KOKORO CUP JUNIOR
2021-11-05 09:00:00(ost. akt: 2021-11-04 23:00:32)
W miniony weekend zawodnicy Szczycieńskiego Klubu Kyokushin Karate nie próżnowali lecz udali się z wizytą do Warszawy, gdzie odbywał się międzynarodowy turniej KOKORO CUP. Szczycieńscy karatecy nie zawiedli i po raz kolejny wrócili z medalami.
Warszawskie zawody odbywają się cyklicznie od 14 lat a organizator dba o to, aby turniej stał na bardo wysokim poziomie i z tego względu zaprasza do udziału kluby, które wykazują duży potencjał sportowy. Wojownicy ze Szczytna regularnie uczestniczą w tej imprezie i za każdym razem wracają z medalami na szyjach. I tym razem nie mogło być inaczej.
W pierwszym dniu zawodów czyli w piątek na matę wyszli seniorzy, którzy od kilku już lat walczą na dystansie 5 minut plus ewentualna dogrywka 2 minuty, a nie 3 plus 2 jak przewiduje regulamin PZK. Każdy kto walczył na zawodach Karate Kyokushin wie ile wysiłku wymaga taka formuła. Na szczęście juniorów to nie dotyczy i ich walki, które odbywały się następnego dnia toczyły się zgodnie z regulaminem PZK czyli 2 plus 2 min. Jak już wspominałem zawodnicy ze Szczytna znaleźli się tym zacnym gronie nie przypadkowo i część z nich wróciła do domów z medalami na szyjach. Najlepiej spisała się Natalia Hajn, która wygrała swoją kategorię nie pozostawiając swoim przeciwniczkom żadnych złudzeń. Wszystkie swoje trzy walki zakończyła przed czasem. Równie dobrze wypadła nasza mistrzyni Ewa Gołaszewska. I choć tym razem zajęła drugie miejsce to pokazała, że ciągle się liczy w walce o medale na Mistrzostwach Europy.
- Ostatni czas to dla Ewy duże obciążenie psychiczne, mistrzostwa Polski, dwa turnieje międzynarodowe wiec star w KOKORO CUP mógł ją już troszkę zmęczyć – komentuje shihan Piotr Zembrzuski. – Jeżeli chodzi o Natalię to bardzo się cieszę, że uwierzyła w siebie i przełamała pewną niewidzialną barierę. Teraz będziemy analizować wszystkie walki, wyciągać wnioski i przygotowywać się do pod kontem mistrzostw Europy, które odbędą się na początku grudnia. Kolejni nasi zawodnicy Martyna Wiśniewska i Jan Rogala po zaciętych bojach musieli zadowolić się „tylko” trzecim stopniem na podium. Każdy start w zawodach to ogromny bagaż doświadczeń, który zdobywają ci młodzi wojownicy. Serdecznie gratulujemy wszystkim zawodnikom.
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez