Poławiacze pereł w kimonach. 7 nowych medali na koncie SKKK
2021-05-13 08:00:00(ost. akt: 2021-05-13 07:11:35)
SPORTY WALKI || Blisko 230 zawodników z najróżniejszych stron Polski stawiło się 8 maja na II Kołobrzeskim Turnieju Karate Kyokushin pn. "Umi-shinju" (tł. "Morska perła").
Na matach nie zabrakło tradycyjnie wojowników Szczycieńskiego Klubu Kyokushin Karate. I trzeba przyznać, że — choć w wąskim, 8-osobowym gronie — wypadli bardzo solidnie na tle rówieśników z 22 innych klubów. Łącznie na koncie SKKK pojawiło się 7 nowych trofeów.
Najwięcej powodów do dumy dostarczył Jan Rogala, który sięgnął po mistrzowskie tytuły zarówno w kat. kata (układ formalny) oraz kumite (walka bezpośrednia). Dwa medale zawisły ponadto na szyi Ewy Gołaszewskiej (złoto w kumite, srebro w kata — do 1. miejsca zabrakło ledwie... 0,2 pkt).
W starciach bezpośrednich z rywalami na srebrne krążki zapracowały Martyna Wiśniewska i Paula Wąsewicz, a całość — brązem — przypieczętował Norbert Kocek (jedyną porażkę odnotował w półfinale, w której musiał uznać wyższość późniejszego zwycięscy jego kategorii). Szereg triumfów indywidualnych przełożył się także na szóstą, stosunkowo bardzo wysoką lokatę SKKK w klasyfikacji drużynowej.
— Turniej w Kołobrzegu był dla nas startem kontrolnym przed przeniesionymi z marca mistrzostwami makroregionu — komentuje shihan Piotr Zembrzuski. — Nie przywiązujemy więc tak dużej wagi do tych wyników, lecz skupiamy się na jakości poszczególnych walk. Ostatnio nasi karatecy mieli mało okazji, by rywalizować na turniejach. Tym chętniej skorzystali z tego zaproszenia nad morze. Nic tak nie weryfikuje umiejętności jak bezpośrednia konfrontacja na zawodach. Okazało się że długie przerwy w startach nie wybiły z rytmu naszych małych wojowników.
— Występ całej naszej ekipy można zaliczyć do udanych. Niektórzy dali się wprawdzie nieco zaskoczyć swoim przeciwnikom, ale... to dobrze, że stało się to w takich okolicznościach. A nie na mistrzostwach makroregionu, które odbędą się już za dwa tygodnie. Teraz trzeba wyciągnąć wnioski, poprawić drobne braki. I walczyć dalej — podsumowuje trener szkoleniowiec Szczycieńskiego Klubu Kyokushin Karate.
Kamil Kierzkowski
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez