedzę swoich własnych rodziców, a którego być może bez tego nie mieliby nigdy okazji doświadczyć. W pewnym sensie takie cechy pomagają także wzmocnić więzi łączące ojca z matką.
— Doświadczenie życiowe dziadków, z którego mogą czerpać garściami wnuki opiera się na czymś znacznie więcej niż tylko sentyment i emocje, zawiera ono również pokaźne zasoby wiedzy na temat tego, jak zaszczepić odpowiednie wartości u młodego pokolenia — mówi Daria, córka Krzysztofa i Darii, mama ich wnucząt. — Dziadkowie są w stanie przekazać także wnukom okruchy przeszłości i wspomnienia rodzinne z minionych pokoleń, które mogą również pomóc dzieciom poszerzyć wiedzę o świecie i o nich samych. Mówiąc wprost, dziadkowie pozwalają wnukom poznać swoje korzenie i miejsce w świecie. Dają im radość, miłość, szczęście i poczucie bezpieczeństwa. Są wzorem do naśladowania.

Rodzice i dziadkowie mają różne marzenia dotyczące swoich dzieci, wnucząt. Jedni myślą o bogactwie, drudzy o zdrowiu, trzeci o sprawiedliwym życiu dla swych pociech.
— Dzieci potrzebują bezpieczeństwa czułości i oparcia. Trzeba pozwolić dzieciom przybiegać z jego dziecięcymi troskami, sukcesami, odkryciami. Być przy nim. Wspierać, pozwalać wzrastać, chwalić za każdy najmniejszy krok i cieszyć się z jego sukcesów. Pokazywać dziecku, jakie jest ważne, cenne i wartościowe. Ono bardzo tego potrzebuje. Dzięki temu wsparciu wyrośnie na dojrzałego kochającego człowieka — tłumaczą dziadkowie. — Chcielibyśmy, żeby ten nasz kraj się zmienił. Żeby dzieci i wnuki mieli pracę. Skończyli szkoły i założyli rodziny. Żeby mogli zarobić na siebie i godnie żyć. Żeby byli zdrowi i szczęśliwi. Ich radości i szczęście są też naszymi...

Obrazek w tresci

Słowa "babcia" i "dziadek" kojarzą się wnukom przede wszystkim z miłością, babcinym jedzeniem, a także opowieściami z dawnych lat, których moglibyśmy słuchać tak długo, jak to możliwe.
— Nasi dziadkowie to wyjątkowe osoby z ogromnymi pokładami cierpliwości i z uśmiechem na twarzy — mówią o Krzysztofie i Dorocie ich wnuki. — To oni nauczyli nas miłości do drugiego człowieka, zrozumienia, uczciwości i zaradności. Zawsze witają nas ciepłym uśmiechem. Tulą, pocieszą, wytrą łzę i znajdą niezawodny sposób na katar. To szczęście mieć ich tak blisko siebie. Nasze dzieciństwo kojarzy nam się właśnie z domem u dziadków, ale nie tylko piękne wspomnienia od nich otrzymaliśmy. Uwielbiamy spędzać z nimi czas, przyjeżdżamy na wakacje, ferie i weekendy. Robimy z dziadkiem i babcią wiele ciekawych rzeczy. To oni nauczyli nas wiele o życiu, pokazali, jak być dobrym człowiekiem, a jednocześnie jak sobie radzić w świecie pełnym okrucieństwa. Podarowali nam miłość, otaczali ciepłem, uczyli jak kochać i pokazali, jak to jest być kochanym. Za te wspólne spacery, zabawy, za ocieranie łez, za wspieranie w dążeniu do spełniania marzeń i wiele, wiele innych rzeczy, które dla nas zrobili bardzo im dziękujemy. Kochamy Was bardzo i życzymy byście zawsze zdrowi i szczęśliwi byli!

Joanna Karzyńska

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5