Wielkie pływanie w Rzymie. Nasza Karolina w czołówce Europy

Z artykułów, które poświęciliśmy na naszych łamach sukcesom szczytnianki, uzbierałby się pokaźny plik. Wychowanka klubu Płetwal Szczytno, dowodzonego przez Sławomira Szczerbala, od najmłodszych lat "wymiatała" na naszym lokalnym podwórku. Dość szybko o jej talencie dowiedział się region, a wkrótce po nim i cała Polska. Niezwykle utytułowanej jak na swój wiek juniorce jednak coraz "ciaśniej" na basenach krajowych.

Dlatego też — dzięki systematycznym sukcesom — otrzymała powołanie do reprezentacji Polski na Mistrzostwa Europy Juniorów w Rzymie. Pływająca obecnie pod banderą Swimlandu Olsztyn zawodniczka nie pojechała do Włoch na wycieczkę.

Szybko zabrała się do pracy i przebojem awansowała aż do trzech finałów.
W wyścigu na 50m stylem klasycznym była szósta. W sztafecie 4x100m stylem zmiennym, której była mocnym ogniwem, biało-czerwoni uplasowali się tuż za podium (4. miejsce, minimalna strata). Na prestiżowe "podium" udało się ostatecznie wskoczyć w niedzielę. W finale wyścigu na 100m stylem klasycznym wypływała brązowy medal.

Co więcej, Karolina Piechowicz swymi wyczynami w Rzymie poprawiła dwa rekordy Polski (w kat. 16 i 17 lat), a także wyrównała krajowy rekord 18-latków (50m). Biorąc jednak poprawkę na to, w jakim tempie rozwija się sportowo szczytnianka (oraz to, że wciąż ma "rocznikowy zapas"), nie należy się spodziewać, że rekord (31.29) utrzyma się w tej rubryce zbyt długo. Karolina na to raczej nie pozwoli.

Kamil Kierzkowski